MINISTERSTWO EDUKACYJNYCH ABSURDÓW

Jestem ciekawa kiedy społeczeństwo zacznie płacić za oszołomstwo minister Hall?
Dzisiejsza „Gazeta Prawna” pisze o pojawiających się krytycznych opiniach na temat obecności najmłodszych uczniów w szkołach. Rodzice próbują zmusić rząd do wycofania się z reformy pisząc listy do kancelarii premiera.
Rodzice w listach do premiera opisują warunki, w jakich uczą się 5-latki w szkolnych zerówkach i 6-latki w pierwszych klasach - w szkołach nie ma odpowiednich toalet, zabawek, miejsc do zabawy, boiska, stołówki.
W niektórych szkołach sale lekcyjne i świetlice to przerobione pomieszczenia w piwnicy!
A żeby było wesoło, to przed wyborami Tusk oznajmił, że obowiązkowo 6-latki pójdą do szkoły nie w 2012 a w 2013. Teraz Donek siedzi w szafie i milczy w tej sprawie.
Czy przed reformą MEN nie zastanowiło się, że żeby rzeczywiście przygotować szkoły na takie zmiany, gminy musiałyby wydać miliardy, na co żadnej nie stać?
Polecam - http://tnij.org/nz2g

A propos edukacji, dzisiaj na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu brylował sam Bronisław Bul-Komorowski. Prezydent wziął sobie do pomocy panią minister Kudrycką, żeby kopnęła go w kostkę gdyby zaczął bredzić. (Zresztą i tak bredził). A pani minister została „nagrodzona” salwą śmiechu kiedy bajerowała o tanich studenckich kredytach. Wątpię, żeby ten fragment spotkania ze studentami UAM pokazały rządowe media.