dr. Robert Żurek - „Pojednanie polsko-niemieckie w świetle badań i dokumentów” - nasza relacja

Obrazek użytkownika pomniksmolensk
Blog

dr. Robert Żurek - „Pojednanie polsko-niemieckie w świetle badań i dokumentów” - nasza relacja:

]]>http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=5625]]>

Wypędzeni agresorzy Niemieccy:

]]>http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=5615]]>

U Marszałka Józefa Piłsudskiego na Wawelu:

]]>http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=5624]]>

Potęga Smaku: Pocztówka z wakacji ! Nr 3 .

]]>http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=5619]]>

Nasze Radio Logos:

]]>http://www.pomniksmolensk.pl/viewpage.php?page_id=324]]>

Ponadto stałe wątki - nowa satyra Vitka, przegląd prasy, kalendarium wydarzeń i zapisy wideo.

Polubcie nas na Facebooku! Pozdrawiamy - redakcja portalu

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.1 (8 głosów)

Komentarze

Z dużym smutkiem wysłuchałam tej prelekcji. Nie tak myślę. Inaczej to rozumiem.

Pozdrawiam z niepokojem w sercu.

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1434571

Owszem, możnaby dopisac to i owo a nawet trzeba by

Ale ogólnie sporo ciekawych informacji.

 

Serdeczności 

Vote up!
2
Vote down!
0

Kazia

#1434624

Zaniepokojony sytuacją w Polsce Prezydent Roosevelt wysyła swoich najlepszych ludzi. Pod osłoną nocy w Warszawie lądują: Schwarzenegger, Stallone, Jean Claude van Damme i Chuck Norris. Schwarzenegger zna niemiecki, więc bierze Niemców. Pomaga mu Stallone, bo znają się z filmów. Tymczasem van Damme i Chuck Norris walczą na wschodzie. Niestety ZSSR wystawia Ivana Drago. Przedłużający sie konflikt powoduje wzrost napięcia międzynarodowego. Dotychczas pasywne Chiny postanawiają wykorzystac zaangażowanie Związku Radzieckiego na zachodzie i włączyc się w konflikt. Dążąc do osłabienia potężnego sąsiada Chiny wysyłają do Polski Bruce`a Lee. W końcu Churchill, zawstydzony postawą mocarstw wobec Polski, podejmuje decyzje o wywiązaniu się z zobowiązań sojuszniczych . W kamuflażu do stolicy Polski przybywa Jason Statham. Połączone siły największych mocarstw pokonują szybko Sowietów i Niemców. Polska wchodzi na drogę demokracji, odbywają się wolne wybory. Wygrywa je powstała kilka miesięcy wcześniej Platforma Obywatelska. Premierem zostaje Josef Tusk.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1434735

Niewiele brakowało, by ks. prałat Hermann Scheipers został zamordowany przez swoich rodaków, Niemców. Za odprawianie Mszy św. dla polskich robotników przymusowych trafił w czasie II wojny światowej do obozu w Dachau.

Siedemdziesiąt lat temu Polacy byli traktowani przez Niemców jak ?podludzie?, zgodnie z hasłami nazistowskiej propagandy. Ks. Hermann Scheipers nie zawahał się jednak otoczyć ich opieką duchową, nie traktując jako wrogów, ale jako dzieci Boże. ? Polacy byli szykanowani, a jedyną pociechą była dla nich Msza św. w niedzielę, na którą przychodzili do parafii. Byli takimi samymi dziećmi Boga jak Niemcy ? tłumaczy. W grudniu 1940 r. był na swojej pierwszej parafii w Hubertusburgu k. Lipska. Pewnego dnia naziści zabronili Polakom przychodzić do kościoła na Msze św. Wtedy ks. Scheipers powiedział: ?Jeśli oni nie mogą przychodzić do mnie, to ja będę chodzić do nich do obozu?. Niemiec przygotował Mszę św. po polsku. Za taką postawę poniósł bardzo wysoką cenę. ?Przyjazne relacje z osobami przynależącymi do wrogiego narodu? nie mogły być akceptowane przez jego rodaków. Gestapo osadziło go na sześć miesięcy w więzieniu. ? Gestapo chciało mnie złamać ? opowiada ks. Scheipers. ? Ale to im się nie udało ani groźbami, ani obietnicami. Jako numer 24555 trafił do KL Dachau do tzw. baraku księży. Ciężkie roboty na plantacji od rana do nocy i głód były wycieńczające. Z baraku księży w 1942 r. trafił do baraku inwalidów, z którego droga wiodła wprost do komory gazowej. Blisko 2500 duchownych katolickich było więźniami obozów koncentracyjnych. Na tysiąc księży więzionych w KL Dachau, 730 umarło z głodu. Gros z nich, jak Hermann Scheipers, udzielało posługi duszpasterskiej Polakom ? robotnikom przymusowym.

O krok od komory gazowej Niemieckiego duchownego od komory gazowej uratowała siostra bliźniaczka, Anne Schwe-ppe. Ks. Scheipers podkreśla, że prawdziwą odwagą wykazała się właśnie jego siostra, a nie on sam. ? Ona miała więcej odwagi ode mnie, przecież weszła do samej jaskini lwa ? opwia-da. Anne przyszła do więzienia i stanowczo zażądała pozwolenia na rozmowę z bratem. ? Uparła się i udało się jej zmusić ich do kapitulacji ? wspomina z dumą ks. prałat. Kiedy sio-stra dowiedziała się od współwięźniów, że jej brat ma być zagazowany w KL Dachau, poje-chała z ojcem do Berlina, do Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. Tam poinformowała odpowiednich oficerów SS, że w Dachau uśmierca się duchownych gazem. Gestapowcy obu-rzyli się. Powiedzieli jej, że to nieprawda, że Dachau jest ?wzorowym obozem?. Zaoferowali, że zadzwonią do obozu, żeby sprawdzić te pogłoski. Anne zadeklarowała, że chce być obecna przy tej rozmowie. I to uratowało nie tylko jej brata. ? Wypuścili mnie z ?baraku inwalidów?. I stało się coś niesamowitego ? opowiada prałat Scheipers. ? Od tamtego dnia nie zagazowa-no już żadnego księdza. Na tym jednak nie zakończyły się cierpienia ks. Scheipersa. Udało mu się uciec z więzienia dopiero wiosną 1945 r. w czasie ?marszu śmierci?. Po wojnie niemiecki duchowny pracował najpierw w Bawarii, potem przeniósł się do wschodnich Niemiec, do Saksonii. ? Wiedziałem, że wysiedleńcy zostali bez opieki ducho-wej. Wtedy jeszcze nie było wiadomo, że mur podzieli Niemcy ? wspomina. W Willsdruff ks. Scheipers buduje dla parafii wysiedleńców jeden z pierwszych kościołów katolickich w NRD. Kiedy mur podzielił Niemcy, przekonał się, że ?NRD to była dyktatura taka jak hitle-rowska?. Jako ?wróg państwa? był ciągle pod obserwacją. ?Opiekowało się? nim 15 donosi-cieli Stasi. Ale i im nie udało się wstrzymać budowy kościoła. Udaremnili natomiast jego wy-jazd do umierających rodziców i na ich grób. Dopiero w 1980 r. Hermann Scheipers wrócił do rodzinnego Ochtrup, przy granicy z Dolną Saksonią i Holandią. Siostra i brat, którzy stawiali czoła obydwu dyktaturom, byli znowu razem, aż do chwili śmierci Anne. Polski order dla Niemca Historia niemieckiego kapłana poruszyła Polaka, Felixa Nawrockiego, który do dziesiątego roku życia mieszkał w Niemczech, gdzie się urodził. Podkreśla, że Niemcy nie byli odważni w czasie wojny, dlatego tym bardziej podjął starania o uhonorowanie zasłużonego dla pojed-nania polsko-niemieckiego ks. Scheipersa. W tym roku bohaterski duchowny otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi RP. Uroczystość odbyła się w rodzinnej miejscowości kapłana, Ochtrup, gdzie obecnie mieszka w domu dla seniorów niemieckiej Caritas. Ks.prałat Sche-ipers został odznaczony za opiekę duchową i odprawianie Mszy dla polskich robotników przymusowych w trakcie II wojny światowej. Laudację na cześć księdza prałata wygłosił pre-pozyt katedry w Münster Josef Alfers, a podziękowania w imieniu Polskiej Misji Katolickiej ? ks. prałat Ryszard Mroziuk z Dortmundu. W imieniu prezydenta Bronisława Komorowskie-go order wręczył konsul Jan Sobczak, kierownik Konsulatu Generalnego RP w Kolonii, który w swoim wystąpieniu zauważył, iż działalność ks. Scheipersa stanowiła jedną z cegieł funda-mentu polsko-niemieckiego pojednania. Odznaczenie prezydenta RP jest dla niemieckiego kapłana znakiem, że zmieniły się relacje Polaków i Niemców. ? Kiedyś Polacy uchodzili za wrogów, a teraz są przyjaciółmi. I to się liczy. Potwierdzili swą przyjaźń tym odznaczeniem. Wciąż mam w pamięci, ile złego doświadczyli polscy robotnicy przymusowi ? zaznacza ks. prałat Scheipers. Jest autorem wielu publikacji, w których opowiada o konieczności przeciw-stawiania się przemocy oraz dyskryminacji mniejszości i osób o innych poglądach. Pielęgnu-je też pamięć o 3 tys. duchownych różnych wyznań, których naziści osadzili w obozach kon-centracyjnych. Historia życia niemieckiego duchownego mogłaby stanowić kanwę dla filmu fabularnego. Filmu, który a priori gwarantowałby sukces kasowy.

autor: Małgorzata Matzke

Vote up!
0
Vote down!
0
#1434755