Korupcja w Polsce - znikający problem?

Obrazek użytkownika ander
Kraj

W raporcie Transparency International za 2011 r. pokazującym, jak bardzo sektor publiczny jest podatny na korupcję, Polska znalazła sie na 41 miejscu - takim samym, jak rok wcześniej. (1)

Dla porównania, w 2008 r. zajmowała 58 pozycję, a w 2005 r. było to miejsce 70. Czy to oznacza, że działania antykorupcyjne w Polsce przynoszą wymierne efekty i ta groźna patologia staje się w naszym kraju coraz mniejszym problemem? Czy awans Polski w tej klasyfikacji można wiązać z powołaniem w 2006 r. Centralnego Biura Antykorupcyjnego? Postanowiłem zajrzeć na strony tej ostatniej instytucji, która co roku publikuje raporty ze swoich działań. (2)

Czego można się dowiedzieć z takiego raportu za 2011 r.?

"Centralne Biuro Antykorupcyjne w 2011 r. skupiło swoją aktywność na przeciwdziałaniu zagrożeniom dla kluczowych zamówień publicznych, procesów prywatyzacyjnych oraz realizacji programów rządowych, w szczególności objętych „tarczą antykorupcyjną”. Zadania Biura w tym zakresie zostały rozszerzone o osłonę projektów inwestycyjnych w obszarze infrastruktury energetycznej. Osłoną objęto także wykorzystywanie środków unijnych oraz realizację Polskiego Programu Ener-getyki Jądrowej. Ze względu na finalizowanie inwestycji związanych z EURO 2012 skupiano sięwdużej mierze na kontroli procedur odbioru, a także na działaniach operatorów stadionów, od których w znacznym stopniu zależy ich utrzymanie po zakończeniumistrzostw."

Cóż to jest ta tarcza antykorupcyjna?

Jeszcze do niedawna nie można się było o niej nic dowiedzieć, ponieważ kancelaria premiera przez dwa lata chroniła ten dokument... klauzulą tajności - lecz w końcu Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich (SLLGO) wywalczyło ujawnienie tego dokumentu - sądownie, po dość długiej batalii. Suchej nitki na utajnianiu tego dokumentu przez rząd nie zostawiła... Gazeta Wyborcza (3) :

"Ta sprawa pokazuje, że utajnianie dokumentów i informacji bywa doskonałym narzędziem do ochrony nie tyle bezpieczeństwa państwa, co wygody rządzących. Rozmaitych szczebli zresztą, bo to samo dzieje się na poziomie gmin czy powiatów.Teoretycznie sąd administracyjny na wniosek zainteresowanego może zbadać, czy klauzulę tajności nadano słusznie. Tylko najpierw trzeba wiedzieć, że informacja istnieje. A jak, skoro jest tajna?"

To o co chodzi z tą tarczą antykorupcyjną, że dokument o jej powołaniu był aż taki tajny?

"Szefowie ABW, CBA (wówczas Mariusz Kamiński), służb: Kontrwywiadu i Wywiadu Wojskowego wymieniają swoje ustawowe kompetencje i mówią, że w ich ramach będą działać na rzecz zwalczania korupcji i współpracować ze sobą. Np. szef SKW Janusz Niosek stwierdza, że ''należy się skoncentrować na sprawowaniu nadzoru nad rygorystycznym stosowaniem prawa zamówień publicznych i nad komisjami przetargowymi''. Szef ABW Krzysztof Bondaryk deklaruje, że ''ABW kładzie szczególny nacisk na zwalczanie zjawisk związanych z lobbingiem politycznym i pozaprawnym lobbingiem biznesowym oraz działalności obcych służb specjalnych i przestępczości zorganizowanej''. Szef CBA zapowiada, że przygotowuje się do ''monitorowania procesów prywatyzacyjnych oraz kwestii związanych z Euro2012 i projektem Orlik 2012''. I że razem z Urzędem Zamówień Publicznych przygotowuje dokument szkoleniowy ''przybliżający mechanizmy istniejących patologii i sankcje związane z nieprzestrzeganiem prawa o zamówieniach publicznych''. Deklaruje, że może koordynować działania pozostałych służb. Sekretarz Kolegium Jacek Cichocki zapowiada, że poszczególne resorty będą informować o planowanych prywatyzacjach i przetargach. A premier Donald Tusk podsumowuje i zgadza się na rolę CBA jako koordynatora."

Czy tarcza antykorupcyjna zdała w takim razie egzamin?

Zależy, gdzie kto, jak to się mówi... siedzi:

"Jak ustaliła „Rz", na wniosek ówczesnego szefa MSWiA Grzegorza Schetyny aż dwie służby monitorowały największe rządowe przetargi informatyczne. CBA i ABW miały stworzyć tarczę antykorupcyjną i otoczyć nią specjalny wydział MSWiA, tzw. Centrum Projektów Informatycznych. Tymczasem w październiku tego roku śledczy zatrzymali byłego dyrektora CPI Andrzeja M. Przyznał się do brania łapówek za ustawianie przetargów. Schetyna uważa, że to właśnie dowód na działanie tarczy. – To raczej pokazuje, że tarcza jest fikcją – twierdzi opozycja." (4)

Wróćmy jednak do raportu CBA. W 2011 r. przedstawiono 2131 zarzutów 601 osobom; wszczęto 256 spraw operacyjnych, a zakończono 227; prowadzono 419 śledztw. Zabezpieczono mienie o wartości ponad 50 mln zł. Aktem oskarżenia zakończyły się 92 postępowania, 91 umorzono, 22 zakończono w inny sposób (przekazanie), 15 zawieszono. Dokonało tego 779 funkcjonariuszy oraz 77 pracowników, na których działalność wydano nieco ponad 100 mln zł.

Jakie najważniejsze sprawy prowadziło w 2011 r. CBA, którymi zechciała się pochwalić w swoim raporcie?

- Przyjmowanie korzyści majątkowych przez urzędników Centrum Projektów Informatycznych MSWiA

- Przyjmowanie korzyści majątkowych w związku z procesami prywatyzacyjnymi PLL LOT oraz STOEN SA

- Nieprawidłowości w działalności Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie

- Przyjmowanie korzyści majątkowych w związku z organizacją przetargów w Wojsku Polskim

- Przyjmowanie korzyści majątkowych przez funkcjonariuszy celnych na przejściu granicznym w Krościenku

CBA zajmowała się też kontrolowaniem osób (oświadczenia majątkowe) i instytucji (decyzje gospodarcze, przetargi, zamówinia publiczne). Słuzba ta prowadziła też działaność analityczno-informacyjną (zagrożenie ekonomicznych interesów państwa i informowanie o nim odpowiedzialnych za dany obszar osób, w tym premiera), jak również działania profilaktyczne i edukacyjne.

Czy CBA "opłaca się" państwu?

Przyznam, że nie potrafię udzielić jednoznaczej odpowiedzi na to pytanie w sensie kwot, bowiem nie za bardzo mogłem je znaleźć na stronach CBA (chodzi np. o liczby pokazujące wartość przetargów, w których doszło do korupcji itp - a nie o kwoty wręczonych lapówek, bo te są w kilku przypadkach podane), choć logicznym wydaje się, że służba wyspecjalizowana w ściganiu korupcji działa "dyscyplinująco" na urzędników państwowych i samorządowych.

Oczywiście, CBA nie jest jedyną instytucją, która zajmuje się walką z korupcją - prowadzi ją również Policja, ABW, Prokuratura, Straż Graniczna, Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Żandarmeria Wojskowa.

Problemem korupcji zajmują się też zazwyczaj organizacje pozarządowe, ale w przypadku naszego kraju jest tu pewien... problem, bowiem tego typu organizacji praktycznie nie ma, od kiedy rozwiązano w końcu 2011 r. polski oddział Transparency International - a inne istniejące organizacje nie przejawiają zbyt widocznej, przynajmniej moim zdaniem, aktywności. Można zajrzeć na strony Antykorupcyjnej Koalicji Organizacji Pozarządowych lub też innych organizacji, prowadzących w założeniu działalność antykorupcyjną - ale, przynajmniej wg mnie, ich działalność jest raczej monitoringiem problemu, niż prowadzeniem konkretnych działań w poszczególnych przypadkach, np. przetargów rządowych, zamówień publicznych czy też "dziwnego" zachowania się jakichś urzędników państwowych i samorządowych, skłaniającym do przypuszczeń, że może dojść w tym danym przypadku do korupcji.

A może nie mają pola do działania, bo korupcji w Polsce... już praktycznie nie ma?

Bardzo ciekawy raport dotyczący korupcji przygotował Instytut Spraw Publicznych, we współdziałaniu z Transparency International, zatytułowany "Mechanizmy przeciwdziałania korupcji w Polsce. Raport z monitoringu" (5), ale wymagałby on omówienia w osobnej notce, ponieważ liczy 281 stron. Zasygnalizuję tylko, co jest istotą tego raportu i do kogo jest on skierowany:

" Chcielibyśmy, żeby raport służył nie tylko decydentom i działaczom społecznym zainteresowanym kwestiami rzetelności życia publicznego, lecz także szerszej grupie odbiorców. Liczymy na to, że stanie się przyczynkiem do dyskusji, przedmiotem zainteresowania (a być może i krytyki), podstawą formułowania postulatów politycznych czy dokumentów programowych. Choć w chwili sporządzenia raportu problemy korupcji i zetelności życia publicznego nie znajdowały się wśród priorytetów decydentów, to z pewnością kiedyś powrócą na pierwsze miejsca politycznej agendy. Wówczas ten materiał może się okazać bardzo przydatny w określaniu kierunków dalszych działań na rzecz dobrego państwa. " (z przedmowy)

A co robi rząd, aby walczyć z korupcją?

Poprzedni miał nawet urzędnika, czy też raczej, według najnowszych trendów, urzędniczkę, i to w randze ministra, która miała się zajmować działaniami antykorupcyjnymi, ale pozwolicie Państwo, że... nie będę opisywał tego "przypadku". Szkoda czasu - i widocznie podobnie uznał premier Tusk, bowiem w swoim nowym rządzie pełnomocnika ds walki z korupcją... zlikwidował. Oprócz tego istniała Strategia Antykorupcyjna II etap 2005-2009 (6), a obecnie instytucje rządowe i państwowe w działaniach antykorupcyjnych posługują się dokumentem, uchwalonym w 2011 r., " Rządowy program przeciwdziałania korupcji na lata 2011-2016". (7)

Co jest istotą tego programu?

Może trochę przewrotnie, zacytuję Państwu fragment tego dokumentu, mówiący o postrzeganiu problemu korupcji przez nasze społeczeństwo:

"Według badań społecznych przeprowadzonych w 2010 rokuw społeczeństwie panuje przekonanie, że w naszym kraju nie istnieje wola polityczna zwalczania korupcji (46% źle ocenia poczynania Rządu w tym zakresie, natomiast 38% dobrze), a 87 % respondentów uznało, że korupcja stanowi duży problem (z czego 44% – bardzo duży). Niepokojącym objawem jest również przekonanie, że skala korupcji w kraju nie maleje. Prawie połowa poddanych badaniu (47%) była zdania, że w ostatnim roku korupcja w Polsce utrzymywała się na tym samym poziomie, jedna piąta (22%) uważała, że w tym czasie się rozszerzała, a co ósmy respondent (12%) – że malała. "

To jak to w końcu jest - korupcja w Polsce maleje czy też raczej jest... trudniejsza do wykrycia? A może przekonanie społeczeństwa o braku woli politycznej zwalczania korupcji przez obecne władze, ma jednak jakieś racjonalne podstawy? Czy też być może rząd, zadowolony z opracowania wyżej przywołanego dokumentu oraz utrzymania się Polski na 41-ej pozycji w raporcie Transparency International, uznał, że... zrobił już wystarczająco dużo?

Jestem ciekaw Państwa zdania w tej sprawie.

Materiały źródłowe:

(1) http://cpi.transparency.org/cpi2011/results/

(2) http://cba.gov.pl/ftp/filmy/Sprawozdanie__jawne_2011_druk.pdf

(3) http://wyborcza.pl/1,75478,10241908,Tarcza_antykorupcyjna__czyli_wiele_halasu_o_nic.html

(4) http://www.rp.pl/artykul/760462.html

(5) http://www.isp.org.pl/uploads/pdf/1661872655.pdf

(6) http://www.msw.gov.pl/portal/pl/83/2965/Strategia_Antykorupcyjna_II_etap_20052009.html

(7) http://www.msw.gov.pl/portal/pl/707/9273/Rzadowy_Program_Przeciwdzialania_Korupcji_na_lata_2012__2016.html

Organizacje pozarządowe walczące z korupcją:

http://www.akop.pl/aktualnosci.html

http://antykorupcja.edu.pl/index.php?mnu=99

Brak głosów