Plichta , ABW ,rewizja, aresztowanie... samobójstwo w celi?

Od kilku tygodni trwa telenowela w mediach pt." Amber Gold". Główny bohater to niejaki Plichta , drobny cwaniaczek , oszust , naciągacz. Gość jakich wiele wokół nas , nikt nadzwyczajny ot zwykły drobny złodziejaszek.
Jedno tylko się nie zgadza mianowicie to ,że ten drobny cwaniaczek naciął naiwnych na kilkadziesiąt milionów złotych.
W "wiodących" mediach trwa tłumaczenie jak to się mogło stać ,że gość w biały dzień na oczch wszystkich dokonywał przekrętu i nikt tego nie zauważył.
No właśnie to nie był jakiś finezyjny numer ale zwykły chamski przekręt na oczach wszystkich i ten przekręt się udał.
W kraju w którym nawet jak się zakłada warzywniak to na drugi dzień zwalają się tabuny kontrolerów z wyciągniętymi łapami po "działkę" , w kraju w którym jak przejdziesz na czerwonym świetle pasy to natychmiast zza drzewa wynurza się idiota w białej czapce i wypisuje stówkę za zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, w tym właśnie kraju facet dokonuje przekrętu na kilkadziesiąt milionów i nikt tego nie widzi?
Ejże nie chce mi się w to wierzyć.
Plichta nie jest silny swoim intelektem jego siła to ci którzy stoją za nim. Śmiem twierdzić ,że Plichta to słup który kręci lody dla innych mądrzejszch starszych stopniem czyli takich którzy mają w tym kraju rzeczywistą władzę.
Oczywiście kilka ochłapów zostało rzuconych dla Wajdy na filmik o Bolesławie , dla młodego Tuska 10 tysięcy co miesiąc za "dłubanie w Excelu", na pewno i dla niezależnych sędziów i kuratorów odpalono działkę.
Plichta też dostał swoje a reszta te pięćdziesiąt milionów gdzieś się zapodziało. Jak do tej pory nie ustalono czyje konto zasiliła ta kwota.
Przyciśnięty Plichta odszczeknął się na temat młodego Tuska. Błąd i to duży bo w reakcji na to do pana Plichty przyszło ABW. Kilka lat nie mogło tam trafić ale zaraz po wskazaniu na młodego Michała T. agenci ABW zapukali do mieszkania Plichty.
Było siedzieć cicho , wziąć całą winę na siebie , odsiedzieć rok no może półtora i milczeć przede wszystkim milczeć. Zamknąć gębę i nie kłapać za dużo.
Warto śledzić dalsze losy Plichty ... ja raczej czarno to widzę..... do gościa który złamał regułę omerta traci się zaufanie i nie pomoże merdanie ogonem i przepraszanie.
Dobrze monitorowana cela już czeka....tylko ,że czasem kamery w celi się psują na kilka minut właśnie na te kilka minut gdy specjalnie strzeżony więzień postanawia strzelić samobója.