Dno czyli Kluzikowa razem z komisarz Kublik flekuje Poncyliusza.

Obrazek użytkownika Mareczek
Kraj

Tuż przed wyborami parlamentarnym obserwujemy końcówkę działalności czegoś co nazwało się PJN.
Groźba utarty koryta i perspektywa wylądowania na śmietniku polskiej polityki spowodowały ,że czołówka PJN zaczęła obrzucać się "guanem" przed szeroką publicznością.
Jak sie okazuje najbardziej wyrafinowaną i pozbawioną hamulców przyzwoitości jest nasza Joasia kochana.
Wprawę w bluzganiu na swoich byłych kolegów i koleżanki pokazała zaraz po wyściu z PiSu.
Bełkot o podpalaniu Polski przez Jarosława Kaczyńskioego , majaczenie o "kordonie sanitarnym" wokół PiSu i tym podobne idiotyzmy spływały codziennie z ust Joasi.
Wszystkie telewizornie popularyzwały złote myśli Joasi.
Cóż z tego gdy sondaże ani drgneły i zatrzymały się w okolicach O,5%.
Jak się okazało Joasia miała kilka planów na wypadek klęski PJN. Plan B, C ,D , E i tak dalej aż do Ż.
Wszystkie te plany przewidywały jedno mianowicie utrzymanie się Joasi przy korycie.
Jednak tak odejść czy też uciec z tonącego okrętu nie bardzo wypada. Tym bardziej jeżeli wcześniej bredziło się o obowiązkach kapitana co to schodzi ostatni z pokładu.
Potrzebny jest pretekst nieważne jaki ,sensowny czy idiotyczny ważne aby jakoś to usprawiedliwić.
Pretekst się znalazł bo Poncyliusz nieopatrznie wspomniał ,że Joasia jest matką i ma dużo obowiązków związanych z opieką nad dziećmi.
No i rozpętała się burza a niedawna przyjaciółka Poncyliusza zmieszała go z błotem wsparta oczywiście przez komisarz Kublik z "GW".
Okazało sie ,że teraz nie Jarosław Kaczyński podpala Polskę ale Poncyliusz poprzez swoje "seksitowskie" wypowiedzi.
Już widzę jak w sobotę na spędzie PO wychodzi na mównicę nasza Joasia i piętnuje Kaczyńskiego , Poncyliusza i wszystkich swoich byłych znajomych , przyjaciół.
Nie ździwię się gdy ogłosi jakąś nową "seksaferę" na łamach "GW".
Molestowanie w PiS , seks za miejsce na listach wyborczych to by dopiero był tyutuł na pierwszej stronie "GW".
Patrzę na zdjęcie Joasi i tak sobie myślę ,nie na to nikt się nie da nabrać.

Brak głosów

Komentarze

Dziękuję za fantastyczną analizę.To dosłownie rarytasik na moje patriotyczne podniebienie i zbolałe serce.Joasia Kluziczka jest b.ciekawa,jak mozna załozyc jakis twór zwany partią i po paru miesiącach ewakuować się i zostawić wszystko i wszystkich na pastwę losu.Przedtem przepraszała tych,których namówiła do głosowania na P.Premiera J.Kaczyńskiego,a teraz kogo przeprosi i za co.Może za całokształt. Jak taki twór się czuje,co mysli,a czy wogóle myśli? PaniJoasiaNajważniejsza-w dalszym ciągu.Biedna niespełniona niewiasta na śmietniku historii.Taki finał zdrajców,to uczta dla moich oczu i serca.

Vote up!
0
Vote down!
0
#163600

nikogo nie przeprasza. Przynajmniej za swoje działania. Owszem, przeprosi za Kaczyńskiego, może za Poncyliusza za kogoś tam jeszcze ale nie za siebie.A jeszcze za całokształt? Gdyby myślała to by partii nie zakładała, a że nie myślała to i spaprała. Ale to już jej zmartwienie.

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#163618

 Moim zdaniem pani Joanna doskonale trafila do gniazda jadowitych wezy PO, jej falsz i zaklamanie swietnie wkomponuje sie w charakter tej partii.Pani Joanna na pewno nienagannie  zastapi palifiuta,czy niesiolowskiego.Przeciez w partii pana Kaczynskiego nie mogla wykazac sie swoimi umiejetnosciami opluwania ludzi,co jest mile widziane u tego co ma Tole.Syk zmij pelzajacych i kasajacych o nazwie PO jest dobrze znana,kasanie i wpuszczanie jadu wszystkim przeciwnikom to norma w tym gniezdzie jadowitych wezy. Serdecznie pozdrawiwm. Jolka.

Vote up!
0
Vote down!
0
#163625

PJN - Paru Jawnych Nierobów!

Co może oznaczać bezideowość, gotowość wystawiania się na kpiny? Tylko jedno. To nie są ani politycy, ani urzędnicy! Kiedyś nazywano takie persony warhołami gotowymi do każdej nawet najohydniejszej zdrady, najgorszego świństwa w celu osiągnięcia własnych korzyści. Z resztą co tam świństwo - nie oskarża się świni o świństwo!

Vote up!
0
Vote down!
0
#163627