Witkacy – nekrofilem?

Obrazek użytkownika Tomasz Węgielnik
Kultura

Jakiś czas temu w jednym z program Polskiego Radia została wypowiedziana ciekawa informacja na temat młodszego Witkiewicza. Tematem programu był problem szaleństwa w kulturze i historii, głównie z tego co mi się wydaje dyskusja oparta była na w dobie klasycyzmu" (Michel Foucault).

Po ciekawych i obfitych wypowiedziach mądrych gości do głosu dopuszczony został vox populi w formie silnie zdeterminowanej kobiety, spotkanie odbywało się w Instytucie Francuskim w Wawie. Wzmiankowana Pani stwierdziła iż cześć spuścizny literackiej Witkacego jest utajniona z powodu obecności w niej silnych elementów nekrofilnych. Utajnione teksty, lub fragmenty tekstów udostępniane są tylko pracownikom naukowym badającym problematykę Witkacego. Informacja owa nie została skomentowana przez uczestników spotkanie, nie tylko z powodu braku czasu jak sądzę. Zakładając że jest to prawda to mamy do czynienia z bardzo ciekawą sytuacją, zwłaszcza dla pasjonatów „Pożegnania Jesieni” czy „Narkotyków”. Rozumiem że sytuacja nie udostępniania części spuścizny może wynikać z decyzji samego Witkacego ( nie sądzę ) lub jego spadkobierców ( bardziej prawdopodobne). Jeśli okarze się że jest to prawda to po raz kolejnym mamy do czynienia z sytuacją w której „ciemnemu ludowi” udostępnia się tylko część prawdy, dla jego własnego dobra.

Brak głosów