Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek

Obrazek użytkownika Jadwiga Chmielowska
Kraj

III RP to państwo okupacyjne

Państwo służy obywatelom. Im silniejsze państwo tym powinno lepiej zapewniać poczucie bezpieczeństwa osobistego i ekonomicznego, umożliwiać rozwój indywidualny poprzez edukację oraz dostęp do dóbr kultury, realizację dążeń, marzeń. Norwid ma rację „Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek”. Jeśli naród nie dba o państwo to je traci. Okupant dba natomiast o rozwój swojego państwa i dobro własnego narodu kosztem innych społeczeństw. To jego prawo a nawet obowiązek! Kolonie służą metropoliom.

To już było w naszej historii
W XVIII wieku nasi przodkowie, tak jak my teraz nie dbali o państwo. Pochłonięci byli ślepym naśladowaniem Zachodu. Myśleli, że Rzeczpospolita trwać będzie na wieki. Trzeba pamiętać, „że tym co decydowało o przynależności do narodu polskiego była wolność. Wyznanie i język były na drugim planie” - twierdzi dr Richard Butterwick z Uniwersytetu w Londynie. Tracąc państwo utracili wolność. Każde kolejne pokolenie musiało oddawać życie w walce o odzyskanie państwa. Zaborcy wynaradawiali Polaków i łupili ich majątki. Tak jak teraz bali się naszego umiłowania wolności. Jakże ciężka i wieloletnia była walka Poznaniaków, by móc utrzymać poziom ekonomiczny Polaków. Rosjanie po każdym zrywie narodowo-wyzwoleńczym przeprowadzali konfiskaty majątków. Robili to nie tylko na postrach ale też po to, by patriotyczne rodziny nie miały pieniędzy na działalność patriotyczną.
II RP - wyśnione i wymarzone przez 123 lata państwo legło w gruzach. Byli zaborcy dogadali się i w wyniku II wojny światowej przy obojętności sojuszników – zwycięskich mocarstw Polska trafiła pod okupację sowiecką. Nasi ojcowie i dziadkowie nie tylko odzyskali w 1918r.niepodległość ale i czynem zbrojnym ją utrzymali. W powstaniach wyzwolili Wielkopolskę i Śląsk. Scalili państwo z trzech zaborów, rozbudowali przemysł. Choć partie polityczne prowadziły spory to jednak każda z nich miała na celu dobro państwa. Wychowane w II RP pokolenie nie tylko walczyło w II wojnie światowej ale również odbudowało kraj po zgliszczach wojennych i wychowało wbrew komunistom następne pokolenie patriotów, zdolne do przeprowadzenia walki narodowo- wyzwoleńczej czyli rewolucji „Solidarności”. Ostatni partyzant II RP zginął w 1963r. Przez 45 lat trwał na posterunku rząd emigracyjny. Czekał na ponowne wybicie się Polskę na niepodległość.
I znów równo po 70 latach nadarzyła się okazja. Tak jak w 1917r. rewolucja w Rosji tak w 1987 r. sowiecka pierestrojka dały możliwość odzyskania niepodległego państwa.
III RP nie skorzystała z szansy. Samozwańcze elity wyselekcjonowane przez gen. Kiszczaka nie wierzyły w możliwość samostanowienia. Ci co sprawują post okrągło-stołowe rządy zapomnieli o przestrogach Norwida: „Niewola - jest to formy postawienie na miejscu celu. Oto uciśnienie.” Nie wierzyli w możliwość budowy niepodległego państwa. Bredzili o tym, że bazy sowieckie mają zostać w Polsce, chcieli Układ Warszawski przekształcać w NATO-bis. Przyjęli kontynuację prawną PRL, więc każdy Ubek czy SB-ek działał zgodnie z prawem a patrioci mają problemy do dziś. Powstańcy Warszawscy eksmisje na bruk … nie przyjęto że III RP jest kontynuacją prawną II RP. Grzech założycielski i jego skutki trwają. Tchórzliwe łżeelity chciały niszczyć państwo. Doświadczyły totalitarnej PRL więc uważały, że im słabsze państwo tym lepiej. O takich pisał Norwid: "Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami".
Nie ściągnięto do Polski emigracyjnych doświadczonych dyplomatów II RP. 70-latkowie mogliby nauczyć wiele swoich następców. Żyjący jeszcze oficerowie przedwojennej „Dwójki” powinni szkolić nowe służby specjalne. Nic z tego, stworzono karykaturę państwa. Nikt nic nie może i za nic nie odpowiada. Dlatego III RP zwana słusznie coraz częściej PRL-bis stała się dla Polski i Polaków wręcz państwem okupantem.

Partie
Obywatele nie mają absolutnie wpływu na to, kto nimi rządzi. Partie przypominają bardziej układy mafijne, w których grają ze sobą poszczególne koterie – gangi. Każdy członek dąży do osiągnięcia jak największych korzyści dla siebie. Liczą się bowiem tylko pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze. Obecnie wielu członków zapisało się do partii myśląc o synekurach, wszak nawet sprzątaczką można zostać jedynie mając znajomości. Obowiązują dwie zasady MBW ( mierny, bierny ale wierny) i TKM ( teraz q… my). Stosunki w partiach podobne jak w PZPR – kłaniają się sekretarzowi wszyscy wazeliniarze. Niezależnych i sprawnych nikt nie potrzebuje na zasadzie - a nuż wyrośnie rośnie mi konkurencja
Partia powinna być, jak sama nazwa wskazuje grupą obywateli, których łączą podobne poglądy i wizje sposobu prowadzenia polityki, czyli rozumnego działania dla dobra wspólnego. Wszystkie partie od prawa do lewa musi łączyć wspólny cel - pomyślny rozwój państwa. Polska racja stanu powinna być dla nich jedynym wyznacznikiem. Cele w polityce wyznacza się dalekosiężne – na 10, 50, 100 lat. Nie jak obecnie - od kadencji do kadencji stawiane są obietnice bez najmniejszego zamiaru ich realizacji. Ot tak - pod publiczkę. Każda partia winna realizować stabilnie cele dalekosiężne, może innymi metodami dbać o to, co dla kraju najważniejsze: rozwój cywilizacyjny i gospodarczy, bezpieczeństwo oraz pomyślność obywateli.

Parlament
Sejm nieustających obrad trwa już 22 lata. Poprzedni czteroletni skończył się rozbiorami. Sejm nieustający to taki, który w każdej chwili gotowy jest do obradowania. Nie znaczy to wcale, że parlamentarzyści muszą pracować na zmianę - tydzień pracy w komisjach i tydzień obrad plenarnych. Posłowie nie mają czasu na spotkania z wyborcami, na naukę, na dyskusje z ekspertami, na myślenie. Siedzą na sali sejmowej bo … dieta leci. Wystarczyłoby gdyby obrady były dwa, trzy razy w roku. Ustawy podczas legislacji są przez niekompetentnych posłów psute. Do sejmu trafiają znani nauczyciele, lekarze, sportowcy, aktorzy, osoby merytorycznie nie przygotowane by stanowić prawo. Nie korzystają też z ekspertów. Głosowanie jest czasami zupełnie przypadkowe. Ciągłe zmiany prawa nie służą stabilizacji państwa. Warto posłużyć się przykładem: Przedwojenny kodeks handlowy z 1935r. obowiązywał do września 2000r. Był to dobry i przejrzysty dokument.
Czy ministrowie a zarazem posłowie mają czas na cokolwiek? Jak to jest, że władza ustawodawcza i wykonawcza jest w jednej osobie?

Zniszczenie gospodarki
Udało się wmówić społeczeństwu, że polski przemysł jest do niczego. Opór poszczególnych załóg łamano. Zabrakło „Solidarności” tej z 1980r. Po to właśnie wprowadzono stan wojenny by wymienić w niej elity. Najpierw sprzedano za bezcen cementownie. Od razu pod młotek poszły przedwojenne monopole – spirytusowy i tytoniowy. W II RP cały dochód z tych branż zasilał kasę państwową i był ważną pozycją w budżecie państwa. Sprzedano huty, zlikwidowano przemysł stoczniowy, maszynowy, przetwórczy, spożywczy, włókienniczy i odzieżowy. Komu przeszkadzały polskie cukrownie? Zamknięto kopalnie. Za bezcen sprywatyzowano banki.
W większości przypadków były to wrogie przejęcia. Kupował tzw. inwestor strategiczny tylko po to, by je zamknąć i wyeliminować konkurencję. Sprzedano Telekomunikację Polską i polskie banki. Padły biura projektów, ośrodki badawcze i nowoczesne laboratoria elektroniki. Nasuwa się proste pytanie - gdzie są pieniądze z prywatyzacji. Co za nie zbudowano? Czyżby rząd i posłowie się sami wyżywili? Armia nikomu nie potrzebnych urzędasów rośnie. Nawet pieniędzy z UE nie potrafią zagospodarować!
Niestety też niektórych polskich publicystów ogarnął w latach 90 XX w. jakiś amok. Pisał taki dureń, iż nawet za złotówkę trzeba oddać polskie firmy menagerom z zachodu! Im mniej własności państwa tym lepiej? Dla kogo lepiej?
Nikt nie chciał słuchać Andrzeja Gwiazdy, że stosunki własności środków produkcji zmienia się tylko w drodze rewolucji. Przestrzegał przed dziką i szkodliwą prywatyzacją. Dodatkowo zniszczenie firm polegało na rozbiciu ich na różne spółki córki. Potem cwaniaczki i była nomenklatura się uwłaszczała.
Ustawianie niskiej ceny w przetargach jako najważniejszego kryterium doprowadza albo do upadłości firm startujących w przetargach albo do aneksów. Przetargi i konkursy są najbardziej korupcjogenne i prowadzą wprost do powszechnego praktykowania podzleceń podwykonawcom, którzy nie otrzymują wynagrodzeń za swoją pracę. Wygrywający przetarg ogłasza upadłość i znika z kasą.
Zyski z zagranicznych firm i banków są wyprowadzane za granicę. Polacy stają się tania siłą roboczą. Chodziło o to by nasze wyroby, nie konkurowały na zachodzie. Przykładem może być bydgoski „Zamach”. Polska nie ma zajmować się wynalazczością. Mamy być co najwyżej montażownią!
Zniszczenia w naszym przemyśle są teraz większe niż w wyniku wojny, wtedy nie wszystko było zbombardowane i zdemontowane by wywieźć do Sowietów. Polityka kolejnych rządów szła w tym samym kierunku – niszczyć państwo!

Przedsiębiorczość
Wszyscy polscy przedsiębiorcy żyją w niepewności. Nawet dobrze prosperujące firmy z dnia na dzień może załatwić mafia „bankowo – urzędniczo - prawna”. Wielu już na własnej skórze odczuło żądanie natychmiastowej spłaty kredytu, kiedy przedsiębiorstwo było w rozkwicie i ktoś miał na nie chrapkę. Do nękań zaliczają się nieustające kontrole skarbowe, PiP, Sanepidu itp. Zmiany interpretacji przepisów ZUS dla właścicieli firm, pracujących też na etatach, pracowników nakładczych, itp. Czasem zdarzają się nawet aresztowania a gdy firma przestaje już istnieć lub przejmuje ją kolejny właściciel okazuje się raptem, że zatrzymanie było niesłuszne.
Unikają odpowiedzialności finansowej ci, którzy zatrudniając podwykonawców nie wypłacają należności i powodują zatory płatnicze. Państwo się tym wszystkim nie interesuje.

Bezpieczeństwo
W stanie wojennym, w latach 80-tych organizacja Wolność i Pokój promowała odmowę służby wojskowej. Lecz wtedy chodziło o Ludowe Wojsko Polskie podporządkowane dowództwu moskiewskiemu. W ramach Układu Warszawskiego mieliśmy atakować np. Belgię i Danię. Niestety niechęć do wojska przeniosła się na lata 90-te XX w. Wymyślono, że po co nam armia jak jest NATO. Wmawiano Polakom, że dokoła mamy samych przyjaciół, więc najlepiej się rozbroić a wojsko ograniczyć do maksimum 100 tys. Zlikwidować przy tym przemysł obronny.
Teraz mamy jedynie korpusy ekspedycyjne a brak jest wojska, które byłoby w stanie obronić polskie terytorium. Nie zdobyto się nawet na to, by zrealizować pomysł Romualda Szeremietiewa budowy struktur obronnych na wzór amerykańskiej Gwardii Narodowej.
Młodzi ludzie bez przeszkolenia wojskowego są rozmemłani, nieodporni psychicznie, nie potrafią działać w grupie. To kolejna zbrodnia dokonana na naszej młodzieży. Jakże chwalebne było móc bronić ojczyzny. Za to dostawało się szlachectwo. Były całe wsie polskiej szlachty zaściankowej.
Wywalczyć mogliśmy wolna Polskę dzięki temu, że nasi dziadkowie mieli wyszkolonych oficerów i żołnierzy w armiach zaborczych. Teraz mamy młodzież chowaną wg zasady „róbta co chceta”.
Najnowszy pomysł władz to likwidacja posterunków policji. Mają być jedynie komisariaty. Obywatelu broń się sam - chce się zawołać!

Praworządność
W niezależność sądów i prokuratury już nikt w III RP nie wierzy. Ciągnące się procesy, niedouczeni prawnicy, wyroki urągające zdrowemu rozsądkowi i zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Jest niestety jeszcze gorzej, zdarzają coraz częściej przypadki uwikłania sędziów i prokuratorów w działania przestępcze. Nie pozbawia ich to prawa wykonywania zawodu. Skazana za wyłudzenia w Poznaniu sędzia orzeka spokojnie w Łodzi.
Zdążają się niestety też liczne wyroki na polityczne zamówienie, wbrew materiałom dowodowym.

Edukacja
Pomysł ograniczenia do minimum nauki historii i literatury polskiej ma służyć wynaradawianiu Polaków. Drastyczne zmniejszenie ilości lekcji przedmiotów ścisłych i przyrodniczych spowoduje zapaść cywilizacyjną Polski. Poziom wiedzy i umiejętność samodzielnego myślenia absolwentów szkół średnich jest niewystarczający by podjąć studia - alarmują profesorowie wyższych uczelni i organizują zajęcia wyrównawcze. Młode pokolenie jest wręcz zachęcane do wyjazdu z kraju, by wykonywać podrzędne prace u obcych. Do tego wykształcenie i wysoki poziom intelektualny może być przeszkodą.

Kultura
Ograniczane są wydatki na kulturę wyższą. Następuje likwidacja kolejnych orkiestr i
chórów. Ubożejące społeczeństwo nie stać na pójście do teatru czy opery. W mediach, nawet publicznych popularyzowana jest niskiego lotu kultura masowa. Wydawane są krocie na kontrowersyjne koncerty. Ostatnio pomieszczenia Zbiorów Specjalnych Głównej Biblioteki Lekarskiej w Warszawie na Jazdowie, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zamierza przeznaczyć na inne cele ( ponoć muzeum tańca) - kosztem Głównej Biblioteki Lekarskiej. Likwidowana jest też w Częstochowie „Gaude Mater”.

Bezpieczeństwo socjalne
Likwidacja całych gałęzi przemysłu doprowadziła do bezrobocia. Pomoc społeczna jest niewydolna. Zwiększyła się przestępczość. Z roku na rok powiększa się ilość „wykluczonych”. Zarobkowa emigracja pociąga za sobą rozpad rodzin a nawet zwiększenie ilości dzieci w Domach Dziecka.
Od wczesnych lat 90-tych XX w. ograniczano wpływy do ZUS. Zaczęło być modne wymuszanie na pracownikach tzw. samozatrudnienia. Nawet bogata TVP S.A. zwalniała już w pierwszej połowie lat 90-tych XX w. etatowych pracowników i nakazywała zakładanie jednoosobowych firm, by oszczędzić na składkach ZUS. W tych latach też wymyślono wskaźniki zatrudnienia i zachęcano „wrzucanie w koszty” wydatków na pracowników. Trudno dojść do tego, czemu miało służyć wprowadzenie najróżniejszych wskaźników. Jedno jest pewne nie służyło to systemowi emerytalnemu państwa. Najpierw było zachęcanie a później już wymuszanie przystąpienia do różnych funduszy emerytalnych. Nie zabezpieczają one wcale przyszłych emerytów. Jest to wyprowadzenie środków finansowych z państwa do innych krajów. Lepiej wyszliby wszyscy na tym gdyby wpłacali oszczędności na emeryturę wprost do banku a nawet chowali w przysłowiowej skarpecie. Praca wszystkich – kobiet i mężczyzn spowoduje jeszcze większe bezrobocie młodzieży - emigrację i klęskę demograficzną!

Ochrona zdrowia
Trudno nie odnieść wrażenia, że chodzi przede wszystkim o ograniczenie populacji Polaków. Pod koniec lat 90-tych XX w. nie chciano się zgodzić na 10% odpis podatku na kasy chorych, gdyż uważano, że ma być minimum 11%. Następny rząd właśnie powołany przez tych, którzy protestowali ustalił składkę na 7%! Przypadek? Potem przyszły bardzo wysokie uposażenia pracowników Kas Chorych i ekskluzywne siedziby. Zabrakło pieniędzy na leczenie. Wymyślono kontrakty. Szpital i przychodnia mają zaplanować na jakie jednostki chorobowe zapadną ich pacjenci. Do poradni i szpitali tworzą się wielomiesięczne a nawet wieloletnie kolejki. Bo szybko kończą się pieniądze z kontraktu. Jeśli szpital nie chce się zadłużać lecząc pacjentów, to już od lipca ma puste łóżka. Ciągłe korowody z listami leków częściowo refundowanych nasuwa podejrzenia o bałagan czy korupcję.
Zaniechano tak popularnej w II RP a nawet w PRL profilaktyki. Likwidowane są placówki rehabilitacji. Zbrodnią na narodzie jest wycofanie gabinetów lekarskich i stomatologicznych ze szkół.

Media
Brak jest wielonakładowej rzetelnej prasy. Nie zapewniają sprawnej komunikacji społecznej również media publiczne. Funkcji wyraziciela opinii publicznej nie sprawują media regionalne i lokalne. TVP regionalna została praktycznie zaduszona finansowo. Na szczęście niektóre rozgłośnie regionalne Polskiego Radia posiadające osobowość prawną i niezależność finansową od Polskiego Radia S.A. próbują trwać jeszcze na posterunku.
Niestety rzetelni dziennikarze pragnący zachować swą niezależność zwalniani są z pracy w poprawnych politycznie mediach. Nie wolno im nawet pisać na blogach komentarzy i tekstów publicystycznych. Aktualna jest obecnie w Polsce próba kneblowania blogerów, a zatem nowej, przełamującej wszelkie ograniczenia formy niezależnego dziennikarstwa.- napisał Eli Barbur, zwolniony z IAR za podanie na swoim prywatnym blogu informacji o dziennikarzu pracującym w Polskim Radiu, który, jak się okazało figuruje w raporcie o rozwiązaniu WSI.
§ 212 kodeksu karnego stoi na straży, by dziennikarze nie mogli przekazywać prawdziwych informacji o osobach czy firmach. Każdy może poczuć się urażony nawet prawdziwą informacją. Kuriozum - skazany prawomocnym wyrokiem więzień uzyskał skazanie dziennikarza za opisanie jego przestępstw!
Społeczeństwo ma być słabo poinformowane, królować ma miałka rozrywka i prorządowy PR. Wypadnie chyba nazywać takie media „gadzinówkami” jak gazety w Generalnej Guberni. Powszechnie lansowany jest w mediach nihilizm a wyśmiewany patriotyzm i działania społeczne.
Uwikłani w kredyty dziennikarze zapomnieli o słowach Norwida: „Nie trzeba kłaniać się Okolicznościom, a Prawdom kazać, by za drzwiami stały”.

Polityka zagraniczna
Nikt jej nie prowadzi. Została oddana w ręce państw obcych. Główna zasada polityków III RP, to taka - by ich wszyscy chwalili za granicą. Mają paraliżujący lek przed jakąkolwiek samodzielną decyzją. Efekt to Smoleńsk 2010.
Można odnieść wrażenie, że „wszyscy lecimy Tu 154”.

Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek
Wszystko to sprawia, że społeczeństwo ma wrażenie absolutnej bezsilności. Atomizacja wzrasta. Strach przed utratą pracy i narażeniem się komuś możnemu paraliżuje. Polacy nie czują by państwo ich chroniło. Wręcz przeciwnie odnoszą wrażenie, że po 1989 r. samozwańcze elity tak nienawidzą państwa, że wszystkimi siłami chcą je zniszczyć. Takie poczucie niemożności już było, wtedy pisał Norwid: „Polacy albowiem używają powiedzenia "nie ma co mówić" wtedy, gdy jest bardzo wiele do mówienia.”
Nawet wśród ludzi mieniących się politykami, czyli takimi, co to mają działać dla dobra wspólnego, brak jest dyskusji o państwie o błędach popełnianych. Brak szczerej rozmowy wprost, „bez owijania w bawełnę”, sprawia, że agentura obca i zwykłe gnojki skłócają nawet przyjaciół. Jedynie otwarta dyskusja posuwa naprzód i pozwala weryfikować nasze informacje i wyciągać wnioski. Norwid przestrzega przed tłumieniem dyskusji: „Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala, Czy ten, co mówić o tym nie pozwala?”

Pamiętajmy, że: „Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek.”

Jadwiga Chmielowska

Tekst ukazał się z „Niepodległej” z 9.09.13

Brak głosów

Komentarze

Pod koniec wypowiedź prof. Witolda Kieżuna
OBOWIĄZKOWE WYSŁUCHANIE!!!!!
Dla mnie dowód, że nie zwariowałam!
http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/jan-pospieszalski-blizej/wideo/12092013/12381458

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#380864

nie dlatego, że "Samozwańcze elity wyselekcjonowane przez gen. Kiszczaka nie wierzyły w możliwość samostanowienia. Ci co sprawują post okrągło-stołowe rządy zapomnieli o przestrogach Norwida..."

Nikt o niczym nie zapomniał. Sytuacja rozwija się tak jak ją zaplanowano, drobne błędy i niewielki opór likwidowane są na bieżąco. To przykra konstatacja, ale wszystkie elementy "transformacji" wykonują swoje zadania w dalszym ciągu.

Pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#380866

Rada szczepu?:):):)
A kto będzie wodzem?
Kukiz czy od razu Komorowski?
To od społeczeństwa zależy, jakie będą partie.
Obywatele mogą się do nich zapisywać i w ten sposób (pracą, pracą...) zmieniać je, mogą sami tworzyć partie (fakt, że w obecnym systemie to trudne, ale możliwe - wszystkie partie kiedyś... powstały:):):):),mogą wreszcie dawać im (i odbierać) kredyt zaufania w wyborach.
No, bierne i czynne prawo wyborcze...
"Kto drogę skróci, do domu nie wróci".
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#380876

Od społeczeństwa nic nie zależy.
Kacyki partyjne nie tylko nie przyjmują do partii osób, które mogą im zagrozić, ale i wyrzucają aktywnych. Tak jest na Śląsku i w całej Polsce.

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#380887

... etosu i dziejowej roli "S", uważam, że państwo nie może być rządzone przez związki zawodowe.
Nie od tego one są (i proszę mi nie mówić, że tak samo twierdziła komuna:):):))
Związki zawodowe nie gwarantują też większego wpływu obywateli na... cokolwiek.
Nie wszyscy obywatele są zrzeszeni w związkach zawodowych, a same związki (z definicji) mają na celu obronę interesów pracowników w nich zrzeszonych.
Nie są więc w pełni reprezentatywne dla ogółu Polaków.
Partie oczywiście też nie, ale w inny sposób.
Poglądy polityczne to jednak coś innego niż interesy, nawet grupowe, związkowców.
Celem związków zawodowych jest negocjowanie warunków pracy z pracodawcą, w tym także z władzą, jeśli idzie o przedsiębiorstwa państwowe, a także, przede wszystkim - ustawodawstwo.
Rolą władzy politycznej jest godzenie sprzecznych interesów różnych grup społecznych (także... regionów kraju, bo co innego dobre dla Śląska, co innego dla "ściany wschodniej" na przykład).
Oczywiście roli tej dzisiejsza władza nie pełni (nie dbając ani o Polaków wewnątrz kraju, ani o Polskę i Polaków na zewnątrz).
"S" była kiedyś ogromnym ruchem społecznym i piękną ideą.
Co wywalczyła?
Co zrobiła z tym, co jednak wywalczyła?
Wątpię wreszcie, żeby władza związków zawodowych uwolniła państwo od kacyków i synekur.
Związki zawodowe są egoistyczne z założenia, a zawodowych działaczy oderwanych od realnego kontaktu z prawdziwą pracą, swoistej nomenklatury, w nich nie brakuje.
Swoistym rytuałem, mocno niesmacznym, jest już, że pracownicy najpierw wybierają swoją reprezentację, a potem krzyczą, że ten i ów się "oderwał", "dorobił", "zdradził"...
Przykro mi, ale używając wielkich słów, uprawiasz klasyczną demagogię.
Tak to widzę i bardzo mnie to smuci.
Nie odpowiedziałaś też na pytanie, co zamiast systemu partyjnego.
Będę się cieszył, jeśli związki zawodowe pomogą obalić obecną władzę złodziei i agentów.
Niech się same jednak władzy nie chwytają, bo zaszkodzą i sobie, i innym.
PS
Już zapomnieliśmy co wyprawiali lekarze, pielęgniarki, nauczyciele?
Jak ich związki zawodowe walczyły o obalenie rządu PiS, czyli oddanie władzy PO, PSL i, po cichu, SLD i palikociarni.
Pamiętamy, czy nie?
To też były związki zawodowe.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#380915

Najgorzej idzie im robić porządek od siebie samych, bo jakoś tak upodobali na równi z kacykami synekury.
Dziś trzeba negocjować, a nie strajkować, pouczać by nikt nie ważył się buczeć pod pomnikiem czy to w Gdańsku czy Gdyni.
W Gdyni pouczał m.in. Dariusz Adamski w dniu 17.12.2010 r., członek rady nadzorczej Stoczni Gdynia, jeden z lokai szntopodobnych.
Kro najbardziej zaszkodził trójmiejskim stoczniom?
No jak to kto, pełnomocnik rządu Buzka i działacze Solidarności siedzący w karmanach szntopodobnych.
Do wygody każdy potrafi się bardzo szybko przyzwyczaić, prawda?
Do ciężkiej codziennej pracy jakoś nie tak łacno.
Mogę objaśnić szczegóły, a na wstępie małe co nie co w temacie.

http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/strajk-stoczni-gdynskiej

Pozdrawiam.
Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#380953

... ja już jestem wystawiany do bicia jako pohaniec kalający święte figury:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#380978

Te "święte figury" zazwyczaj są zrobione ze styropianu, tak jak posąg Tuska pokryty z wierzchu złotą farbą, a w środku takoż styropian.
Wystarczy go tylko lekko podgrzać, a opozycyjność wielu z nadmuchanych gwiazd w konfrontacji z teczkami Kiszczaka w oczach niknie.
Pamiętaj o tym o czym nie pierwszy raz i nie ostatni pisałem, także i tu na NP.
W godzinie dania prawdy i stanięcia w prawdzie było tylko niespełna 100.tysięcy strajkujących w 199 zakładach (na kilkanaście tysięcy)w tym w tylko 40 zmilitaryzowanych zakładach.
W ośrodku internowania w Strzebielinku na niespełna 500 internowanych tam przez cały czas funkcjonowania tego ośrodka internowanych zwerbowano 99 TW/KO/OŹI.
Do tej liczby 99 dolicz tych, którzy tam trafili będących już TW/KO/OŹI, a przed każdego rozsądnie i logicznie myślącego człowieka ukaże się nie narysowany i nie namalowany obraz tam ulokowanej agentury solidarnościowej, która oczywiście po opuszczenia Strzebielinka bardzo aktywnie włączyła się w walkę o Magdalenkę i jej okrągły ołtarz nazwany okrągłym stołem.
Dlatego do dziś WRON i jej szefowie mają się jak pączki w maśle, bo mają bardzo wartościowe polisy na swoje zdrowie i życie.

Zobacz, dwa gdańskie lisy we władzach "S" okazały się TW coś tam coś tam, które jak i TW Bolek grały w SB Lotka.

Pozdrawiam.

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#380985

zależy"...
To od społeczeństwa zależy ile ma być państwa w państwie !
Dziś wielu się przekonuje, że za dużo jest państwa (Tuska) w państwie polskim i orientuje się dopiero teraz gdy są mu odbierane prawa jedno po drugim, gdy państwa polskiego prawie nie ma i jeśli ma być to będzie lizać rany przez wiele pokoleń...
Ja daję 10, specjaliści 7.

Od społeczeństwa zależy wiele ale nie może być ono leniwe - nie może pozwalać by byle kto byle jakimi sposobami zabijał w nim więź z Macierzą, więź z jej historią i tradycjami, by byle kto decydował jaka ma być jego edukacja itd.
Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#381003

Kiedy Polska weszła do Unii i młodzi Polacy ruszyli na zagraniczną poniewierkę, pocieszałam się tym, że kiedy po kilku latach powrócą, zmienią Polskę.
Argumentowałam, że nauczą się tam demokracji i działania w jej granicach. Podpatrując tamtejszych aktywnych działaczy nabędą obyczajów, które ukształtowały bogaty Zachód.
Miałam nadzieję,że po powrocie zaprowadzą nowy ład na wzór tamtego.
I tylko jednego nie przewidziałam. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że stracimy tych ludzi, bo oni wcale nie chcą wracać.
Mało tego, ciągle wyjeżdżają kolejni.

Vote up!
0
Vote down!
0
#380897

A ci. którzy wrócili są przerażeni komunistycznym Zachodem pełnym dewiacji

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#380898

pełnym dewiacji...

Tak właśnie!

Ale wystarczy wprowadzić system JOW i to się poprawi i będzie u nas tak zdrowo jak w Kanadzie, Francji, Wielkiej Brytanii i USA.

Tam, dzięki systemowi JOW, obywatele mają wpływ na to, kto nimi rządzi i już dawno ukrócili przedstawicieli hałaśliwego lobby homoseksualnego. Świetnym przykładem jest tutaj Kanada, a także amerykański stan Kalifornia.
W tych krajach w zdroworozsądkowy sposób, zgodny z wolą większości obywateli, rozwiązano wszelkie problemy związane z napływem obcych kulturowo imigrantów. Tu wspaniałym przykładem świecą światu Anglicy i Francuzi.

Amerykanie, dzięki swojemu systemowi wyborczemu mają tę pewność, że jeśli 75% z nich jest przeciwnych nowej wojnie, to prezydentowi nawet przez myśl nie przejdzie udział w takiej wojnie rozważyć.

A i u nas, miasta, miasteczka i wsie, pełne są potencjalnych działaczy, którzy aż rwą się do polityki, do tej prawdziwej polityki, w imię dobra narodu, a nie własnej kiesy. I oni tylko czekają w ciszy, aby zastąpić obecną klasę polityczną.

Te 50 czy 60 procent obywateli, które nie bierze od lat udziału w wyborach, zainteresuje się z miejsca wyborami, o ile tylko się dowie, że wszedł w życie system jednomandatowy. Bo oni do tej pory nie chcieli brać udziału w życiu politycznym, bo JOW nie było. I oni z miejsca ruszą nie tylko do urn, ale i na spotkania wyborcze, aby wziąć sprawy w swoje ręce.

Żeby było jasne. Ja nie przekreślam systemu JOW. Jako troll przyznaję jednak, że nie traktuję ich jako panaceum, bo różnic między skutkami praktycznymi czysto partyjnych wyborów szwedzkich, a jednomandatowych w Wielkiej Brytanii, nie widzę. No, chyba tę, że małe antysystemowe partie wchodzą do parlamentu szwedzkiego znacznie łatwiej niż do brytyjskiego.

Vote up!
0
Vote down!
0
#381064

... Profesor Od Małpich Procesów i im podobni!:):):)
To dopiero byłby cyrk!
Nawet nie cyrk - bestiarium.
No, znalazłby się jakiś facet z batem (pewnie sam sponsor kampanii kandydatów)...
I o to chodzi.
Komu?
Wiadomo (choć nie wszystkim).
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#381071

http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/jan-pospi. -Przepraszamy, materiał niedostępny.

Widocznie ich zabolało.

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#380910

"Partie. Obywatele nie mają absolutnie wpływu na to, kto nimi rządzi. Partie przypominają bardziej układy mafijne, w których grają ze sobą poszczególne koterie – gangi"

Znamy od dwóch stuleci (co najmniej) rozwiązanie. Od 20tu lat omówione w Polsce: Jednomandatowe Okręgi Wyborcze. Oczywiście- tow. Geremek pilnował w 1991 roku, by było "postępowo" - pseudo-proporcjonalnie.. Ale DLACZEGO trwa to tyle dziesięcioleci?
Dlaczego zaraz odezwą się trolle "To nie panaceum!!". Innych argumentów nie maja..

Jadziu, DLACZEGO??
md

Vote up!
0
Vote down!
0
#380918

Super zachęta do dyskusji!

Trolle proszone są o zabranie głosu:-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#380942

... od "maskirowki"?:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#380943

...OK! zgłaszam się.
- Jeśli JOW-y, będą wprowadzone tylko dla pp. Jadwigi Chmielowsiej i Mirosława Dakowskiego... to ja się zgadzam.
Alle, Boże mój, nie chcę w Sejmie RP :
Grubego Rycha,Kulczyka, Urbana, Hołdysa, Stokłosy, Kukiza, Ikonowicza i innych kanalii.
ps.
...*Traube* trzymaj mnie :-))))
pps.
....Panie prof. Dakowski...."Gruby Rycho", nie tylko może kupić cały Sejm, ale jeszcze, Polski Instytut Badań Jądrowych
z pp.Personelem .

Vote up!
0
Vote down!
0
#380946

Kukiz jest za JOW, tak jak Twoi Szacowni Kandydaci.
Jak wszyscy, to wszyscy :):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#380947

.... oj Dixi, Ty się ostatnio tak "rozwinąłeś", że już nic nie kumasz :-)))))?!
ps.
....Boże, co mnie podkusiło, aby na tym portalu, publicznie
oświadczyć...., że Dixi to Ok Gość :-))

Vote up!
0
Vote down!
0
#380949

... że jestem chupacabara.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chupacabra
Nowi przyjaciele na pewno ten gest docenili:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#380950

.... byłeś -jesteś - znany z ciętego języka, ale o wspaniałym poczuciu humoru.....tylko dlatego "podparłem" się tym porównaniem.
ps.
....swoją drogą , bardzo żałuję ,że SIGMA odeszła z np.pl.
Nigdy nie zapomnę jak Ona broniła czci i honoru rtm.Pileckiego, na Nowym Ekranie.
pps.
.... proszę, bez "żaluzji", ja nigdy nie zdradzam przyjaciół.

Vote up!
0
Vote down!
0
#380955

Nikomu *niezależnie od wieku, stanowiska czy "zasług") nie pozwolę się wyzywać, a pani Sigma to właśnie robiła, na dodatek - uporczywie.
Jeśli jeszcze raz wyjedzie mi z żydokomuną i agentami co to ją niby tak szybko "namierzyli" (sama na NP podała swoje personalia, a Ty... szybciutko dodałeś filmik z wręczania orderów, ujawniając wizerunek:):):)), jeszcze raz przypomnę jej zaszczytne dokonania w upowszechnianiu myśli profesora Kołakowskiego.
Prosiłem kilkakrotnie, żeby się zaczęła hamować. Bezskutecznie.
To nie ja zachowywałem się po chamsku.
Teraz proszę Ciebie.
Nie tłumaczę się, tylko przypominam Ci po raz ostatni, jak było, żebyś nie mógł udawać, że nie wiesz.
PS
Nie traktuję Niepoprawnych jak "randki w ciemno", więc mogę pisać i piszę dokładnie to, co myślę i chcę napisać.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#380962

....kilka informacji o *Sigmie*.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ewa Sioma-Oświecimska, ur. 5 VII 1951 w Gdyni. Absolwentka Uniwersytetu Gdańskiego, Wydz. Filologii Polskiej (1977).

1977-1986 nie pracowała zawodowo. Pod koniec l. 70. prowadziła (wrazem z mężem Bogumiłem) skrzynkę kolportażową (we współpracy z Andrzejem Stefaniakiem), na którą udostępniła swój dom.

Od 1981 współpracowniczka wydawnictwa Alternatywy (we współpracy z Maciejem Kapczyńskim, Piotrem Kapczyńskim, Zbigniewem Nowkiem, Markiem Wachnikiem), udostępniała piwnicę domu na drukarnię wydawnictwa (po 13 XII 1981 strych), gdzie m.in. wydrukowano Główne nurty marksizmu Leszka Kołakowskiego, ulotki wzywające do oporu społecznego (rozrzucone 24 XII 1981 przed pasterką), podziemne pismo informacyjne „S”, dwutygodnik „Gdańsk” (przepisywała makiety pisma); składaczka wydrukowanych arkuszy podziemnych wydawnictw; zaangażowana w prowadzenie nasłuchu RWE.

Od IV 1982 ukrywała (także w swoim domu) poszukiwanych przez MO P. Kapczyńskiego i Z. Nowka. 1982-1989 uczestniczka spotkań poetyckich organizowanych przez formalnie zawieszony KIK, na których prezentowała swoje wiersze; w 1985 laureatka I nagrody w ogólnopolskim konkursie poetyckim „Znaku”; 1986-2002 tłumaczka literatury z jęz. angielskiego.

Od 2002 zajmuje się grafiką, artystyczną tkaniną i snycerką; koordynatorka na okręg pomorski organizacji Servas Poland – Międzynarodowej Organizacji Pozarządowej przy ONZ. Od 2003 członek Związku Polskich Artystów Plastyków Polska Sztuka Użytkowa.

Odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (2008)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A, wspmniany clip wkleiłem, bo jakiś buc, nazwał ją konfidentką.

Vote up!
0
Vote down!
0
#380965

... że zaczęły licytować się z Jadwigą Chmielowską na zasługi...:):):)
Dlatego też uważam, że każdy powinien pisać pod nickiem, inaczej ludzie zaczynają sobie świecić innym w oczy "kim to ja nie jestem".
To rzeczywiście nadzwyczaj elegancka... argumentacja.
No, ale wydaje się skuteczna.
Tak łatwo skuteczna...
Nie na wszystkich jednak działa.
PS
Nie wiem jak Ty, ale ja już naprawdę kończę.
Dzięki za okazję do wyrażenia ogólniejszych refleksji!:):):)
Byłbym zapomniał!
Zapytaj Obiboka, czy wszyscy zasłużeni zostali równie hojnie nagrodzeni i uhonorowani!

-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#380968

....OK ! masz rację.
Pars libi est !??

Vote up!
0
Vote down!
0
#380972

Napisze nie pytany.

A więc nie znam ani jednego TW/KO/OŹI, którzy nie zostali uhonorowane i odznaczone.
Ba muszę nawet dodać, że i "przesłuchujący" (czytaj bijący, katujący, znęcający się kaci z SB) też zostali odznaczeni najwyższymi państwowymi odznaczeniami.
TW Bolek i Kwach nie próżnował przez dwie kadencje, a dziś kontynuację prowadzi BUL, co nie oznacza że śp. Lech Kaczyński też nie popełnił błędów, bo popełnił.
O najzabawniejszej historii z odznaczeniami pisałem w sprawie maturzystki Beaty, pośredniczce z zarządu regionu gdańskiego i esbeczce z WUSW/KW MO w Gdańsku, także tu na NP. Nawet nie wszyscy budowniczowie gdańskiego pomnika Poległych Stoczniowców w grudniu 1970 roku nie zostali odznaczeni choćby brązowymi krzyżami zasługi.

Tak to leciało i leci z tymi odznaczonymi za zasługi w ustanawianiu rzekomo wolnej Polski, jaką rzekomo jest ta III RP vel. PRL
@Dixi nie wiedziałem, że słuchanie/nasłuch RWE stanowiło czyn bohaterski, bo ja słuchałem/nasłuchiwałem poza RWE, Głos Washington i BBC, a także pisałem na podstawie tych wiadomości własną bibułę, no i nie było miejsca na wybrane dzieła marksisty Kołakowskiego.
Jeżeli już, to zrobiłem przedruk i to w dużej ilości egzemplarzy książki z tak 20. XX wieku pt. "Ostatnie dni Romanowów", której ostatni egzemplarz pożyczyłem dla sąsiada i ją mi wcięło, tak jak i wcięło sąsiada, który się wyprowadził pod nieznany mi nowy adres.

Pozdrawiam.

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#380982

Zgadzam się z każdym stwierdzeniem Twojego postu :
//obiboknawlasnyk..., 17 września, 2013 - 22:41
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
.....ale mam wielką nadzieję, że to nie dotyczy tej Pani.
pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#381070

... aż zęby swędzą.
Niech Pan cos poczyta, nim napisze Pan od rzeczy..
Przecież jest multum artykułów - sensownych.. Ale wnukom Geremka bardzo si nie podoba.

Vote up!
0
Vote down!
0
#381042

Pomieszanie pychy z chamstwem.
Plus nieodłączne insynuacje.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#381057

Senat jest jednomandatowy, a jakość jego pracy taka, że łeb urywa.

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#380974

i kompleksowa diagnoza obecnej sytuacji w Polsce.
I dobrze, że jest trafna diagnoza, bo wtedy łatwiej zwalczać złe objawy choroby i wyleczyć "pacjenta".

Vote up!
0
Vote down!
0
#380970

władzy państwa - premier, rząd, prezydent RP... Respektywnie samorządy lokalne.

Albo władza RP, albo polityczna.
To POWINNY być dwie oddzielne sprawy (Poly - gr.mnogość, różnorodność) bo interesy i polityka partii rzadko są wspólne z interesami i polityką państwa, którego obywatele nie są jednolici, są różnorodni, nie wszyscy są członkami jakiejkolwiek partii, nie wszyscy się identyfikują z jakąkolwiek partią.

Władza polityczna partii ma prawo władać członkami partii "od A do Z" listy jej członków i punktami "od A do Z" regulaminu partii jak jej się chce, jak jej pasuje ale na "Z" jest koniec, kropka ! "Z" jest granicą władzy politycznej, której władza partii nie ma prawa przekraczać jeśli lub zwłaszcza gdy dana partyjna formacja dostaje władzę drogą wyborów. Członek danej partii jeśli staje się premierem państwa, ministrem, prezydentem, powinien stać się automatycznie APOLITYCZNY !
Dziś senatorzy, posłowie na Sejm są finansowani przez państwo. Kiedyś finansowali się sami i nikt nie robił z tego halo. Kiedyś być senatorem lub posłem RP to był przywilej, dziś jest... zawodem, dostępnym dla byle dupka.

W środowisku muzycznym jest taka gradacja - kitowaty muzyk staje się dyrygentem, ponieważ dalej jest do kitu - staje się dyrektorem opery/filharmonii, ponieważ nadal jest do kitu - staje się posłem/senatorem. Finał "wspinaczki" muzyka do kitu po szczeblach kariery, zaczynawszy od marnego muzyka->dyrygenta->dyrektora opery->... fotel ministerski przynajmniej ministra kultury.
Może być edukacji, a nawet MSW.

Ja myślę, że jeśli zniknie zawód senator, poseł, polityk, jeśli zostanie zlikwidowane upartyjnianie władzy państwowej, jeśli odetnie się władzy dostęp do konfitur, to ruszy gospodarka, rolnictwo, reformy i państwo stanie się dla obywateli, a nie obywatele dla państwa.

Ile taki np.Niesiołowski bierze kasy za sprawowanie funkcji posła, przew.sejmowej komisji jakieś tam, która NIC nie robi bo dubluje RBN ? Do tego Niesiołowski bierze pensję posła i tłustą emeryturkę "polityczną" bo dłużej jest politykiem niż profesorkiem... Można to sobie wygooglać.
Jakie zasługi dla Sejmu RP, a zatem dla samej RP ma Niesiołowski poza byciem posłem ? Jedyną jego zasługą jest to, że jest wierny i wyszczekany.
Takich Niesiołowskich jest co najmniej kilkudziesięciu w Sejmie.
Dość partyjniactwa tam gdzie ważą się losy Rzeczpospolitej i jej obywateli.

Wiem, wiem, zaraz znajdzie się ktoś i napisze, że szkodzę PiS...
Przywołam postać śp.Prezydenta Lecha Kaczyńskiego - On potrafił być apolityczny, Jego celem było dobro Polski i polskiej racji stanu. Przede wszystkim dobro Polski i polskiej racji stanu.
Czyli że można tak. Ale trzeba chcieć, ale takiej woli niestety nie ma ani Komorowski, ani Tusk, ani nikt z jego rządu, ani żaden poseł i senator PO, PSL, SLD i kanapy, dla których ich partia to wszystko - ich "ojczyzna" i ich koryto !

Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#380997

Pardon, czkawka!:):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#381010

... odpowiedzialność polityczna i tego typu sprawy, to lepiej nie wypowiadaj się na temat polityki.
Skrzypki, moja Droga, powinny Ci wystarczyć.
Wiem, że każdy dąży do osiągnięcia swojego poziomu niekompetencji (zgodnie z teorią Petera),ale chyba stanowisko dyrektora filharmonii powinno być w sam raz:):):)
Systemy demokratyczne oparte są na partiach politycznych.
Mogły się one nie nazywać partiami (a i tak były pars-partis..), ale i tak istniały.
Polityka to sztuka rządzenia państwem, umiejętność zdobywania poparcia lub uzyskiwania kompromisów.
Szczególnie w demokracji.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Polityka
Od polityki próbowała nas odstręczyć Platforma Obywatelska (nawet były takie billboardy), udając, że się nią nie zajmuje.
No, może i nie (nie licząc polityki wewnątrzpartyjnej i koalicyjnej).
Dbała i dba tylko o władzę dla... własnych korzyści.
To ja już wolę "władzę polityczną":):):)
Byle nie władzę związków zawodowych, bo z kim one będą negocjować?
Same ze sobą???:):):)
PS
Znów udajesz, że nie wiesz z kim dyskutujesz?
O ile nie chodzi o dyskusję samej ze sobą...:):):)
RSCZ nie użył słowa "władza polityczna".
Uuuups...:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#380998

- zaraz, ze gdy Lenin z bolszewikami zdobyli władze to stali się jedynie bezideowymi rządcami Rosji?

- czy moze Hitler ze swa partia NSDAP doszli do władzy w 33' to bezideowo, bezpartyjnie zaczęli realizować interesy Niemiec li tylko?

- oczywiście z "taka logika" PPR/PZPR/ SLD wcale bezideowo tylko w imię dobra Polaków tworzyli gospodarkę ?- jak tylko odłożyli idee na bok to zbudowały się Huta Lenina i Katowice?

Nie rozśmieszaj mnie - może idź na kawę z KONTRABASISTA
zamiast wypisywać takie rzeczy.
Zapewniam Cie, ze jeśli PiS zdobędzie władze to tez nie będzie bezideowo realizował czegoś - bo np. blokowanie durnych ustaw lewackich ( małżeństwa pederastów i lezbijek, adopcja przez nich dzieciaków,dyktatura mniejszości seksualnych lub eunuchów ) to jest
JAK NAJBARDZIEj IDEOWE DZIALANIE
- w miare swej moralności, wiary i poczucia obowiazku względem teraźniejszych i przyszłych Polaków.
Nie ma panstwa bez idei , każdemu jakaś przyświeca.

Zeus , Chrystus, Budda, Mahomet albo jakiś ... Lenin lub transseksualistka Grodzki i moralność owsikowa
"ropta co kceta".

Np
IDEA PO jest synekura Sobiesiakowej w Totalizatorze,
karuzela stanowisk na stolkach prezesowskich,
Amber-Goldzenie Polaków
a ze to jest wielce szkodliwe nalezy sie temu przeciwstawić i wprowadzić rządy pod inna idea.

Tylko porządna partia z dobra wizja + poparcie finansowe moze wspierać dzialania by zbudowac goespodarke.

PS. nawet zbiorowisko świetnych muzyków da kocia muzykę bez w miarę sprawnego dyrygenta - to właśnie TY powinnaś wiedzieć !
Bo indywidualnie to sobie możesz wiesz gdzie zagrać
( będziesz sobie skrzypaczka i dyrygentem )- z kapeluszem na ulicy Florianskiej lub Nowym Swiecie...

Vote up!
0
Vote down!
0
#381011

gość z drogi

a wysłali nas w ten LOT

Tusku ze swoją kompaniją...

a Sikorski od razu wie,że lecimy na stracenie...

ja  opsobiście chciałam Pani podziękować szczególnie za ten akapit,za ten fragment:

""Wszyscy polscy przedsiębiorcy żyją w niepewności. Nawet dobrze prosperujące firmy z dnia na dzień może załatwić mafia „bankowo – urzędniczo - prawna”. Wielu już na własnej skórze odczuło żądanie natychmiastowej spłaty kredytu, kiedy przedsiębiorstwo było w rozkwicie i ktoś miał na nie chrapkę."

serdeczności z 10

PS a mielismy kiedyś marzenie,że dali nam wędkę a jedzenie sami sobie już złowimy,

wyżywimy Rodziny I Pracowników...

marzenie niestety ,ale do spełniena  tylko dla KOLEGÓW Donalda i tych z pędzącego królika...

nie wyjechaliśmy z Kraju za chlebem ,czy w  tz pogoni za mirżem czegoś tam,,,,

zostalismuy TU,,,

BO TU nasze groby i serca,,,

Pani Jadwigo :)

dużo zdrowia i dalszej determinacji w naprawianiu Naszej Polski,Polski Wolnej od

szkodników ,zdrajców... i obojętnych karierowiczów...

Dobrego Dnia :)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#381026

gość z drogi

na dzień dzisiejszy jestem na NIE !

jestem z Sosnowca,mimo,ze dawno juz tam nie mieszkam...ale zawsze bede pamietała jak BOGATY sekuła kupował wyborców...i nic TO,ze juz nie zyje...ale ja wiem jedno,ze ci co mają KESZ bez problemu kupią sobie

miejsce w sejmie...a kto ma dzisiaj kasę ? WIADOMO...a jęsli nie dla siebie kupią GŁOSy ,to dla swoich wyrobników... i klientów,czyli tych co chodzą na ich pasku ,czyli liscie płac....

Związki maja prawo upominać się o godność NAszą..ale do władzy niech nie idą ,bo nie od tego sa..........

 

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#381028

...diety poselskie, ale możliwość wpływania na ustawy (więc "kręcenie lodów") i immunitet (!).
Dla złodziei (lub wręcz mafiozów) to wielka gratka.
Dla agentów także.
Za JOW gardłują też różnej maści wariaci, którzy cierpią na "kompleks zbawiciela".
Ci nie mają pieniędzy na kampanię, więc... łatwo ich kupić.
Nawet na komplementy.
PS
W partiach (nawet w związkach, ale inaczej) odbywa się latami jaka taka selekcja. Możemy ją różnie oceniać, ale jest.
JOW to gra w rosyjską (!!!) ruletkę.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#381055

... //JOW to gra w rosyjską (!!!) ruletkę.//
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`
- Jest to najlepsza diagnoza tej choroby, jaką
czytałem.
Ale widzisz ...: w ocenie "jądrowca" z Dubnej, jesteśmy wnukami Geremka.
Qurczę...., tak chętnie dałbym mu w zęby !
.................................

"Audiatur et altera pars"

Vote up!
0
Vote down!
0
#381062

Nie wiem czy to najlepsza diagnoza.

Tu raczej znowu wychodzi cwaniactwo i obejście głosowania "na listę". Partia wystawia wtedy jednego kandydata, żeby aby nie przepadło mu miejsce - patrz wybory do Senatu RP.

To pozwala podejrzewać, że gdyby JOW wprowadzić przy głosowaniu do Sejmu RP, na listach byłoby tylu kandydatów ile mandatów.

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#381066