Czy Telewizja Polska jeszcze jest polska.

Obrazek użytkownika Jadwiga Chmielowska
Kraj

"Do swoich materiałów dołączyła książkę wydawnictwa związanego z RAŚ"

Jadwiga Chmielowska
Czy Telewizja Polska jeszcze jest polska.
Skandal – Telewizja Polska w Katowicach do swoich materiałów promocyjnych na konferencję pt. „Szanse Oddziałów Terenowych TVP S.A. w dobie telewizji cyfrowej” dołączyła książkę związanego z Ruchem Autonomii Śląska wydawnictwa.
Konferencja odbyła się 24 maja w Katowicach. Zaproszeni na nią zostali nie tylko dyrektorzy ośrodków telewizyjnych z ościennych województw (Łodzi, Krakowa i Opola), ale i samorządowcy, rektorzy wyższych uczelni, dyrektorzy placówek kulturalnych. Sala w nowej bibliotece Uniwersytetu Śląskiego i Uniwersytetu Ekonomicznego (CINiBA) była pełna. Odniosłam wrażenie, że konferencję zorganizowano nie w trosce o los oddziałów regionalnych, ale po to, by nakłonić samorządy do większego zaangażowania w produkcję sponsorowanych audycji. Mówiono nie tylko o szansie powrotu na antenę programów telewizji regionalnych, które nie będą kolidowały z TVP-Info dzięki multipleksom, ale też o możliwościach finansowych dotrwania do tego czasu.
Dyskutowano o niskich wpływach z abonamentu i tego przyczynach. Okazało się, że największe wpływy z abonamentu są w województwie śląskim. Prezes TVP Juliusz Braun potwierdził swoją wypowiedź z podobnej konferencji w Poznaniu o „czarnym scenariuszu” - konieczności „zamrażania” (czyli de facto masowym zwolnieniom z pracy) oddziałów terenowych ze względu na brak pieniędzy.
Po konferencji każdy z uczestników otrzymał materiały reklamowe TVP Katowice. Jakże byłam zaskoczona, gdy zobaczyłam w nich książkę „Ślabikorz niy dlo bajtli – abo lekcyje ślonskij godki” wydanej przez „Pro Loquela Silesiana - Towarzystwo Kultywowania i Promowania Śląskiej Mowy” http://pl.wikipedia.org/wiki/Pro_Loquela_Silesiana.
To stowarzyszenie, organizacja pożytku publicznego, zajmuje się od 2008 r. kodyfikacją i promowaniem nowego języka – śląskiego. Wydaje też elementarze dla dzieci i darmowo rozdaje je w szkołach. Jak zwykle najciekawsze są personalia. Prezesem „Pro Loquela Silesiana” jest Rafał Adamus – wiceprezes WFOŚiGW w Katowicach z ramienia RAŚ, sekretarzem Izabela Nowak prowadząca sklepik internetowy z gadżetami RAŚ, a członkiem zarządu Mirosław Syniawa - autor sprezentowanego przez TVP Katowice „Ślabikorza”.
Tworzenie nowego języka godzi w śląską kulturę i tradycję. Może zniszczyć różnorodność pięknych śląskich gwar. Zdaje się jednak, że nie o śląskość tu chodzi ale o udowodnienie istnienia narodu śląskiego. Żądanie autonomii z czasem przerodzi się w żądanie niepodległości.
Trudno powiedzieć skąd pomysł promowania przez Dyrektora OTVP w Katowicach tego wydawnictwa.
Promowania na nasz koszt, bo przy biadoleniu o braku pieniędzy na pracę Oddziału TVP, lekką ręką wydaję się kilkaset złotych. Bo, jak się dowiedziałam TVP Katowice KUPIŁA te książki a przez to dofinansowała bliskie RAŚ stowarzyszenie. „Pro Loquela Silesiana” . Zdecydowanie ośmiesza to Ślązaków w oczach przybyłych gości i rodzi pytanie wśród mieszkańców województwa o co tutaj chodzi. Czy TVP Katowice jest jeszcze polską telewizją? Czy warto więc o nią walczyć i płacić abonament? A może cała ta historia ma drugie dno? Nie jest tajemnicą, że wicemarszałkiem województwa śląskiego jest lider Ruchu Autonomii Śląska Jerzy Gorzelik. Jemu podlega m.in. kultura i instytucje kulturalne. Może dyrektor Oddziału TVP w Katowicach ubzdurał sobie, że podlizując się „partyjnym” kolegom Gorzelika wywoła odruch rewanżu u wicemarszałka województwa, który zleci Ośrodkowi TVP produkcję programu za kilkaset tysięcy złotych? Przecież ten schemat Jerzy Nachel ćwiczył już wcześniej z ówczesnym wicemarszałkiem województwa z nadania SLD Zbyszkiem Zaborowskim.
PS
Ślązacy są dumni ze swoich publicznych mediów regionalnych, z tego, że Polskie Radio Katowice zaczęło nadawać audycje już w 1927r. Była to druga po Warszawie rozgłośnia. Taka jest tradycja publicznych mediów regionalnych na Śląsku. Miłym prezentem byłyby na pewno np. „Bery i Bojki Śląskie” Stanisława Ligonia - dyrektora i twórcy przedwojennego Polskiego Radia Katowice.
Całość z rysunkiem A. Krauze:

http://wpolityce.pl/wydarzenia/29379-czy-telewizja-polska-jeszcze-jest-polska-do-swoich-materialow-dolaczyla-ksiazke-wydawnictwa-zwiazanego-z-ras

Brak głosów

Komentarze

W czasie okupacji niemieckiej wydawano w języku polskim gadzinówki. Były one polska prasą? RAŚ prowadzi antypolską działalność pod płaszczykiem regionalizmu. I zasadnicze pytanie: kto jest animatorem tego ruchu? Kto usiłuje zacierać ślady polskości na terenach Ślaska? Czy zamykanie polskich szkół na rzecz niemieckich mniejszości to przypadek, czy długofalowa operacja?

Vote up!
0
Vote down!
0
#259210

TVP tylko z nazwy jest Polska

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#259282