Inne możliwości(nowy rysunek).

Obrazek użytkownika Krzysztof Boruszewski
Blog

     Nie dziwi mnie fakt, że wielu ludzi nie interesuje się polityką. Kiedy słyszę: „ja się nie znam”, „mnie to interesuje” często z lekką zazdrością odpowiadam; że to nawet dobrze, lepiej dla zdrowia… psychicznego.

Jednak dziwi mnie brak jakiejkolwiek wiedzy na temat tego jak działa państwo, którego przecież są obywatelami. Ile to „państwo” zabiera pieniędzy w postaci wszelkiej maści podatków, składek i opłat. Jak działa mechanizm przepływu owych funduszy. Oraz ilu urzędników obsługuje mechanizm tego przepływu. Owszem, ludzie mają świadomość tego, że podatki są wysokie; że urzędników jest dużo; że prawo jest pokrętne. Świadomość ta pochodzi bowiem z codziennych, osobistych potyczek z ową biurokratyczną machiną. Jednak kiedy mówię – w swojej uświadamiającej misji – o konkretnych liczbach, procentach to za każdym razem słyszę; O, to aż tyle? Tak dużo? Nie wiedziałem itp.

Najgorsze jest jednak to, kiedy słyszę; że owszem, faktycznie, podatki są za wysokie, ale przecież nie ma innej możliwości. To wszystko musi przecież jakoś działać, ta cała bezpłatna opieka zdrowotna, bezpłatna edukacja, autostrady itd. Oczywiście – odpowiadam – musi to jakoś działać, tylko czy rzeczywiście w obecnym stanie rzeczy to państwo DZIAŁA tak jak powinno, lub przynajmniej tak jak zakładają zwolennicy owego systemu. Czy faktycznie w zamian uzyskujemy BEZPŁATNĄ; opiekę zdrowotną, edukację. Czy może faktycznie za to wszystko płacimy podwójnie, potrójnie itd. Bo ile można czekać na owe bezpłatne badania lekarskie(szeroko rozumiane)? I tak, każdy w końcu zdecyduje się na prywatną lecznicę. No chyba, że życie mu nie miłe.

Będę więc, wraz z innymi, kontynuować akcję uświadamiania, która od jakiegoś czasu nabrała tempa w internecie. Wszystkich do tego namawiam; kiedy ktoś zapyta co sądzimy o całych tych ekscesach przed pałacem prezydenckim, powiedzmy mu o problemie długu publicznego.

Misja to trudna. Wszak mamy przeciwko sobie całą machinę biurokratyczną i rzeszę grup interesu. Już w przedszkolach organizuje się konkursy plastyczne typu „Mamo, Tato, Dziadku! Rozlicz się z podatku.”, indoktrynuje się więc już najmłodsze umysły, które następnie, w dorosłym wieku nie widzą już innej możliwości.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

WWW.KBORUSZEWSKI.PL

Brak głosów