Gross do grossa i będzie kokosza (nowy rysunek)!

Obrazek użytkownika Krzysztof Boruszewski
Kraj

Od kilku tygodni jest głośno o nowym „dziele” Jana Tomasza Grossa. „Złote Żniwa” spotkały się z dużą krytyką ze strony szczególnie prawicowych publicystów, dziennikarzy i internatów. Oskarżają oni pana Grossa o antypolonizm i zakłamywanie historii.

Ja jednak zastanawiam się czy panem JKG w jego działalności kieruje tylko i wyłącznie jego sadomasochistyczna niechęć do polskości, czy może chodzi tu przede wszystkim o tytułowe „złote żniwa”.

Na rynku wydawniczym jest już wiele książek, artykułów w których to autorzy, opisują stosunki między Polakami a Żydami, w dwudziestoleciu międzywojennym, w trakcie okupacji hitlerowskiej i w okresie prl-u. Wiele tekstów powstaje także na bazie wspomnień uczestników tamtych wydarzeń. Ogrom tych publikacji powoduje to, że wiele nawet najbardziej wybitnych prac przechodzi bez echa, owe książki giną potem na półkach księgarń nie doczekując kolejnych wznowień.

Aby więc odnieść sukces na rynku wydawniczym, trzeba być kontrowersyjnym. I jak to na przykład zrobił J.T.Gross, trzeba przedstawić historię w biało-czarnych barwach, gdzie źli Polacy, nasiąknięci antysemityzmem wspomagają hitlerowców w planie eksterminacji narodu żydowskiego, podczas II wojny światowej.

Takie przedstawienie wydarzeń historycznych gwarantuje rozgłos, i darmową reklamę poprzez powstawanie licznych kontrpublikacji, które przywracają gamę szarości do wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat. Oczywiście pan Gross może także liczyć na pochlebne recenzje ze strony środowisk, które od początku III RP nawołują Polaków do samobiczowania , gdyż Polska jak nie Faryzeuszem, to przynajmniej Piłatem Narodów jest!

A pieniążki lecą, wszak nie od dzisiaj wiadomo że kontrowersyjność dobrze się sprzedaje. Tak więc gross do grossa i będzie kokosza.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

P.S. Pieniążków nigdy za wiele. Chciałbym więc wspomóc pana J.T.Grossa nowymi materiałami zdjęciowymi, które mogą posłużyć jako myśl przewodnia nowej książki.

 

1. Na zdjęciu, z największą dozoą prawdopodobieństwa, widzimy polskie kobiety, które z nieskrywaną satysfakcją pokazują materac, na którym wykrwawiła się żydowska kobieta. Jedna z kobiet zwabiła ją wcześniej do swojego domu, oferują pomoc. Następnie wraz z koleżankami obezwładniły kobietę, by następnie wezwać hitlerowców, którzy dokończyli dzieła.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

2. Na zdjęciu widzimy najprawdopodobniej niedźwiadka, który złapał uciekającego przed hitlerowcami Żyda. Został on oczywiście do tego celu wytresowany przez polską bandę cyrkowców wędrownych. Numer widoczny w lewym górnym rogu zdjęcia to prawdopodobnie liczba żydów złapanych przez niedźwiedzia.

 

3. Na zdjęciu widzimy małego chłopca, oczywiście, najprawdopodobniej Polaka, który celuje z pistoletu do żydowskiej dziewczynki. Niech nie zwiedzie państwa, jej uśmiech. Jest to zapewne reakcja nerwowa, gdyż chłopiec chwilę wcześniej zastrzelił jej papużkę.

 

Co prawda, zdjęcia nie są tak do końca sprawdzone, ale to nic nie szkodzi. Jak to pani Gross, w jednym z programów telewizyjnych, powiedziała; nie jesteśmy przecież dziennikarzami śledczymi, by zajmować się zdjęciami.

Brak głosów