10 dni na wycofanie wojsk?

Obrazek użytkownika Inicjatywa Solidarni z Gruzją
Świat

- Do piątku nasze wojska powinny się wycofać z terytorium Gruzji- twierdzi Vitaly Churkin, rosyjski ambasador przy ONZ. - Operacja wycofywania wojsk zajmie ok. 10 dni- to zdanie wypowiedział z kolei dowódca rosyjskich wojsk lądowych, Vladimir Boldyrev. Czyli znów chaos informacyjny.

Rosjanie nadal starają się wprowadzać jak największy zamęt, wysyłając non-stop speczne komunikaty. Tego typu działania są szczególne niebezpiecznie, gdy dotyczą terminu wyjścia wojsk rosyjskich z Gruzji. Na dzień dzisiejszy po prostu nie wiadomo kiedy to nastąpi.

- Jeśli się ruszają, to w tempie ślimaka, za mało i za wolno - to komentarz dowódcy amerykańskich wojsk w Europie. Mimo to, Rosjanie twierdzą, że do 22 sierpnia wycofają się z Gruzji.- Wycofanie rozpoczęło się w takim tempie, że zdążymy z terminem i wszystkie siły Federacji Rosyjskiej będą poza granicą naszej strefy odpowiedzialności - powiedział Anatolij Nogowicyn, zastępca szefa rosyjskiego sztabu.

Chaos informacyjny trwa więc w najlepsze i wydaje się nieuzasadnione twierdzenie dziennikarza "New York Timesa", Clifforda Levyego, który w swoim tekście stwierdził, że "Rosjanie wygrywają na ziemii, ale nie w mediach".- Saakashvili swoją płynną angielszczyzną skutecznie przeciwstawia się nieporadnym Rosjanom w zachodnich mediach.- twierdzi Levy, nie dostrzegając jednak, że Rosjanie nawet bez perfekcyjnej znajomości języka angielskiego, skutecznie wmawiają zachodnim medim, że to Gruzja rozpoczęła tę wojnę i jest w takim stopniu winna wybuchowi tego konfliktu, co Rosja.

Brak głosów