Adam M[ichnik] u Lisa - część I

Obrazek użytkownika PS
Idee

 

 

Adam mówił między innymi o 2 (dwóch) plemionach. W 3 minucie:
„ta katastrofa, tragedia smoleńska, ona wy wykopała tak głęboki rów
Jeżeli się patrzy z zewnątrz NA TO
Z perspektywy
Nowego Jorku, czy Moskwy”
I tu muszę, a właściwie chcę przerwać transmisję, bo wypada podkreślić szerokie perspektywy Adama. O tym, że bywa w Moskwie słyszałem, ale że w Nowym Jorku - pierwsze słyszę. I przyznam, że mam jakieś dziwne skojarzenia. Czyżby to miało związek z owym słynnym „Czosnkiem z Nowego Jorku”, o którym informował czasu swego Minister „Radek” za pośrednictwem mediów, składając pozwy do prokuratury oraz „walcząc z chamstwem w Internecie” o kasę dla żony?
 
czy Pragi czeskiej” [nie mylić z warszawską]
to można mieć wrażenie jakby tutaj żyły dwa plemiona.
Które mówią innymi językami
Inaczej pojmują świat
Mają inny system wartości
Inne tradycje
W co innego wierzą
 
 
Tu „i nawzajem się nie cierpią” - 00:03:48 nie wytrzymałem napięcia emocjonalnego i muszę chyba znowu przerwać trans, transmisję, tran by się przydał, transkrypcję. Bo nasunęło mi się takie oto pytanie: to w co właściwie wierzą Lemingi i inne lewactwo wszelkiej maści oraz wyznawcy Antypisa? Bo patrioci, lud prawy i sprawiedliwy - zapewne wierzy w Boga - BÓG HONOR OJCZYZNA. Wiem też mniej więcej jakie mają wartości, jakie tradycje. Czyżby Lemingi wierzyły w to co powiedział w kontekście i „w temacie” działań rządu po tzw. katastrofie smoleńskiej DonAld Tusk, że można niby
 „wygrać prawdę” [i pokój]? – 19 stycznia 2011 w sejmie RP.
 
Wygrać prawdę” – to nie głupi żart, kpina, lekceważenie Organu, robienie sobie jaj, czy hejt jakiś makabryczny z Donalda – to autentyczny cytat, tak dokładnie powiedział Przewodniczący PO RP i Prezes RM (Premier) – Donald Franciszek Tusk 19 stycznia 2011 r. w Sejmie RP. On naprawdę to powiedział. Traktuje słuchaczy jak „barany” (® Lis)? Nie będę tu cytował i analizował całej tej ]]>wstrząsającej mowy]]>, bo szkoda czasu, ale jak ktoś chce to może sprawdzić i znaleźć tam też inne kwiatki np.: „jesteśmy synami Szatana”, „rząd reprezentuje siły ciemności i zło skończone” (takie komunikaty, sygnał dla kolesi?).
S p r a w o z d a n i e S t e n o g r a f i c z n e   z 83 posiedzenia  Sejmu  Rzeczypospolitej  Polskiej w dniu  ]]>19 stycznia 2011 r. (środa)]]>
Informacja prezesa Rady Ministrów dotycząca działań rządu zmierzających do ustalenia przyczyn i okoliczności katastrofy samolotu TU-154M
 
„Prezes Rady Ministrów
Donald Tusk:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowne Panie
Posłanki! Szanowni Panowie Posłowie!...
 
Nie chce mi się wierzyć, że są aż tak głupi. Czyżby nie doświadczyli tego, że prawda i tak zwycięża. Obawiam się, że nawet jeśli Antek Macierewicz im powie prawdę i przedstawi niebite, logiczne dowody, to i tak nie będą w stanie tej prawdy przyjąć. Siłą przekory odrzucą, ze względu na osobę, która przekazuje info. A dokładnie na jakiś uraz, homofobię, alergię, czy nawet nienawiść jaką żywią i czują do osoby Pana Antoniego, zapewne wszczepione przez kręgi zbliżone do Gazety W, TVN i PO.
 
I tu pozwolę sobie na małą dygresję taką. Ci, którzy zaliczyli katechezy neokatechumenalne zapewne pamiętają opowieść o kobiecie lekkich obyczajów, która chodziła w Normandii od domu do domu z krótką „dobrą nowiną” – pukała w okno i mówiła tylko: „wylądowali”. I już wszyscy wiedzieli co mają robić. Dla tych, którzy czekali na wyzwolenie była to faktycznie dobra nowina. Jednak nie dla wszystkich, a z pewnością nie dla tych, którzy kolaborowali z Niemcami. Niemniej jednak i ci po tym komunikacie wiedzieli, że coś muszą zrobić, a przynajmniej zostali ostrzeżeni i mogli [po]myśleć, jak się w tej nowej sytuacji zachować, jak ukryć fakty, jak uniknąć odpowiedzialności... Bo nawet najgorsza prawda pozwala człowiekowi podejmować właściwe i stosowne do okoliczności decyzje.  Bez względu na to, czy tę nowinę przynosi cudzołożnica, czy ktoś lubiany i szanowany, np. Autorytet jakiś.
 
Z drugiej strony - tzw. prawicowej - też niestety widoczne jest zacietrzewienie, zamiast odrobiny luzu. Prawie wszyscy „huzia na juzia” z wściekłością rzucili się na Adama, zamiast spróbować polemiki. Odnieść się rzeczowo do tego co powiedział. A szkoda, bo Adam nie często się odważa mówić, wbrew zapewnieniom w tym programie o otwartości i deklaracji debaty z Jarkiem. Gadać to se może, szczególnie u Lisa (np. PDT bajerował, że dla PL zrezygnował z kariery € kanclerzowania, a niestety nie zna nawet języków, co go na starcie eliminuje), ale wątpię, żeby Michnik się odważył, bo w konfrontacji z Jarkiem wypada raczej blado, nie da się ukryć różnicy klas. Można wyszukać archiwalny materiał, jak ktoś nie wierzy. Niestety prawda jest taka, że Adaś ucieka i chowa się – też można wyszukać film w Internecie, jeśli ktoś nie wierzy – np. jak ucieka przed Samuelem Pereirą na Krakowskim Przedmieściu. Podobnie w Sali sądowej.
 
W tym miejscu zatem zrobię przerwę, bo muszę, a właściwie to chcę wyjść. Nie chcę też przemęczyć ewentualnych P.T. Czytelników zbyt długą notką. Mam jednak nadzieję, że wrócę i do tematu, i ciąg dalszy nastąpi. A jest o czym pisać i co analizować. Zasygnalizuję jeszcze, że Adam ujawnił też sensacyjne dla mnie info o sobie:
 „historykiem jestem”.
Nie dziennikarzem, jąkałą, „]]>gęgaczem]]>”, Nadredaktorem Gazety, która dopuściła się wyGWizdania polskiej flagi 11.11 (Seweryn Blumsztajn) i nie poniosła za to odpowiedzialności, zadymiarzem i ex ]]>kryminalistą]]> (ponoć zaliczył nawet odsiadkę za komuny)? Aż sprawdziłem w ]]>Wiki]]> i okazuje się, że w „1964 rozpoczął studia na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego”, ale chyba nie skończył. Dotąd myślałem, że historykami to są Donald, Bronek, Grzesiu [Schetyna], ktoś tam jeszcze chyba i oczywiście sam Antoni Macierewicz, o którym chyba jeszcze będzie w tym cyklu co nieco. Osobiście też znam historyka, ale na poziomie, klasy co najmniej Antoniego, ale bardziej skupionego na lokalnych historiach – historycy nie są z natury źli, zdemoralizowani, cyniczni, czy wykolejeni – chciałbym zapewnić.  „Ludzie po tamtej stronie rzeki są tacy sami jak my” – morał raki z baśni „Agnieszka Skrawek Nieba”.
 
Parę razy prosił [Adam M] o powtórzenie pytania. Może nie dosłyszy? Wydaje mi się jednak, że to wina dykcji i maniery Lisa – zasłanianie ust ręką (odruch taki, typowy dla… z obawy procesowej nie napiszę, ale interesujący się mową ciała wiedzą o co chodzi), seplenienie, kwękolenie, mamrotanie takie, wada wymowy, czy c€$.
 
Na razie…, ale zacytuję jeszcze 2 perełki:
„No, wie pan. Nikt nie wygłaszał tak pięknych przemówień o pokoju jak Adolf Hitler.”
To ad „wygrać prawdę [i pokój]”?
 
 
A to z kolei wygląda jak aluzja do innego historyka
„tymi wartościami nie można grać w piłkę nożną”!
 
 
Adam o dobrym imieniu Adam, wielokrotnie potwierdzonym przez Sędziego jeszcze rozgrzaną to dobro drogocenne i rzadkie
„Aaron Szechter, jak widać, wygrywa wszystkie procesy, mimo iż jego przeciwnicy mówią prawdę. Dlaczego?
Otóż „negatywne treści na temat Adama Michnika redaktora naczelnego Gazety Wyborczej oraz wydawcy tej gazety Agory S.A. są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego”. Orzekł to w pisemnym wyroku 26 września 2005 Wysoki Sąd w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej (sygn. III C 1225, sędzia przewodnicząca Agnieszka Matlak).”
Lista pozwów Adama Michnika i spółki Agora
Poprzednio Adam M]ichnik] u Lisa był 5 lat temu (5years after!). Niestety nie można tego zobaczyć gratis – aktualnie to materiał płatny.
 
Tomasz Lis na żywo,   Polska oczami Adama Michnika,  03.11.2008    ]]>www.tvp.pl/publicystyka/polityka/tomasz-lis-na-zywo/wideo/polska-oczami-adama-michnika-03112008/182301]]>
 
Wczorajszy program jest jeszcze dostępny.
 
O Tadeuszu Mazowieckim, katastrofie smoleńskiej, dwóch Polskach i o tym co trzeba by było zrobić, aby te Polski się polubiły Adam Michnik w rozmowie z Tomaszem Lisem.
 
Michnik o Macierewiczu: Był inny, skrajnie lewicowy. Może tragedia ojca wywołała poczucie misji [U LISA]
mil,   04.11.2013 23:05
 
Michnik u Lisa o dwóch plemionach żyjących w Polsce: zimna wojna jest lepsza od gorącej wojny
 
Adam Michnik o dawnej przyjaźni z Antonim Macierewiczem: Fascynował się Che Guevarą i Castro   ]]>http://natemat.pl/80909,adam-michnik-o-dawnej-przyjazni-z-antonim-macierewiczem-fascynowal-sie-che-guevara-i-castro]]>
 
Adam Michnik: Mam nadzieję, że Kaczyński nie wyrzuci mnie z Polski
Wojciech Martyński    Data dodania: 2013-11-05 09:58     ]]>Czytaj wiecej: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/adam_michnik_mam_nadzieje_ze_kaczynski_nie_wyrzuci_mnie_z_polski_286723.html]]>
 
Michnik przekaźnikiem wartości Jana Pawła II? W dodatku do spółki z Lisem! Guru z Czerskiej analizuje nastroje Polaków, sytuację Kościoła, psychikę Macierewicza
opublikowano: dzisiaj, 0:02 | ostatnia zmiana: dzisiaj, 6:41
 
TYLKO U NAS. Macierewicz odpowiada Michnikowi: "W mojej rodzinie nie było ludzi, którzy mordowali polskich patriotów, czy zdradzali na rzecz Sowietów"
opublikowano: dzisiaj, 20:21 | ostatnia zmiana: dzisiaj, 21:24
 
 


 

 

Brak głosów