Pan Komorowski jest albo kłamcą albo tchórzem albo manipulatorem.

Obrazek użytkownika Okowita
Kraj

Albo wszystkim naraz - co jest najbardziej prawdopodobne.
Miałem dziś niewątpliwą okazję przekonać się kim jest pan Marszałek.
Osobnik ten rzucił kolejne złote myśli. Westernowe.  

Zauważam, że pan Marszałek, siedząc bardzo daleko od gruzińskiej rzeczywistości, ocenia tą rzeczywistość z iście narkotyczną wizją. Zastanawia mnie kilka spraw:
- dlaczego pan Marszałek, jego koledzy partyjni (z Tuskiem Donaldem włącznie)
oraz koalicjanci-nepotki nie wybrali się osobiście do Gruzji.Byłaby to przecież najlepsza okazja by na własne oczy przekonać się jak tam jest naprawdę;
- jeśli pan Marszałek wiedział jak tam jest (wiecie - służby, wywiad itp.) to dlaczego nie zareagował na kłamstwa o dotrzymaniu słowa przez Rosję ?:
- jeśli pan Marszałek nie wiedział jak tam jest, to dlaczego w ogóle wypowiada się pan w tej sprawie?

W pierwszej kwestii - nie zanotowałem ostatnio osobistej obecności żadnego polityka PO w Gruzji ("wizytę" Sikorskiego w sierpniu pomijam milczeniem). To dowód na to, że wolą ciepłe posadki w Warszawie od naocznego przekonania się. To dowód strachu. To dowód tchórzostwa.

W kwestii drugiej - nie zanotowałem żadnej wypowiedzi, że Sarkozy kłamie.
Wniosek - pan Marszałek `politycznie przemilczał'. Czyli zmanipulował.

W kwestii trzeciej - pan Komorowski nie wie a gada jak najęty. W niewiedzę nie wierzę.W to, że pan Marszałek uprawia płytką propagandę - a i owszem.  

Jakby nie kombinować - wyszło, że wiarygodność pana Komorowskiego nie jest warta nawet obrzydliwego splunięcia.  

Dziś pani Monika znowu "zabłysnęła". Jak ona może żyć ze świadomością, że ludzie widzą jej "dziennikarstwo"?

Brak głosów

Komentarze

Stawiam na inną opcję.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#8184