"Zamieszki"."Atak". Inwazja Marsjan ?

Obrazek użytkownika zetjot

Drodzy Państwo, gdyby nie dostęp do sieci umożliwiający śledzenie wczorajszych wydarzeń na gorąco dzięki
TVRepublika i innym portalom, mógłbym przypuszczać,że doszło wczoraj w Warszawie do inwazji Marsjan.
""Zamieszki". "Atak" na ambasadę."Próba spalenia budynku". Prawie jak spalenie Reichstagu w III Rzeszy. No i
telewizyjne zderzenie dwóch obrazów manifestacji w Dzienniku Wieczornym TVP1.

Zdarzyły się 3, trzy, incydenty, pierwszy sprowokowany najprawdopodobniej przez lewactwo przy squacie,i wszystkie zawinione przez policję, drugi - podpalenie specjalnie na tę okazję odnowionej tęczy, no i parę rac rzuconych za płot okalający posesję ambasady rosyjskiej od których zajęła się budka.

Porównując te wydarzenia z manifetacjami w innych krajach widzimy że to były drobne incydenty. Jednakże, jeśli
skonfrontujemy wcorajszą manifestację z gigantyczną skalą skandali gospodarczych i korupcyjnych wywołanych przez tę władzę, jak np. wynegocjowanie najwyższych cen na świecie za gaz czy akceptacja dla pakietu klimatycznego to skala społecznej reakcji, jaką widzieliśmy wczoraj, to był tyci, tyci, mały pikuś. Ale na tym się nie zakończy, bo ciśnienie w kotle rośnie i nie da się pozostałych ludzi wypchnąć na emigrację.

Brak głosów