Kolejny inspirujący Wieczór z Dziennikiem

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Parę dni temu, z kolejnego Wieczoru spędzonego z Dziennkiem dowiedziałem się o 40%owym wzroście przypadków przemocy domowej. Podejrzewam więc, że news ten związany jest z aktualną promocją konwencji przemocowej rozważanej w Sejmie i ma przygotować opinię publiczną na jej akceptację. Przede wszystkim zwróciłbym uwagę na typowy fakt towarzyszący temu zjawisku. Oto przemoc domowa jakoś dziwnie wzrasta wraz z rozwojem postpeerelu mylnie zwanego "III RP" i im bardziej ten postpeerel się "modernizuje" tym bardziej nasyca się przemocą. Tu mi się przypomina prawidłowość ogłaszana niegdyś przez marksistów, że wraz z rozwojem socjalizmu nasila się walka klasowa. A jeżeli teraz uwzględnimy doniosłe osiągnięcia gender studies, to okazać się może, że walka klas przekształciła się w walkę płci. Tak tylko domniemywam, bo wzoru na przekształcenie jeszcze nie rozgryzłem. Może po paru kolejnych Wieczorach to mi się uda.

Tak się złożyło, że w tym samym wieczorniku z TVP pokazywano rosnącą popularność eventów zabawnie nazwanych "ślubami humanistycznymi ". Przyznacie Państwo, że nazwa jest niebanalna, nieprawda ? Należy domniemywać, że rozpowszechnienie się tej świeckiej tradycji pozwoli na osiągnięcie 100 %-owego pułapu przemocy domowej. W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem mogącym obniżyć poziom przemocy może być poligamia, co potwierdzają źródła arabskie sugerujące, że dwie żony to kłopot, spowodowany konkurencją, trzy - kłopot jeszcze większy, bo pozwala stworzyć silny blok opozycyjny i dopiero cztery żony gwarantują pewną równowagę sił i wewnątrzrodzinny spokój. Ten właśnie model dałbym pani min.Fuszarze i Sejmowi pod rozwagę.

Ale wróćmy do przywołanego wyżej newsa. Ja jestem ciekaw, co pokazałaby dokładna analiza czynników odpowiedzialnych za rzekomy wzrost przemocy i jakie to związki są głównie odpowiedzialne za ten wzrost. Bo z innych wcześniejszych analiz pamiętam, że głównym źródłem przemocy były konkubinaty. I tu się przypomina druga prawidłowość z okresu socjalizmu, ale publicznie nieogłaszana, że socjalizm walczy zawzięcie ze zjawiskami, które sam do życia powołał.

I jak tu nie lubić Wieczoru z Dziennikiem ? Ach, łza się w oku kręci..., jak za tow.Wiesława czy Edwarda.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (6 głosów)