Donald, halo Donald, odbierz...

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Rządowi ani w głowie zajmowanie się sprawą łupków gazowych czy kwestią konsolidowania polskiego przemysłu zbrojeniowego w związku z planowanymi ogromnymi zakupami broni. Niby jak, kto i kiedy miałby się tym zajmować, gdy jedni urzędnicy państwowi zajmują się klepaniem wizerunku, drudzy kolekcjonowaniem zegarków, trzeci kręceniem lodów, inni tropieniem ich przekrętów a kolejni masowymi aresztowaniami związanymi z tymi przekrętami dla pokazania jak Donald zaciekle walczy z korupcją. A "rak korupcji toczy ministerstwo sparw zagranicznych" jak utrzymuje jego szef, minister Sikorski.

Afery lokalne,centralne a nawet euro-globalne związane ze szczytem klimatycznym i ministrem Korolcem.

W tej sytacji powoływanie się przez zwolenników układu na parosobową przewagę koalicji nad opozycją w Sejmie jako na dowód legitymizmu rządów koalicji w polskim Sejmie nie ma nic wspólnego z demokracją. Demokracja, której tylko pozór obserwujemy w Sejmie domaga się przywrócenia a pierwszą oznaką jej powrotu będzie obalenie, OBALENIE rządu, a może jeszcze bardziej precyzyjnie nie tyle rządu co władzy, bo rząd jest tylko zewnętrznym reprezentantem prawdziwej władzy. Obalenie władzy przez suwerena, przez demos, będzie działaniem prodemokratycznym, bo demokracja wiąże się z rolą demosu jako jedynego suwerena.

Ale wróćmy do dymisji ministra Korolca, bo to interesujący zbieg okolczności.Jak Państwo pamietają, Tusk ustalił termin konwencji klimatycznej na 11 listopada z dwóch zbiegających się powodów. Po pierwsze, chciał osiągnąć efekt podnoszący jego notowania na rynku międzynarodowym i krajowym, a po drugie, chciał utrudnić obchody 11 listopada środowiskom patriotycznym. Teraz, gdy już jest po 11 listopada, mamy dowód czemu miała służyć ta zbieżność wydarzeń. Nie przejmując się w najmniejszym stopniu szczytem klimatycznym, Tusk odwołał ministra Korolca pełniącego ważną funkcję przewodniczącego szczytu, no bo konwencja klimatyczna odegrała tylko rolę pretekstu, który nie wypalił z powodu uniku wykonanego przez PIS, a sam minister Korolec mógł być niewygodny dla planów kombinwania przy zadaniach związanych z działalnością ministerstwa środowiska. Jeżeli wydaje się tu zachodzić choćby minimalne prawdopodobieństwo jakiegoś mataczenia, to jeżeli chodzi o Tuska, ono gwałtownie rośnie do 100%owej pewności.

No i na koniec schadenfreude, jaką sprawia mi obserwowanie min i tłumaczeń lemingów próbujących zmierzyć się intelektualnie z problemem Platformy jako zjawiska politycznego i z własnym problemem wynikającym z dotychczasowego poparcia dla tej partii. A dodatkowo jeszcze - to paniczne mieszanie herbaty bez dodania cukru w poszukiwaniu nowego patrona politycznego - Miler,Palikot ?.

Brak głosów

Komentarze

No ba, chyba z propagandą. Polecam ogłoszenia Inspektoratu Uzbrojenia http://www.iu.wp.mil.pl/strony.artykul.27.0.html

Zwłaszcza: Informacja o zamiarze przeprowadzenia dialogu technicznego dot. "Ręcznego pocisku agitacyjnego (RPA)" oraz tInformacja o zamiarze przeprowadzenia dialogu technicznego dot. "Agitacyjnego niekierowanego pocisku rakietowego (ANPR)". Pociski na 300 i 2000 ulotek.

Vote up!
0
Vote down!
0
#391690