25 lat budowy San Francisco na "Ściernisku"

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Nie powiem nic nowego, jeśli przypomnę, że niezależnie od uporządkowanego łańcucha racjonalnych argumentów zmierzających do określonego wniosku, 25-lecie można podsumować i w sposób artystyczny, przy pomocy sztuki, nawet tej popularnej. Najlepiej ten okres podsumowują dwa przeboje i tak się sklada,że są to przeboje tych samych autorów, co zapewnia ciągłość narracji jak i spory stopień obiektywizmu.

Czy już Państwo zgadli, kto jest autorem albo autorami tych utworów ?

Nie będę dłużej trzymał Państwa w napięciu i zdradzę odpowiedź: bracia Golcowie. Opisali oni znakomicie drogę jaką przebyli obywatele "III RP" od początkowego entuzjazmu dla transformacji ustrojowej do sceptycyzmu i poczucia realizmu. Od "Scierniska" do "Gdzie się podziały moje podatki". "Sciernisko" zrobiło taką karierę, że jej słowa GW Bush zacytował w trakcie wizyty w Warszawie. Jak więc widać sztuka może mieć swój wpływ na politykę międzynarodową. Obamie wczoraj nie wypadało zacytować tej drugiej, musiał podbudowywać Polaków i władzę optymizmem.

Jest to podsumowanie nie do zakwestionowania, bo argumenty można, jak to w internetowym zwyczaju, podważać, ośmieszać, pomijać, wykręcać kota ogonem, jak to robią różne spocki czy ardeny. Sztuka jednak ma zawsze ostatnie, decydujące słowo.

Miało być San Francisco, wyszedł Erewań.

Brak głosów