FUKUSHIMA 1 . NOWE USTALENIA.

Obrazek użytkownika sigma
Blog

1.RDZEŃ REAKTORA NR 1 STOPIŁ SIĘ JUŻ W 16 GODZIN PO TRZĘSIENIU ZIEMI

Nowa analiza TEPCO wykazuje, że pręty paliwowe stopiły się zaskakująco szybko
Reaktor r 1 doszedł do krytycznego stanu o 6.50 rano 12 marca, kiedy to większość prętów była już stopiona i wyciekła na dno zbiornikia ciśnieniowego.

Reaktor automatycznie wstrzymał działanie 11 marca po godzinie 14.46, kiedy zaczęło się trzęsienie, jednak poziom chłodziwa w reaktorze opadł i temperatura zaczęła rosnąć około godziny 18. O 19.30 zaczęły się topić i do 6.50 następnego ranka większość z nich spłynęła na dno zbiornika.

TEPCO planowało w ciągu 6- 9 miesięcy opanować sytuację, jednak teraz musi zaniechać planu zalania obudowy bezpieczeństwa reaktora nr 1, ponieważ stopione paliwo wypaliło w niej dziury.

Podziemia reaktora nr 1 okazały się zalane silnie radioaktywną wodą o głębokości ponad 4 metrów w ilości przekraczającej 3 000 ton. Oznacza to, że woda wstrzyknięta do rdzenia reaktora, dostała się tam przez dziury w obudowie bezpieczeństwa.

W związku z tym nie wiadomo, kiedy można liczyć na koniec kryzysu atomowego.

Rozważane są metody dekontaminacji wody używanej do chłodzenia stopionych prętów paliwowych, tak aby mozna jej było użyć ponownie.

Dodatkowo TEPCO ujawniła,ze 12 marca dostarczyła do uszkodzonej elektrowni 69 generatorów, które okazały się bezużyteczne, a niemożność ich użycia pogorszyła sytuację.
Przyczyną bezużyteczności generatorów okazała się niemożność ich podłączenia do pomp, które tłoczyły chłodziwo. Cały aparatura chłodząca była bowiem zalana wodą i każde podłączenie powodowało spięcie.
Zamierzali o tym zawiadomić, ale do tego czasu w centrum uwagi znalazła się konieczność wypuszczenia radioaktywnej pary, aby zmniejszyć ciśnienie w obudowie bezpieczeństwa reaktora nr 1.

opracowane na podstawie:
http://search.japantimes.co.jp/cgi-bin/nn20110516a1.html

2.TEPCO WYKRYŁ SILNY WZROST RADIOAKTYWNOŚCI W REAKTORZE NR 1 JUŻ PO TRZĘSIENIU ZIEMI

Wysokie wskazania radioaktywności odczytano w reaktorze nr 1 juz wieczorem 11 marca wskazują na to, że to raczej trzęsienie ziemi, aniżeli uszkodzenie systemu chłodzenia przez tsunami spowodowało katastrofę w elektrowni atomowej Fukushima 1

Ta spóźniona rewelacja może sprawić, że zostanie zrewidowana w całym kraju rzekoma odporność elektrowni atomowych na trzęsienie ziemi. Większość z nich bowiem koncentrowała się obecnie na zwiększonych środkach bezpieczeństwa przeciw tsunami, które zalało umieszczone w podziemiach generatory zasilające pompy tłoczące chłodziwo.

11 marca elektrownia atomowa wyłączyła się automatycznie o 14.46, kiedy zaczęło się trzęsienie ziemi o sile 9. W ciągu godziny została uderzona przez co najmniej dwie fale tsunami. Wówczas o 16.36 wyłączyło się zewnętrzne zasilanie tłoczące chłodziwo do rdzenia.

Tego popołudnia premier Naoto Kan ogłosił w kraju pierwszy stopień zagrożenia nuklearnego i mieszkańcy z najbliższej okolicy zostali ewakuaowani.

W nocy robotnicy weszli do budynku reaktora nr 1, by ocenić stopień zniszczeń. Jednak w ciągu kilku sekund uruchomiły się ich alarmy dozymetryczne. Sądzili oni, że pomieszczenia wypełnione są radioaktywną parą i zdecydowali się opuścić budynek reaktora.
Zgodnie z ich dozymetrami poziom radioaktywności wynosił wówczas około 300 milisievertów na godzinę. Można stąd domniemywać, że duża ilość materiału radioaktywnego pochodziła już z rdzenia.

Tymczasem uważano, że źródłem radioaktywnej pary jest przegrzany zbiornik ciśnieniowy
Gdyby miało to być prawdą ciśnienie musiałby osiągnąć niewiarygodny poziom uszkadzając instalację. Poza tym zajęłoby o wiele więcej czasu, aby wypełnić cały budynek para.

Tak więc można przypuszczać, że reaktor został uszkodzony jeszcze zanim nastąpiło tsunami.
- Wstrząsy mogły uszkodzić zbiornik cisnieniowy albo instalację – przyznaje przedstawiciel TEPCO.

Dotychczas Nuclear and Industrial Safety Agency twierdziła, że reaktor wytrzymał trzęsienie ziemi, a dopiero wyjątkowo wysoka fala tsunami spowodowała uszkodzenie systemu chłodzenia, co doprowadziło do eksplozji wodoru.

W nocy 11 marca TEPCO nie otworzył wentyli w obudowie bezpieczeństwa, aby obniżyć ciśnienie. Wykonano to dopiero następnego ranka wypuszczając radioaktywną parę z obudowy bezpieczeństwa.

W reaktorze nr 1 poziom wody zaczął opadać już w nocy 11 marca. Chociaż TEPCO wlał tam duże ilości wody, pręty paliwowe zostały odsłonięte i zaczeły się topić.

Skutkiem tego powłoki cyrkonowe na prętach weszły w reakcję z gorącą parą wytwarzając wodór, który eksplodował znosząc dach reaktora o 12 marca o godzinie 15.36

opracowane na podstawie:
http://search.japantimes.co.jp/cgi-bin/nn20110516a3.html

Brak głosów