Wkurza mnie polityczna poprawność

Obrazek użytkownika Jerzy Bielewicz
Gospodarka

Bardzo wkurza mnie polityczna poprawność, niezależnie od miejsca z którego wyziera. Choć wolę polemizować z Rzepą niż GW, jednak dziś doprawdy nie widzę różnicy między obu tytułami po lekturze artykułu Pawła Jabłońskiego „Grecja – ostatni bastion eurolandu”.

Bezrefleksyjny w treści tekst, jak rytm prasowych tam-tamów z każdym słowem budzi mój sprzeciw. Przekaz bowiem głosi: „Greccy oszuści! Bójcie się, i głosować mi tu jak chce Merkel, Unia i… Jabłoński.” Jak czynię w przypadku… GW wstrzymam się od bezpośredniej polemiki, wytykania merytorycznych ułomności, ba, dławiącej szkody dla demokracji, którą wyrządza krzewienie w prasie unijnej poprawność. W tym jednak przypadku mam nadzieję, że krytyka zostanie pojęta/przyjęta.

Powiem tak, Grecja tak czy inaczej wyjdzie ze strefy euro. Czym wcześniej, tym koszty finansowe będą niższe. Czym dłużej będzie w niej trwać, tym jej pożegnanie z euro wywoła większe zawirowania finansowe wokół, spotęguje efekt domina, wtrąci w spiralę zadłużenia Włochy i Hiszpanię. Ach, gdyby tylko Grecja wyszła ze strefy euro 3 lata temu…

I jeszcze powiem tak - unijni decydenci kłamali wczoraj i kłamią dziś, bo sami nie wierzą w przyszłość Grecji w strefie euro. Bo, tak na marginesie, owej unijnej „pomocy”, Grecja dotąd nie powąchała – ta idzie bowiem bezpośrednio na konta niemieckich i francuskich banków. Ba, na przełomie roku greckie banki dostały z EBC kolejne miliardy, które nie poszły na wsparcie realnej gospodarki, a na wykup starych greckich obligacji z niemieckich i francuskich banków. Oto, dziś mamy do czynienia z sytuacją, w której EBC i narodowe banki centralne siedzą na stercie papierów o wątpliwej wartości, a euro grozi gwałtowna dewaluacja. Czy winić za to Grecję?

Po trzecie - przychodzi mi do głowy refleksja: „Co tam Grek, Polak to potrafi”. Pod wodzą Tuska i Rostowskiego dług publiczny wzrósł w dwójnasób w ciągu zaledwie 4 lat, a na koniec każdego roku Rostowski pakuje nas w instrumenty pochodne dokładnie tej samej konstrukcji, jak miało to miejsce w przypadku ukrywania długów przez Grecję. Gdzież w tej sytuacji nasze moralne prawo, by oburzać się i nienawidzić Greków?

W dzisiejszej Rzepie sytuację ratuję Naczelny. Serdecznie polecam lekturę jego artykułu:

Przerdzewiała czwarta władza

- ku rozwadze - bo Naczelny ma rację.

Linki na: unicreditshareholders.com

Brak głosów