Pedały z Wschodnioafrykańskiego Programu Pomocy Marynarzom

Obrazek użytkownika Nicpon
Świat

WSI24 doniosło dziś, że "Bardzo musieli się zdziwić somalijscy piraci, gdy spróbowali przechwycić włoski statek pasażerski "Melody". Z pokładu jednostki posypał się na nich grad kul."

Chce się zakrzyknąć- hip hip hurra!

Wreszcie sie okazało, że tym "piratom" pogonić kota można bez trudu, o czym pisałem już jakiś czas temu zresztą, że te ich pirackie łódki dłubanki można z poziomu pokładu takiego tankowca zwyczajnie obrzucić butami.

Dziwność, że jaja okazali się mieć Makaroniarze, których posądzałem o atrofie tego szczególnego organu. A jednak.

Co na to niewątpliwe zwycięstwo zwykłych ludzi, którzy nie skorzystali z "ochrony" państwa a obronili się sami, pedały ze Wschodnioafrykańskiego Programu Pomocy Marynarzom?

Andrew Mwangura, w imieniu tej kuriozalnej instytucji mówi tak:

"Trzymając broń na pokładzie, narażają pasażerów na wielkie niebezpieczeństwo"

Zdaniem tego niewątpliwego pajaca wpuszczenie na pokład pełen turystów somalijskich bandytów morskich niebezpieczeństwem nie jest.

A może jest, tylko że po co komu wtedy Wschodnioafrykański Program Pomocy Marynarzom?

Brak głosów

Komentarze

Jesteś pewien że to makaroniarze? Bandera o niczym nie świadczy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#18740

czy np. w Cieśninie Malakka skończyliby się, gdyby cywilny statek mógłby mieć jakąś rakietnicę typu Stringer czy Strzała, ukm i/lub karabiny automatyczne. Wtedy załoga pogoniłaby bez problemu tych gałganiarzy.

Uciekliby, gdzie pieprz rośnie.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#18751

rozwiązanie jest proste. zamiast  używać okrętów i helikopterów wystarczy mustrować na statki, które chcą ochrony, na przejście przez wody niebezpieczne (odpłatnie, częściowo odpłatnie lub nie - zależy od udziału w siłach międzynarodowych),  żołnierzy, przeszkolonych i odpowiednio wyposażonych. wystarczy 2-3, albo i jeden snajper.

nieprzeszkolona, źle wyposażona załoga może narazić ludzi na niebezpieczeństwo. piraci mogą próbować zatopić statek.

Vote up!
0
Vote down!
0
#18814

Trzeba było tak zrobić: Powystrzelać paru, a reszta się uspokoi. Kiedy tak pływają niemrawi i bezbronni jak tłuste gęsi, a policji czy czego tam brak, to tylko kwestia czasu, że ktoś się zainteresuje...

Tylko jak zwykle zaczną się debaty na temat "granic obrony koniecznej"... I takie tam bzdety. W 100% popieram to, co kiedyś napisał p. Nicpoń: Najpierw strzelać żeby zabić, a potem salwę "ostrzegawczą" ... I tak trzymać!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#18838