Nabici w "e-myto" - czyli jak działa "matrix" za 5 milardów PLN.

Obrazek użytkownika 2-AM
Gospodarka

W lipcu 2011 wystartował z kilku dniowym opóźnieniem (ale to był skandal) system elektronicznego poboru opłat od samochodów ciężarowych o wdzięcznej nazwie ViaToll. System ten jest konsekwencją takiej małej „zachciewajki” unijnych urzędników nakazujących powstanie na terytoriach „Imperium” elektronicznego systemu poboru opłat za poruszanie się drogami - w tym i w polskim landzie. Tego typu system jest zaczątkiem systemu masowego „czipowania” i śledzenia typu „track-and-trace”.

Zaczyna się niewinnie bo w pierwszym etapie „zaczipowano” tylko ciężarówki. Jak ludzie się pogodzą z tym, że ciężarówki trzeba „zaczopować” i śledzić ich trasę przemieszczania to pewno zgodzą się bez specjalnych oporów rozbudować ten system na siebie i swoje dzieci. Wtedy każdy obywatel wyposażony w „chip” będzie całodobowo monitorowany czy to w celach bezpieczeństwa (ochrony obywatela lub przed obywatelem) i kontroli czy opodatkowania. Gdy oprócz „czipa” pozwalającego śledzić obiekt dodamy jeszcze mikro ładunek wybuchowy uzyskamy efekt podobny do sławetnej obroży z filmu „Running Man” z gubernatorem (czy już ex) stanu Kalifornia w roli głównej (dla przypomnienia film pod artykułem -8 minuta). Wróćmy jednak z docelowych planów nowego systemu „track-and-trace” do przyziemnej rzeczywistości czyli do implementacji systemu śledzenia ciężarówek ViaToll i jego „problemów”.

Dotychczasowy system winietowy wprowadzony na przełomie tysiącleci przez niejakiego Marka Pola (zdjęcie) pełniącego swego czasu w rządzie premiera „El-Milerio” (to ten sam facet, który w ramach reaktywacji SLD-owskiego „parku jurajskiego” będzie ponownie pouczał elektorat o tym, że „prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna ale jak kończy”) funkcje wicepremiera i ministra transportu zwanego również „Vinnetou” okazał się nie zadowalający dla unijnej biurokracji chcącej wszystko podglądać i opodatkowywać w trybie on-line. Miał powstać nowy, lepszy i rejestrujący transakcje jak i monitorujący ruch śledzonych obiektów w czasie rzeczywistym. Wykonała go firma Kapsch i zdaje się, że kosztował polskiego podatnika – bagatelka skromne 5 miliardów złotych. Wszystkie samochody ciężarowe i osobowe o masie powyżej 3,5 tony, które będą przemieszczały się po drogach objętych nadzorem systemu muszą zainstalować (w każdym aucie) terminal, który na bieżąco przesyła do czujników systemu informacje o przemieszczającym się samochodzie, mierzy pokonywany dystans miedzy bramkami i weryfikuje czy wniesiono wymaganą opłatę (zależną od planowanego do pokonania dystansu, ciężaru auta i klasy silnika). Więcej o systemie i jego założeniach napisałem we wpisie p.t. Horror na drogach – czyli podwyżka PO-datków w ramach „e-myta”.

Problem polega na tym, że było by to zbyt piękne by wspomniany system mógł „normalnie działać”. System działa -a jakże – tyle, że nie do końca normalnie. Okazuje się, że potrafi on wielokrotnie rejestrować przejazd pojazdu między bramkami mimo, że pojazd przejechał trasę tylko raz. Rekordzista został skasowany na obwodnicy Gdyni 209 razy choć tylko raz przejechał między bramkami dokonującymi pomiaru . System potrafi pobrać wielokrotnie więcej środków za przejazd niż wynika to z obowiązujących przepisów. Czasami według terminala kierowcy system twierdzi, że opłata została wniesiona ale faktu tego nie przekazuje do bazy w skutek czego kontrola drogowa stwierdza, że kierowca nie zapłacił za przejazd i karze go wysokim mandatem (3000zł) za bramkę. Pewien pechowiec za 33 „ominięte” bramki (ominięte przez system a nie przez niego) zapłacił skromne 99 tyś złotych kary.

W efekcie nie właściwego działania systemu koszty wielokrotnie pobranych opłat lub ich braku a w konsekwencji kary ponoszą firmy transportowe. Wiele mniejszych firm nie jest w stanie wyłapać nadużyć systemu i nie świadomie póki co płaci zawyżone lub wielokrotnie naliczane opłaty za przemieszczanie się swoich samochodów po drogach nadzorowanych przez system. Operator systemu nie ma sobie nic do zarzucenia zrzucając winę na chwilowe problemy z przełomu sierpnia i września. Procent błędnych rozliczeń systemu mieści się jego zdaniem w normie dla tego typu rozwiązań. Jeśli system źle naliczał opłaty to firma zwróciła pieniądze z odsetkami. Jednocześnie operator zastrzega się, że nie on ustanawiał tak głupie prawo, które skutkuje „puszczaniem w skarpetkach” firm transportowych bo to nie jego broszka wskazywać głupotę przepisów i kar do nie dopasowanego systemu nadzorującego. Wszystko to w myśl zasady „my tylko zrobiliśmy narzędzie, nie nasza to wina, że narzędzie służy złym celom lub wykorzystane zostało by nieść zniewolenie innym”.

Jak ktoś słusznie zauważył system za 5 miliardów złotych nie może funkcjonować normalnie i dobrze naliczać opłat, musi naliczać i wielokrotnie zawyżać opłaty za przejazd bo inaczej zwrot kosztów z tej inwestycji trwał by zbyt długo i sam system był by mało opłacalny dla jego pomysłodawców, wykonawców i operatora (wykonawca czerpie podwójną "rentę" gdyż jest jednocześnie wykonawcą i operatorem systemu) . Więcej do poczytania w artykule Rzeczpospolitej pod poniższym LINKIEM . Dla porządku wypada też zamieścić uwagi strony przeciwnej czyli operatora systemu, który ma odmienne stanowisko do zaprezentowanego w artykule (LINK). Kto ma rację ? Odpowiedzi należy szukać u znajomych jeżdżących na tirach (by najmniej nie u „tirówek”)

Brak głosów

Komentarze

sobie zacytować kilka wpisów z forum transportowego

04.07.11

Efekt taki, że przez Poznań do Swarzędza o 5 rano jedzie się 2h, gdzie normalnie +/- 30-40 minut. Wszyscy kombinują i omijają z każdej możliwej strony prywate Kulczyka.
Od strony Pniew też zresztą korek... jakbym dziś Kulczyka spotkał to chyba bym ch.ja udusił

Nasz terenowy oddział GDDKiA informuje, iż na odcinkach na których nie są pobierane opłaty elektroniczne nadal obowiązują winiety dobowe..

 

chyba cos im sie *P*****... Jakie winiety?? Niemozliwe...

zastanawiałem się czy ktoś poruszy ten temat?
- płacimy za ciągnik siodłowy z naczępą - oki, ale co w przypadku jeśli jadę samym ciągnikiem? w Czechach na Premid ustawiam sobie 2 osie i wszystko oki, w polsce brak takiej funkcji , jest tylko włączony Viatoll
- jade samochodem cięzarowym trzy osie plus przyczepa dwie osie czyli ustawienie 4 + , ale co w przypadku jazdy solo gdy mam tylko trzy osie? w Czechach mam mozliwość ustawienia trzech osi w Polsce niestety nie .
znowu nas dymaja jak z podatkiem od środków transportu ze płacimy ciągnik w zestawie do 40 ton i naczepa oddzielny podatek w zestawie do 40 ton ?
myslał ktoś nad tym?

najwyraźniej opcja przestawiania ilości osi w urządzeniu przerosła zdolności i wiedzę wprowadzającego system

Mam takie pytanie ,czy po zalogowniu sie do viatolla macie szczegółowy wykaz transakcji?Bo u mnie jest niedostępny,pieniądze znikają z ogólnego salda ale za co konkretnie to nie wiem.

U siebie też tego nie widzę a chciałbym wiedzieć ile konkretnie dane auto i na jakim odcinku trasy zrobiło kosztów opłaty drogowej. Niby jest taka opcja ale wyskakuje ze "funkcja niedostępna" Widzę tylko ile w danym dniu poniosłem ogólny koszt na wszystkie pojazdy razem

proszę kliknąć Transakcje poboru opłat , moze wejsć ale nie zawsze , jesli wejdzie prosze dobrze ustawić Filtr co chce Pan wiedzieć i wszystko się wyświetli

Klikam i niedostępne mi wyskakuje , zadzwoniłem na infolinię Viatoll i Pan mi powiedział ze ta funkcja jest jeszcze częściowo niedostępna  i niektórzy ją mają a inni nie ale Kapsch pracuje nad tym i niedługo wszyscy zarejestrowani w systemie bedą to mieli

To o początku Zwyczajny bałagan a teraz dalej

28.08.11. Viatoll złodzieje

Viatool niby miał awarię i za ostatnie 2 dni liczył podwójnie opłaty za przejazd !!!
Sami nie zwrócą tylko trzeba reklamować !!!
Ilu nieświadomych okradli ??!!

Tak zgadza się -pobrał podwójnie ,zgłosiłem reklamacje ,ale czy oddadzą to się okaże .

U mnie tez podwojnie pobralo maja to wyjasnic do poniedzialku zobaczymy....nie ma znaczenia gdzie sie jechalo...

Nam też w piątek pobrało podwójnie, i nikogo to nie obchodzi. Saldo spadło do zera i od razu E-mail że jazda bez odpowiedniej ilości środków na koncie jest zagrożona karą 3,000 zł. myślę że pozew zbiorowy byłby uzasadniony

Mam ten sam problem sprawdzam w piątek rano mówie starczy spokojnie a dzisiaj dostałem na klate 3000 zł bo puste konto było gdzie się można odwołać?

Dołaczam sie do pzwu zbiorego ....

Kto to ogarnie ?

Mam dość tego okradania !!

ja sprawdziłem dziś cały lipiec , i nam zabrali więcej o 114 zł ... nawet jakies 13 zł w dniu kiedy samochody nie jeździły i bramki nie rejestrowały. jeszcze cały sierpień sprawdza i reklamacjo pisza ...

no a u mnie doładowałam box - obciążyli konto bankowe ale kasy na box-ie nie ma

WŁAŚNIE jestem po rozmowie telefonicznej -teraz mają awarię w systemie i nie mogą odpowiedzieć na nasze reklamacje .czas na rozpatrzenie reklamacji mają 30 dni .gość zasugerował aby zawsze mieć na koncie więcej bo awaria może się powtórzyć i zbierać myto nawet w wielkości 10 krotnej ilości .niestety ale w drugą stronę to nie działa .A zł******* I KOMBINATORAMI TO MY JESTEŚMY .I czy ta nasza kasa nie jest na % w banku !???.-Ja o swojej kasie już zapomniałem ,bo nie sądze abym ją jeszcze kiedykolwiek oglądał .pozdrawiam.,?

itp itd

W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić" (B.R.)

Pozdrawiam 10/10 za temat
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#201066