Półmetek prezydentury

Obrazek użytkownika foros
Kraj

 Zbliża się półmetek prezydentury Bronisława Komorowskiego. Jeśli zaś liczyć czas od kwietnia 2010 został on już przekroczony. Jaka była dotąd ta prezydentura?

Mówiąc jednym zdaniem zręczna, zaś jej największym mankamentem jest Bronisław Komorowski.

Całą prezydenturę podzielić można na 2 okresy. W pierwszym z nich była to próba skopiowania wzorca Aleksandra Kwaśniewskiego.  Prezydent miał być magistrem elegantiarum, łączyć nie dzielić, kojarzyć się jedynie z pozytywami, wyznaczać trendy i standardy.
Projekt ten nie udał się głównie ze względu na cechy osobiste Komorowskiego. Zaliczył on wówczas tyle wpadek, że wystarczyłoby na obdzielenie wszystkich jego poprzedników z Wałęsą włącznie, a jeszcze sporo zostałoby dla następców. Wpadką koronną było popełnienie kilku błędów ortograficznych w 2-3 prostych zdaniach, doszly do tego kabaretowe, pełne błędów rzeczowych i fau pax wystąpienia podczas wizyty w USA, odebranie królwej Szwecji jej kieliszka, jedzenie poczas skierowanych do niego przemówień przedstawiciela polonii litwskiej, brak umiejętności jasnego przedstawienia polskiego stanowiska podczas wizyty w Estonii, wygłaszanie przemówienia w Częstochowie w stanie podpicia i wiele podobnych incydentów. Okres ten został jednak zakończony. Zmienił się sam prezydent? Wątpię, raczej polityka informacyjna. Trudniej dotrzeć do przekazów z aktywności Bronisława Komorowskiego, być może wpływ na to mają zmiany w TVP.

Jeśli chodzi o politykę zagraniczną prezydenta również wyróżnić w niej mozemy 2 okresy. Okres pierwszy to czas spoczęcia na laurach, najdobitniej wyraża się on w słowach samego prezydenta, który spotkawszy sie 4 przywódcami stwierdził, że polityce zagranicznej osiągnął już Himalaje. Jednak mniej więcej po roku polityka ta uległa zmianie na aktywniejszą.Jej wyrazem może być m.in. wizyta prezydenta w Chinach gdzie usiłowano załatwić konkretne kwestie gospodarcze.

Podobnie wygląda kwestia polityki krajowej. Okres 1 roku to czas tzw prezydentury żyrandolowej, gdzie prezydent nie przejawiał większej aktywności. Potem jednak nastąpił czas aktywniejszej polityki. Jego najbardziej wyrazistym przejawem było przejęcie przez Duzy Pałac TVP. Dokonało się ono w 3 etapach. Najpierw Komorowski, jeszcze jako pełniący obowiązki, mianował swoich ludzi do KRRiTv, drugim etapem byla oddolna rewolucja w TV polegającana walce z polityzacją stacji (usunięto wówczas ludzi mianowanych przez PiS i inne opcje), w etapie końcowym rewolucjonistów, którzy wykonali "brudną robotę" podmienili ludzie prezydenta.
Zmianę zaobserwować można również jeśli chodzi o główny projekt prezydencki czyli próbę budowy własnego zaplecza. Początkowo Komorowski stawiał na swoje rodzime środowisko czyli d. UW. Zaobserwować można też było ofertę w kierunku środowisk postkomunistycznych (m.in. zatrudnienie Nałęcza jako twarzy kancelarii, Jaruzelski w RBN), w chwili obecnej widać, że środek ciężkości przesunięty zotał w kierunku środowisk konserwatywnych. Świadczą o tym chociażby patriotyczny program TVP podczas ostatniej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, tworzenie archiwum przełomu, wyciągnięcie ręki do środowisk prawicowych PO (m.in. nominacje ministerialne w kancelarii, odejście min. Nowaka), ostatnie gesty Prezydenta w sprawie smoleńskiej, dopieszczanie środowisk sepeparatystów z PIS, fawory dla środowisk narodowców. Pytanie na ile jest to zwrot trwały, na ile koniunkturalny. Jednak zwrot ten może być częścią większego projektu czyli  próby rozpączkowania PO na całą polska scenę polityczną: do dziś silnie związany z PO Palikot buduje PO lewicową, a Komorowski, który nigdy z PO nie odszedł buduje PO prawicową. Tego typu projet, choć trudny, nie jest niemożliwy. Ex LPR + separatyści z PiS + Korwin Mikke i Nowy Ekran + rodzące się środowisko wokół ONR wsparte przez TVP i część służb państwa pod patronoatem WSI może przekroczyć 5% głosów.

Co jeśli chodzi o policy, czyli politykę w wymiarze merytorycznym? Tutaj, w przeciwieństwie do pozostałych dziedzin postawa Komorowskiego nie ulega zmianie. Fundamentem jego strategii pozostaje sojusz z ludźmi WSI oraz prezydentem Putinem, widoczny m.in. w niezmiennym trwaniem Komorowskiego na stanowisku raportu MAK, nawet mimo innych ustaleń raprotu komisji Millera (samolot lądował), a  także nie zrozumiała z innych względów nieobecność na pogrzebie Havla.
Nie jest w tym kontekście zrozumiała prezydencka inicjatywa ustawodawcza ograniczająca wolność zgromadzeń, chyba, że  prezydent planuje aktywność na ulicach i zapewnia sobie w ten sposób narzędzie do walki z konkurencją lub argumenty w rozmowach z narodowcami.
Wydaje się, że Komorowski nie ma jakiegoś szerszego, poza ogólnikami, programu dla kraju. Na pewno zaś go nie prezentuje, jest to jednak zrozumiałe w kontekście sojuszu z Putinem: trudno polskiemu prezydentowi przewidzieć jakie decyzje będą zapadły na styku Moskwa - Waszyngton - Berlin - Bruksela, w związku z tym nie ma sensu zapowiadać czegoś, z czego, być może, przyjdzie się rakiem wycofywać.

Podsumowując: na półmetku swoje prezydentury Bronisław Komorowski to w kontekście międzynarodowym polityk przewidywalny, znający swoje miejsce w szeregu głównego nurtu w kraju gdzie krzyżują się strefy wpływów. W skali krajowej podejmuje aktywniejsze próby budowy własnego środowiska politycznego, jak na razie bez większych realnych skutków poza przejęciem decydującego głosu w największej w Polsce stacji telewizyjnej.

 
 
Brak głosów

Komentarze

Wreszcie rzetelna analiza tematu Komorowski, a nie te uspokajające brednie o "żyrandolu". Dla mnie to wyjątkowo skuteczny i groźny gracz, działający zakulisowymi metodami. Kiedy zostanie to szerzej zauważone, będzie za późno na obronę
ukłony

Vote up!
0
Vote down!
0
#305986

Jest a jutro go nie będzie. Ten człowiek nic po sobie nie zostawi trwałego i pozytywnego. Oparcie się na wpływach z WSI, Moskwy i odrzutu z PIS-u jest skazana na porażkę. Komorowski, Tusk i reszta hołoty odejdzie w zapomnienie. Ostateczne pożegnanie z PRL. Naprawa państwa t.j sadownictwa, policji i służ. Przeprowadzenie lustracji z dzialanosci uwzględniając naruszanie nawet tej ułomnej konstytucji co jest obecnie. Obecne państwo to atrapa państwa. Nieudany projekt realizowany przez miernoty skorumpowane i zdegenerowane. Czas na zmiany.

Vote up!
0
Vote down!
0

capitanemo

#305987

ooone:

Bierut naszych czasow.

Vote up!
0
Vote down!
0

ooone

#305988

Nie możemy się dzielić na ludzi, którzy o wol­ność wal­czą i którzy na wy­wal­czoną wol­ność z założony­mi ręka­mi oczekują...Niestety to nasz ostatnio największy problem z jakim wczesniej czy pózniej będziemy musieli się zmierzyć.

Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie...(Mt.13-14)

Vote up!
0
Vote down!
0

Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie...(Mt.13-14)

#306005

Podpisał lawinowo wszystkie ustawy, które zatrzymał lub wahał się Lech Kaczyński. Rubaszny grożny agent spod znaku kotyliona.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#306011

Generalnie: trafna analiza. Brakuje jej jednak kilku elementów, np. Palikota. Trudno nie zauważyć, że biłgorajski filozof, który jest gotów pokąsać każdego, nie pokąsał jak dotąd towarzysza łowów. I raczej nie pokąsa...

Odnośnie do podsumowania: przewidywalność B.K. na arenie międzynarodowej polega chyba na jego całkowitej nijakości i braku jakiejkolwiek realnej inicjatywy.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#306009

Zgrabne podsumowanie... Zazdroszczę Panu cierpliwości i chęci pisania o B. Komorowskim. Ja swego czasu też wiele o nim pisałem i niestety zdania o tym Panu nie zmieniam: dla mnie jest bardzo groźnym dla Polski prezydentem.

Od kilku już lat środowiska "specjalnych chłopców" spod znaku WSI próbują nowego rozdania politycznego a'la 1989 rok. A Komorowski jest ich figurantem i tyle. Musiał wygrać wybory w 2010 roku i m.in. dlatego zginął śp. Lech Kaczyński...

Pozdrawiam serdecznie

krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#306023

Półmetek prezydentury Brony Bur-Komoruskiego wygląda fatalnie. Dla mnie i dla większości Polaków nie jest to zaskoczeniem. Jeszcze mam przed oczami pierwszy potężny "falstart" Komoruskiego, kiedy to w dniu zamachu smoleńskiego TVP pokazała Bronę w gabinecie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego - sadowiącego się w okazałym fotelu prezydenckim. Był wówczas tak zadowolony, jak by "złapał Pana Boga za nogi". A przecież prawnie nie mógł tam wtargnąć, wszak nie miał jeszcze do wglądu aktu zgonu Prezydenta Kaczyńskiego!!! To było jawne i bezczelne naruszenie prawa! On już się cieszył, że wkrótce będzie oficjalnie w nim zasiadał. Wiedział, że... sowieckie komputery tak zliczą głosy z urn wyborczych, że zostanie prezydentem RP. Przypuszczam, że na kilka miesięcy przed 10 kwietnia 2010 r. wszystko zostało skrupulatnie przygotowane przez "niewidzialną rękę" ze środowisk WSI, - bliskich putinowskiemu KGB.
Jaki prezydent, taka Polska, jaki rząd, taka Polska. Żadne państwo nie tylko w Europie, ale i na świecie nie traktuje Polski poważnie. A Bur-Komoruskiemu i Donaldinio Tuskoliniemu wystarczą do szczęścia... poklepywania po plecach Putina czy pieknej Angeli. "Wazeliniarstwem" nie zbuduje się silnego państwa polskiego. Ale to im nie przeszkadza, ponieważ oni nie czują Polski i nie zależy im na silnym państwie. W państwie prawa byliby natychmiast postawieni przed Trybunał Stanu i właściwie osądzeni za zdradę Ojczyzny. Za komuny, szczególnie do końca lat 70. zapadały wyroki za zdradę Polski, choć dziś traktujemy ówczesną zdradę za patriotyczne działania  mające na celu oderwanie Polski od bloku sowieckiego. Natomiast od roku 1989 nie odnotowano ani jednego przypadku posadzenia zdrajców Ojczyzny na ławie oskarżonych, a mamy ci ich pod dostatkiem. Hańba!!!  

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#306025

"+ rodzące się środowisko wokół ONR wsparte przez TVP i część służb państwa pod patronoatem WSI może przekroczyć 5% głosów."

Środowisko wokół ONR z Komorowskim??? ? Jeśli to są Ci sami ludzie co na MN to ciężko mi jest w to uwierzyć...

Vote up!
0
Vote down!
0
#306043

garniturze a powrócił w jesionce.Tak po niespodziewanej śmierci tow Bolesława Bieruta mówiono na ulicy.Trybuna ludu Zycie Warszawy i inne łącznie z Ekspresem Wieczornym informowały o zgonie i tylko tyle.Współczesny Bierut niczym absolutnie się nie różni nawet ma podobne wąsy.Sposób mówienia poruszania się też jest bardzo podobny,inna troszkę jest retoryka ale to normalne.Wszakże postęp informacyjny nastąpił dość szybko i do trendów nawet małpa musi się zastosować jak to powiedzieli nasi bracia rosjanie po katastrofie Smoleńskiej.Jedyną rzeczą jaką przebił pierwowzór jest Kaszalot ale to inna bajka.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#306049

Może tylko dodałabym,że mamy do czynienia z człowiekiem bardziej niebezpiecznym niż nam się go przedstawia.

Przypomnijmy sobie,jak ten obdarzony największym zaufaniem, według jakichś sondaży polityk, szybko i sprawnie, przejął urząd prezydencki po Lechu Kaczyńskim.

Moim zdaniem, dla uśpienia czujności,  wrzuca się do sieci i szeroko komentuje lapsusy językowe, różne "nieprzystojne" zachowania, żeby pokazać społeczeństwu, że to " swój chłop",taki jak my, "zgoda buduje", "idźmy razem", "jestem fajny, mówię waszym językiem , mylę się, bo jak każdy człowiek mam do tego prawo, itp. itd".

Na taki model nabraliśmy się już 89 roku( ja też) i jakże się pomyliliśmy.

Nawet dziś z wypowiedzi prezydenta z Onetu widzimy, że publicznie używa słów, których nie tolerują już w szkole podstawowej poloniści, cytuję

"Bronisław Komorowski w nawiązaniu do wczorajszych wydarzeń powiedział: "Wyciągniemy z tego wnioski na przyszły rok. Trzeba iść dalej. W całej Polsce było masę bardzo fajnych wydarzeń, które były zbudowane na przekonaniu, że to jest fajna tradycja. Te wszystkie pomysły trzeba teraz przeanalizować".

Żenada

Fajny prezydent dla fajnych obywateli.

 

Pozdrawiam z 10

Vote up!
0
Vote down!
0
#306047