Mistrzowie ciętej riposty z Wiertniczej

Obrazek użytkownika foros
Kraj

 Spotkało się w pociągu dwóch podróżnych:

- Jestem Baton - przedstawił się pierwszy
- A ja Griffko - odpowiedziała drugi
- Aha, Griffko Griffko skocz po piwko - zaśmiał się pierwszy.
Na takie dictum pan Baton zaciął się w sobie aby wymyślić ciętą ripostę. Niestety nim zdołał tego dokonać pociąg zatrzymał się na stacji i pan Baton wysiadł. Wówczas szarpnięty ambicją pan Griffko dopadł okna i wypatrzywszy w tłumie pana Batona krzyknął:
- Baton, Baton, ty chu..ju
 
Ten stary żarcik przypomniał mi się gdy zobaczyłem dziś odpowiedź, jaką trust mózgów z Wiertniczej wymyślił by odgryźć sie Kaczyńskiemu za numer jaki wywinął im z debatami. Jaka to była odpowiedź? Ano przypomnienie krwistszych fragmentów z debaty, w której 4 lata temu Kaczyński odniósł porażkę z Tuskiem. Na poniższym lidzie TVN zwraca uwagę fakt, ile miejsca poświęcają oni Kaczyńskiemu, który najpierw ich olał, a potem z nich zakpił, a ile ludziom którzy im zaufali. Widać co tutaj jest na prawdę ważne.
 
 
Zostawiwszy jednak na boku piarowskie sztuczki warto zastanowić się nad tym jaką naukę można wyciągnąć z ostaniego zdarzenia
 
Po prostu "walterowcy" chcieli sobie zrobić oligopol w eterze i się przejechali. Miało być tak, że wszystkie platformiane tv się umawiają i prezentują jednolity przekaz. Temu, jak sądzę, służyło spotkanie medialnych bonzów, o kótrym mówił w tok.fm pan Chrabota z Polsatu, a słabsi sie nie podporządkowali to TVN popłynął własnym kursem jako, wydawałoby się, niekwestionowany lider.
Dlaczego jednak "przystawki" zbuntowały się? Skąd miały czelność? Powód może być tylko jeden, wewnętrzna walka w PO, innymi słowy mówiąc, ktoś podgryza Tuska. I to ktoś poważny, sądząc z faktu, że postanowili zaufać mu i pan Solorz i włodarze z Woronicza. Sądząc po nazwiskach (Godlewski reprezentujący interesy kanceralii, Braun z UW) tropy wiodą do ludzi Komorowskiego. Tyko po co pan prezydent miałby gryźć po kostkach pana premiera? Za czasów ancient regime było to mniej więcej jasne, betonowa gwardia Millera wsparta pomocnym ramieniem krajowej SB gryzła się o stołki z obleczonymi w Europejski blichtr liberałami Kwaśniewskiego, wpieranego przez bezpieczniaków bardziej międzynarodowch. A teraz? Kto gra i o co?
 
- Może chodzi, jak najcześciej, o nowe rozdanie łupów?
- Może ktoś rozsądniejszy obawia sie roli czyściciela satjni Augiasza w bajzlu jaki zostawia po sobie ekipa Tuska?
- A może po prostu panowie z mediów w ten subtelny sposób chcieli pokazać, że nie ma już powrotu do czasów, gdy Adam coś obwieścił i wszyscy szli zgodnie jak za flecistą z Hameln.
Brak głosów

Komentarze

Giełda może być kluczem. Obie stajnie medialne mają przychody znacznie niższe niż kwoty potrzebne do obsługi długów.
Poza tym w kazdej mafii dochodzi kiedyś do wojny i podziału strefy wpływów.
Wiedzą wyraźnie, że sukna do rozkradania pozostało tak mało, że czas eliminować konkurentów.
Inaczej do podziału pozostaną im juz tylko długi.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#180293

Vote up!
0
Vote down!
0
#180302

  z Wiertniczej?

Vote up!
0
Vote down!
0
#180392