Czy PiS traktuje kobiety jak paprotki?

Obrazek użytkownika foros
Kraj

 

Słucham właśnie w tok fm jakiejś pani, mam nadzieję, że nie naukowca, która z wielkim emocjonalnym zaangażowaniem próbuje przekonać słuchaczy że PiS traktuje kobiety jak paprotki, ładne ciałka które mają uwieść wyborców, ale tak gdy przychodzi do realiów no to kinder, kueche, kirche. Słucham i uszom nie wierzę.

W rządach pisowskich po raz pierwszy w dziejach Rzeczypospolitej kobieta została ministrem finansów.

Po raz pierwszy w dziejach Rzeczpospolitej kobieta została ministrem spraw zagranicznych.

Jeśli popatrzymy wogóle na dzieje kobiet na wysokich stanowiskach, to prócz PiS wyróżnić możemy jedynie UW, gdy kobieta została premierem i SLD, gdy Waniek była ministrem obrony narodowej. Jeśli jednak będziemy chcieli wskazać rząd, gdzie kobiety miały największą władzę to będzie to rząd Kaczyńskiego, gdzie kobiety miały ministerstwa: finansów (Gilowska), spraw zagranicznych (Fotyga), dzieliły unijne finanse (Gęsicka), decydowały o budowie infrastruktury na euro (Jakubiak), a jeszcze na dodatek rządziły w kancelarii prezydenta (Bochenek) , w KRRiTv (Kruk), na rynku telekomów (Streżyńska). Ani wcześniej, ani później nikt nigdy nie dał w Polsce tak wiele władzy kobietom.

 

Brak głosów