Czeski skandal - w Polsce niemożliwy

Obrazek użytkownika foros
Kraj

 Czescy dziennikarze są oburzeni próbą ocenzurowania czwartkowej konferencji prasowej prezydentów Czech i Rosji, Vaclava Klausa i Dmitrija Miedwiediewa.

Po spotkaniu z prasą wyszło na jaw, że kancelaria czeskiego prezydenta wymagała od dziennikarzy deklaracji, iż nie zadadzą żadnych pytań na temat wyborów parlamentarnych w Rosji sprzed blisko tygodnia i towarzyszących im demonstracji. 
 
Szczęściem w Polsce podobny skandal jest niemożliwy. W Polsce dziennikarze wiodących mediów są na tyle dobrze wychowani, że zadanie trudnego pytania własnemu prezydentowi czy premierowi po prostu napawa ich wstrętem, jeśli nie napawa, to musza szukać innej pracy. A co dopiero gdyby indagowanym był sam Władymir Władymirowicz albo pani Angela! To się po prostu w głowie nie mieści!
 
Przy okazji przypomina mi się fajny schiz, kiedy to dziennikarze telewizji Kwiatkowskiego solidaryzowali się ze swoim czeskim kolegami, gdy ci protestowali przeciw naciskom polityków na telewizję. Kto wie, może teraz dziennikarze TVN oburzą się i jednoznacznie potępią wspieranie przez dziennikarzy partii rządzącej. A protest wesprą ostoje bezstronności Tomasz Lis, z Jackiem Żakowskim i Tomaszem Wołkiem. Być może zresztą oni na serio myślą, że nie można odmówić dziennikarzowi zadania pytania takiego jakiego chce. Oczywiście chodzi o dziennikarza, a nie pisowskigo propagandzistę, który śmie nie krytykować Jarosława Kaczyńskiego. 
 
Brak głosów