"Polskość to nienormalność"

Obrazek użytkownika Jaga
Kraj

Przekazuję -
27 marca br. odbyło się posiedzenie Sejmu poświęcone informacji rządu o redukcji programu nauczania historii w szkołach, czego dotyczy strajk głodowy b. działaczy opozycji niepodległościowej w Krakowie. Po 1990 r., aby wszyscy obywatele zapoznali się z pracami Sejmu, jego obrady transmitowano w telewizji publicznej. Potem zaprzestano tego pod pozorem, że słuchaczy to nie interesuje. Trudno orzec czy to twierdzenie jest prawdziwe, na pewno jednak obrady Sejmu, a zwłaszcza wypowiedzi na nich przedstawicieli opozycji są niewygodne dla władzy. Pewnie dlatego wspomniane obrady transmitowała tylko Telewizja Trwam. Była minister twierdziła, że jej „reforma” programów nauczania uzyskała pozytywne opinie wielu gremiów, m. in. Konferencji Rektorów Szkół Akademickich. Możliwe, że całość reformy systemu oświaty i to przy naświetleniu jej przyczyn i efektów w taki sposób, jak to przedstawiła aktualna minister, uzyskała tą aprobatę. Ale prawda jest taka, że ograniczenie programowe historii w szkołach polskich, jest faktem. I przeciwko temu protestują działacze niepodległościowi, gremia naukowe, posłowie itp. Historia jest przedmiotem nie tylko rozszerzającym wiedzę ogólną, jak biologia, chemia. czy geografia, ale również formuje świadomość narodową. Z tego powodu, w wielu krajach cywilizowanych specjalnie dużo uczy się historii ojczystej, a mniej historii powszechnej. U nas obecnie, władza stara się obniżyć i tak już niską znajomość historii Polski. Bo - „Po cóż komu historia ?” Ale z tym obywatel nie zapozna się w mediach rządowych, a gdyby była tam o tym mowa, to tak będzie to przedstawione, podobnie jak inne działania władzy, że prawdy się z tego nie dowie.
Jednak świadoma część społeczeństwa potrafi znaleźć wolne media, w których można poznać prawdę. Są nimi niektóre portale internetowe, niezależne czasopisma, Radio Maryja i Telewizja Trwam. W tej Telewizji transmitowane są nie tylko, jako jedynej w Polsce, transmisje z Pielgrzymek Ojca Świętego, ostatnio do Meksyku i Kuby, ale również obrady Sejmu i niektórych jego komisji. Dzięki temu można osobiście się przekonać co jest prawdą, a co propagandowym wybiegiem. I to nie podoba się władzy i dlatego nie udzieliła ona tej telewizji miejsca na platformie cyfrowej. I uczyniła to mimo protestu 2 mln. obywateli, Episkopatu Polski, organizacji krajowych i zagranicznych i demonstracji ulicznych w wielu miastach. Ta władza boi się prawdy i stąd też jej walka z Kościołem głoszącym Prawdę.
Władza boi się też wszelkiej działalności niezależnej. Z tego wynikają represje skierowane w stosunku do Kas Kredytowych SKOK. Wciąż brak odpowiedzi premiera na interpelację posła Macieja Łopińskiego w sprawie akcji wymierzonej przeciw Kasom SKOK. Pytania brzmią: „W notatce urzędowej ppor. Pawła Wajsa, Zastępcy Dyrektora Departamentu Ochrony Ekonomicznych Interesów Państwa i Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej ABW z dnia
6 października 2009 r. wskazuje się że ABW prowadzi czynności "w kontekście prac parlamentarnych nad projektem zmiany ustawy o SKOK". Jakie czynności podejmowała ABW przy pracy legislacyjnej nad projektem ustawy (obecnie ustawa z 5 listopada 2009 r. o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych)?” Dalej: „24 kwietnia 2009 r. o godz. 8.30 w położonych
w różnych częściach województwa dolnośląskiego
24 oddziałach oraz centrali Południowo-Zachodniej SKOK z siedzibą we Wrocławiu (obecnie SKOK Wspólnota z siedzibą we Wrocławiu) pojawili się jednocześnie przedstawiciele
9 kancelarii komorniczych w asyście Policji, którzy... przystąpili do zajmowania gotówki w jej oddziałach. Zajęciu gotówki, w ilości zaledwie kilkudziesięciu tysięcy złotych w poszczególnych placówkach towarzyszyły takie czynności jak przeszukanie kasjerek czy próby odebrania gotówki bezpośrednio od członków, dokonujących wpłat na rachunki. Komornicy ci zdecydowali się na bardzo nietypowy, podważający zaufanie członków do SKOK, sposób egzekucji, jakim jest zajęcie gotówki w placówkach, pomimo, że na rachunkach SKOK znajdowało się w tym dniu ponad 90 mln. zł, oczywistym zatem i znacznie bardziej efektywnym sposobem egzekucji było w tym przypadku zajęcie tych rachunków.”
Najazd na 24 placówki SKOK w asyście policji? Kto wydał rozkaz zaangażowania tak potężnych sił Policji? Czy spodziewano się oporu? Czy aby ABW chroniło „ekonomiczne interesy państwa”? A może chodziło po prostu o wrogie przejęcie i synekury dla „swoich”? Władza przepychała ustawę o SKOK. A Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ustawa o SKOK, to bubel prawny. Kasy SKOK to „wyłącznie polski kapitał”, gdy 85% własności sektora bankowego pozostaje w obcych rękach. Według Pentora, Kasom SKOK ufa 91% klientów, innym instytucjom finansowym 85%, podczas gdy bankom zaledwie 76%. No właśnie !
W.

Brak głosów