"Bulba-Boroweć pisze list"

Obrazek użytkownika R.Zaleski
Kraj

"Jak już niejednokrotnie przedstawiałem, OUN-B nie zwalczała tylko Polaków, ale także wszelkie przejawy nieposłuszeństwa wsród Ukraińców. Ofiarą dyktatorskich zapędów banderowców padły też konkurencyjne ugrupowania nacjonalistyczne: melnykowcy i bulbowcy. W lipcu 1943r. doszło do rozbrojenia oddziałów A.Melnyka na Wołyniu. Tak opisywał to zdarzenie dowódca melnykowski M.Skorupśkyj:

Obiegła wiadomość, że banderowcy nas okrążają i domagają się złożenia broni (...) Trudno zdecydować się na przelew bratniej krwi, dlatego też osobiście zdecydowałem się na rozmowy (...). Ale to byli wyrafinowani ludzie, wśród dowództwa był Enej (...). Gdy poszedłem do banderowców na rozmowy, trafiłem akurat na ich dowództwo z Enejem na czele, wówczas sam dowódca rzucił się rozbrajać mnie. Kurinny Osyp ciągnął ode mnie karabin, Enej skierował na mnie pistolet (...) Kropywa ściągnął z pleców MP i przyłożył mi do piersi, mówiąc: dawaj karabin! (...) Przypomniałem sobie, jak mnie podczas rozmów traktowali bolszewicy[1]. W tym czasie banderowcy wdarli się do naszego obozu i odbierali strzelcom broń.

Sprzeciw był karany śmiercią.

Zacieśniano również pętlę wokół Tarasa Bulby-Borowca, twórcy ugrupowania „Poleska Sicz" i nazwy UPA. 4 sierpnia 1943r. zdesperowany Bulba zdecydował się napisać dramatyczny list otwarty do Prowodu OUN-B będący właściwie jego politycznym testamentem (choć sam Bulba wojnę jednak przeżył). (...)

List otwarty
do członków Prowodu Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów
pod przewodem Stepana Bandery

Gdy w lipcu 1941 r. Ukraińska Powstańcza Armia „Poleska Sicz" rozpoczęła swoje zbrojne akcje, Wy zajęliście wobec niej swe negatywne stanowisko, które trwa do ostatniej chwili. Nieporozumienia polegały na tym, że my nie podporządkowaliśmy się rządowi Stepana Bandery, i to Wy uważaliście za przejaw atamanii i anarchii z naszej strony.
My nie mogliśmy podporządkować się rządowi, który proklamował państwo ukraińskie za plecami armii niemieckiej bez oficjalnego uznania tego państwa przez rząd niemiecki. Nam było jasne, że jeśli Niemcy oficjalnie nie uznały państwa ukraińskiego, to w tym fakcie kryje się prowokacja. (...)
Prócz tego, nieporozumienia pogłębiały się przez to, że Wy wyznajecie faszystowską zasadę bezwzględnej dyktatury Waszej partii, a my staliśmy na stanowisku opartym na więzach krwi, duchowej jedności całego narodu, na zasadach demokracji, gdzie wszyscy mają równe prawa i obowiązki. (...)
Aby tę ideę [demokratycznego państwa ukraińskiego - przyp. Mohort] wcielić w czyn, jesienią 1942r. zwróciliśmy się do Was i do OUN pod przewodem pułkownika Melnyka z oficjalną propozycją zorganizowania Ukraińskiej Rewolucyjnej Rady, złożonej z przedstawicieli wszystkich działających ukraińskich rewolucyjnych ośrodków. (...)
Ta propozycja nie przeszła. Wy odrzuciliście naszą propozycję, wyjaśniając swe stanowisko tym, że jedynym prowodem dla narodu ukraińskiego jesteście Wy. (...)
Gdy współpraca polityczna okazała się niemożliwą, zaproponowaliśmy Wam wojskową współpracę. W tamtym okresie Wy nie prowadziliście jeszcze partyzantki i ostro występowaliście przeciwko niej, a Wasi nazywali nas sługusami Stalina i Sikorskiego.
Dnia 22 lutego 1943 r. odbyła się nasza oficjalna narada z Waszymi politycznymi przedstawicielami. Narada ujawniła, że OUN zmienia swój pogląd na partyzantkę (...). Ustalono linię polityczną dla partyzantki, taktykę oraz plany operacyjne miał opracować wspólny sztab.
Dnia 9 kwietnia 1943 r. odbyła się nasza pierwsza narada (...). ustalono, że oddziały wojskowe OUN przestają istnieć, a każda ukraińska narodowa partia występuje pod naszą starą nazwą - Ukraińska Powstańcza Armia. Nakreślono linię generalną akcji wojskowych, która miała być skierowana w głównej mierze przeciw okupantowi niemieckiemu i sowieckim spadochroniarzom (...). Za dwa tygodnie miało odbyć się następne spotkanie (...). My przyjechaliśmy na ustalone miejsce, zaś wasi ludzie nie. Łącznicy wyjaśniali to terenowymi przeszkodami i ustalili kolejne spotkanie na 22 maja, gdzie mieli spotkać się przedstawiciele trzech ugrupowań.
Dnia 22 maja 1943 r. na wskazane miejsce przyjechali nasi ludzie, melnykowcy, zaś „banderowcy" znów nie przyszli. Wy przerwaliście wszelką łączność z nami, ale poprzednie spotkania, rozmowy oraz plany Wasi ludzie wykorzystali celem przejęcia naszej popularnej nazwy UPA oraz używali w swych publikacjach faszystowskie hasła.(...)
Już w czasie rozmów, zamiast prowadzić akcje zgodnie z wspólnie nakreśloną linią, Wojskowe Oddziały OUN pod marką UPA, w dodatku niby z rozkazu Bulby, zaczęły haniebnym sposobem wyniszczać polską ludność cywilną i inne mniejszości narodowe. (...)
Zarówno przed rozmowami, jak i po rozmowach, członkowie Waszej organizacji prowadzą dziwną agitację przeciwko nam. (...) Akcja nieporozumień dochodzi do tego, że w ostatnich dniach ujawniono próby siłą przeciągania na swoją stronę oraz rozbrajania naszych oddziałów, wykradania wszelkimi podstępnymi sposobami broni, przeszkadzania w wyżywieniu ludności, aresztowania naszych łączników, niszczenia naszej prasy, literatury itp. (...)
Wszystko to tłumaczy się tym, że jak gdyby, jakiś tam poleski chłop Bulba, „wyłamał się" spod dyscypliny, ogłosił się atamanem i chce być wodzem Ukrainy, i to w czasie, gdy właśnie Opatrzność wyznaczyła na to miejsce jedynie Stepana Banderę.
Towarzysze nacjonaliści! Jak wam nie wstyd i gdzie jest Wasza godność narodowa i moralność polityczna, aby tolerować takie złoczyny i operować w propagandzie takimi środkami. (...)
Wy na każdym kroku mówicie o koniecznej potrzebie jedności wśród narodu ukraińskiego, a w samej rzeczy dążycie do osiągnięcia tej jedności nie drogą zjednoczenia wszystkich sił narodu na podstawie wzajemnego porozumienia i poszanowania przekonań politycznych innych współobywateli, a jedynie drogą podporządkowania wszystkich sobie oraz dyktatury swojej partii.(...)
Żadna partia nie może mieć monopolu na naród ukraiński. (...)

Czy prawdziwy rewolucjonista-państwowiec może podporządkować się przewodnictwu partii, która budowę państwa zaczyna od wyrzynania mniejszości narodowych oraz bezmyślnego palenia osiedli? Ukraina ma bardziej groźnych wrogów niż Polacy. (...) Naród polski tak czy inaczej istnieje, i jak długo będzie on w tej samej niewoli, co i my, tak długo (...) nie będzie on naszym wrogiem, a sojusznikiem. (...) Dziś, zamiast wyrzynać się wzajemnie, musimy montować jeden rewolucyjny front wszystkich zniewolonych narodów przeciw okupantom, w nie otwierać zbędne fronty. Właśnie Gestapo i NKWD takiego sojuszu narodów zniewolonych boją się, dlatego też szczują naród na naród oraz rozbijają tumanem nowych idei każdy naród osobno, dzieląc go na wrogów politycznych. (...)

Wasi szpiedzy stale depczą po moich śladach. Dzieciarnia wszędzie węszy - gdzie, kto, ilu, jaka ochrona. Często słychać groźby, zastraszanie itp. Takie zachowanie Waszej rewolucyjnej ukraińskiej organizacji kwalifikujemy jako nietakt narodowy. Ochronę trzymam jedynie od Niemców i Moskali. Przed Ukraińcami jeszcze nie kryłem się i nie myślę kryć się bez względu na to, jakich oni są przekonań politycznych.(...)
Na zakończenie mogę tylko jedno powiedzieć, albo Wy, towarzysze, nieprzemyślanie wybraliście pomyłkową drogę, albo padliście ofiarą obcej prowokacji. Zarówno w jednym, jak i w drugim wypadku istnieje droga uczciwego odwrotu (...).
Z tych względów jeszcze raz proponujemy Wam utworzenie wspólnie ze wszystkimi działającymi ukraińskimi rewolucyjnymi ośrodkami Ukraińskiej Narodowej Rewolucyjnej Rady, która jako jedyna będzie w stanie stać się rzeczywistym politycznym kierownictwem całego narodu ukraińskiego a nie jednej partii (...).
Wysłać ten list do Was zmusiła mnie Wasza robota w terenie, która wchodzi w takie stadium, gdy do bratobójczej wojny pozostał tylko krok. Mówią o tym Wasi prowidnicy, odrzucający wszelkie rozmowy oraz porozumienia, wymagają absolutnego podporządkowania się wyłącznie prowodowi OUN. Oni otwarcie oświadczają, że celem osiągnięcia swej partyjnej dyktatury nie zawahają się rozpocząć bratobójczej wojny, nawet gdyby ona kosztowała naród ukrański nie setki a miliony ofiar.

Z tych względów pozwolę sobie zapytać Was: o co walczycie? O Ukrainę czy o OUN? O państwo ukraińskie czy o dyktaturę w tym państwie? O naród ukraiński, czy tylko o swoją partię? [podkreślenie moje]
(...)

W kierunku zjednoczenia wszystkich sił narodowych my zrobiliśmy wszystko. (...)

Sława Ukrainie!

Dowódca UNRA[3]
Ataman Taras Bulba-Boroweć

_________________________

[1] Skorupśkyj ma prawdopodobnie na myśli negocjacje melnykowców z sowieckimi partyzantami, podczas których uzgodniono wzajemną neutralność.
[2] Oferta Bulby została zignorowana. 18.08.1943r. oddziały bulbowskie zostały niemal w całości rozbrojone przez banderowców. Do niewoli wzięto m.in. żonę Bulby, którą torturowano, by uzyskać informację o miejscu pobytu męża. Po dwóch tygodniach na rozkaz Petra Olijnyka - „Eneja" zamordowano ją.
[3] UNRA - Ukraińska Rewolucyjna Narodowa Rada - nazwa ugrupowania Bulby-Borowca po przechwyceniu przez banderowców nazwy UPA.
___________________________________________________________

Opracowano na podstawie: W. Poliszczuk, „Dowody zbrodni OUN i UPA", t.2, Toronto 2000

Skrót z:
http://www.65-lat-temu.salon24.pl/86753,bulba-borowec-pisze-list#logged

PS. T.Bulba miał miń kilka tysięcy zbrojnych. Gdyby podporządkował się banderowcom, pewnie byłoby z 2 razy więcej polskich ofiar na Wołyniu.

Brak głosów

Komentarze

Boroweć był faktycznie postacią niejednoznaczną, ale wg. meldunków struktur Okręgu Wołyń AK to właśnie siczowcy (bulbowcy) rozpoczęli eksterminację Polaków w powiatach sarneńskim i kostopolskim. Być może działali wbrew woli i rozkazom atamana Bulby.

Ciekawostka, Boroweć był podobno właścicielem zakładu kamieniarskiego, w którym wykonano sławną płytę nagrobną z wileńskiej Rossy: "Matka i Serce Syna".

http://www.kresy.pl/kresopedia,historia,ii-wojna-swiatowa?zobacz/bulbowcy

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#369085

To stary petlurowiec. Nie sądzę żeby kłamał, czytałem też inne materiały i to co pisał.

W końcu tam, na tej Ukrainie ktoś musiał myśleć normalnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#369094

"Под влиянием всех ужасных событий, подобные мысли не были чужие и для меня в позднюю осень 1943 года. Я окончательно убедился, что с украинским вождизмом так же, как и с коммунизмом или нацизмом у нас может быть только одна язык - полное их отрицание. Иначе, они физически истребят всех других политических противников. Как коммунизм, так и вождиский фанатизм, который стремится слепо и назойливо к тотальной власти, никогда в мире не пойдут на честное сотрудничество с инакомыслящими. Это им запрещает их "Коран"".(стр.270)

Jesienią 1943 doszedłem do wniosku, że co do "ukraińskich" wodzów. może być tylko jedno wyjście - całkowite odrzucenie. Inaczej oni fizycznie zniszczą wszystkich swoich politycznych przeciwników. Tak jak komunizm, tak wodzowski fanatyzm, który kieruje się ślepo na władzę totalitarną, nigdy nie pójdzie na uczciwą współpracę myślącymi inaczej.Tego im zakazuje ich "Koran".

"Все воины видели, что таким образом партия Лебедя ведет целую армию на явную смерть. А за армией такая самая судьба ждет всю нацию. Началось большое недовольство в рядах армии. Это недовольство партийная СБ (Служба Безопасности ОУН) принялась ликвидировать системой массового внутреннего шпионажа, репрессиями и расстрелами. Началось массовое дезертирство из армии в подполье перед партией (имеется ввиду ОУН- прим. автора) и СБ. В ответ на дезертирство СБ начала терроризировать и расстреливать целые семьи дезертиров. Начали брать заложников, плодить доносчиков и т.п." (стр.274)* Данная ссылка дается по львовскому изданию 1993 года .
wszyscy oni widzieli, że partia Lebiedia (OUNb)prowadzi całą armię na śmierć. A po armii taka sama dola czeka naród. Zaczęło się wielkie niezadowolenie w szeregach armii. To niezadowolenie zaczęła SB (Służba Bezpieczeństwa OUN) likwidować metodami masowego wewnętrznego szpiegowania, represji, rozstrzeliwań. w odpowiedzi na dezercje SB zaczęła rozstrzeliwać całe rodziny dezerterów. Zaczęła brać zakładników ...

http://ukrstor.com/ukrstor/batashev_ounvsupa.htm

Vote up!
0
Vote down!
0
#369101

Zapamiętam mu to.Dziękuję za przypomnienie tej postaci.

Vote up!
0
Vote down!
0
#369090

Potem wylądował w obozie koncentracyjnym. Pod koniec wojny Niemcy go wypuścili, miał robić partyzantkę na tyłach.

Przedtem niby współpracował z Niemcami, przez co go nie atakowali, a nieoficjalnie jego ludzie nie pozwalali rabować swoich terenów. Gdy Niemcy i banderowcy szykowali ofensywę, rozpuścił przed zimą wojsko do domów i kazał ukryć broń. Optymalne decyzje.

Zaś Bandera, czego ludzie też nie wiedzą, prawie całą wojnę przesiedział w obozie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#369095