Żeletą PO oczach. Gazu pieprzowego u Tuska dostatek.Bączki zamiast orła!

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Na naszych oczach POtwietrdza się, że przyjmowanie na głowę mokrej, ciężkiej piłki ma negatywne skutki! Donald Tusk jest tego klinicznym przykładem!
Co prawda uważa, że kiwnie wszystkich, ale to tylko efekt przerostu masy mięśniowej nad zwojami mózgowymi!
Generalnie D. Tusk zachowuje się jak POsPolita kura domowa, gdyż tak jak ona przemierzając swoje podwórze fajda, zanieczyszcza za sobą!
Po trzydziestu latach POstanowił sobie urządzić w Bydgoszczy prowokację!
Prowokację-POprawkę!
Tamta zakończyła się z powodu zdrady zaprzańca Wałęsy-Bolka tylko strajkiem ostrzegawczym, choć mogła zmieść ekipę Jaruzela-Kiszczaka z powierzchni prl już wiosną 1981r.
Ciekaw jestem jak dzisiaj, po tej tuskowej bydgoskiej maskaradzie-prowokacji czuje się dzisiejszy senator PO Jan Rulewski, któremu nasłani przez owoczesnego wojewodę Bąka milicjanci wybili zęby?!
Tuskowi udało się przy POmocy wiernych urzędników; prezydenta Bydgoszczy Bruskiego oraz wojewody kuj-pom. Ewy Mes, nieudolnej policyjnej interwencji i prowokatorów POkazać Polsce nowego wroga publicznego, rzekomo rozwydrzonych kibiców- bandytów!
Skoro nie można zrobić wroga publicznego z Jarosława Kaczyńskiego i PIS, to może ciemny lud kupi coś nowego w okresie przed jesiennymi wyborami!?
Bydgoszcz aż cuchnie prowokacją!
Premier Tusk POlubił po prostu bączki!, a raczej ...cuchnące baki, które co rusz puszcza!
A zaprzyjażnione salonowe łżemedialne ścierwiska ochoczo udają, że to drogeryjne zapachy!

P'rezydęt chciał wykorzystać słoneczną pogodę na Wybrzeżu, aby
przeprosić TW Bolka zwanego tam tez Wałkiem i w akcie ekspiacji umyć okna na jego posesji Polanki!
Uznał, że jego małżonka zamiast się pokaszalocić w falach Bałtyku równie dobrze może spędzić czas b. pożytecznie z Windows'em w ręku!
Skoro mogła umyć okna red. Bikont na Wiejskiej w W-wie, to może i na Polanki w Gdańsku!
Jednakże Boluś uniósł się honorem za wrogie przejęcie ecs, zakluczył rezydencję i wyruszył demonstracyjnie na ryby!
Nawet nie dał się złapać na lep peroro-pochwały n/t jego ostatnich wielkich zasług nad Małą i Wielką Syrtą!
Bronek go jak Hannibala ze wszystkich wojen punickich razem wziętych wychwalał!
A Bolek nic, tylko w spławik się patrzył i nerwowo w przynęcie
gmerał!
Tak się obraził!
Tak więc Anna de domo Rojer-Dziadzia musiała tylko klamkę pocałować i zdążyła już tylko na moment, gdy dzielni policjanci Tuska raczyli demonstrantów gazem pieprzowym!, którym budynia zapewne wspomogła hgw.

Pan premier nadal demonstruje się jako twardziel-żeleta!
Przekąsił "Szkatułą" i rzucił na glebę już o piątej nad ranem kilkadziesiąt osób podejrzanych o bijatykę na stadionie bydgoskiego Zawiszy!
Ostrzejszy niż Kaczyński i Ziobro!
A to dopiero POczątek!
Tak mówi!
W tak zwanym międzyczasie przygarnął wykluczonego pediatrę, dając mu furę i komórę oraz coś jeszcze!, co podobno bardzo zniesmaczyło ambitną Julkę Piterę!
Tuska nadal energii ma tyle, że chce dopierniczyć jeszcze takiemu jednemu z Rozbrat zapraszając go na publiczną ustawkę!
A mówili, że już się wypalił!
A on drybluje dalej!
Wszędzie go pełno!
Nawet gaje nawiedził!
Aby jeszcze przed zimną Zośką natchnąć sadowników wysokoplonującym optymizmem!
Jak Miczuryn!
Bo prof. Pieniążek to przy Tusku byłby pikuś, b. mały taki pikuś!
Mimo, że pracuje tylko trzy dni w tygodniu!
A co to będzie, gdy przejdzie z tej połówki na pełen wymiar?!
Bałkany uspokoił!
Chorwatom przyobiecał Triest!
Słoweńcom Istrę!
Serbom Czarnogórę!
A co Bośniakom?
Tego jeszcze nawet sam Radek Sikorski nie wie!
Ale wie...Ann!
Ona wszystko wie!
I jak napisze na łamach NYT, to i my będziemy wiedzieć!
Premierowi Cypru przyobiecał szybką sprzedaż dużego banku.
Premiera Danii zaś przeprosił za Bronkowe kaszaloty!
Zresztą duński gość jak zobaczył na żywo Annę XXXXLLLL Rojer-Dziadzia, to już czuł się w pełni usatysfakcjonowany przed przeprosinami!

pzdr

Brak głosów