Talmudyczny spór w redakcji rolno-biblijnej przy ulicy czerskiej! I co na to wszystko biblista Turnau?~!

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Mamy spór talmudyczny w michnikowym GWnie! Co ważniejsze? Dawanie d...?! czy gruntu! Grunt czy d...!?
A może grunt to d...!?
Wiadomo powszechnie, że głównemu GWna od lat bliżej było do d...! a na jakim gruncie było mu podobno? bez znaczenia!
I najlepiej o tym wiedzą, najlepiej to poznały niektóre stażystki rozpoczynające swoją karierę od ... organu Michnika zaczynając!
Dominisia zaczyna więc jakże nie inaczej! od d...! strony, a Jacuś od gruntu!
Spór w doktrynie.
I oboje tkwią na swoich pozycjach!
Żadne nie odpuszcza.
Zanim skończy się szabas czytelnicy i wyznawcy michnikowego GWna będą tkwić w niewiedzy!, skoro w takim rozkroku są ci oboje.
Czy szabas to zmieni?
I jak z tego wybrnąć?
Bez biblisty Turnau ani rusz!
A ten niedzielny przewodnik stada wierzących, ale nie praktykujących wyruszył nagle do Jerozolimy, gdzie podobno doszukano się wielu nieścisłości w Starym Testamencie!
Czy zdąży obrócić i pogodzić Dominisię co się uparła przy d.... strony i Jacusiem zapartym przy gruncie!?
I co ma zrobić biedna Janka Paradowska?, medialna babcio-ciotka tak Dominisi jak Jacusia!?
Czego ma się trzymać tokując na superstacjach?
D...? czy gruntu?
Kiedyś mawiano, że grunt to ... grunt!
A d... to d...!
Ale żeby do gruntu dopierać się od d... strony?
Tego nawet znany rolnik z Pacyny i wicepremier chyba nie połapie!
Ale od czego redakcja rolno-biblijna na czerskiej?!
Tylko czemu w ten spór wmieszali już nieżyjącego A. Leppera?!

pzdr

Brak głosów

Komentarze

Witaj,
ja optuję za - "grunt to dobrze dać dupy".

Pozdrawiam

jwp

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#176717

Oto z definicji czyli wprost z nazwiska wnioskując, zapewne ma wiele gruntów lub też ktoś w przeszłości miewał z jej antenatów, w przeciwieństwie do wicemarszałka Stefana, który z kolei jakby należał do wykluczonych z gruntu. Zatem sprawa pozyskania gruntów odrolnionych w szczególności wydaje się nie być dla Dominiki dominująca, bo przecież już ktoś w jej rodzinie miał albo i ma. A wiadomo nie od dzisiaj, że dziewczyny bywają żądne przygód i nowych a istotnych odkryć o znaczeniu istotnym, co wydaje się potwierdzać nawet niejaka Kataryna, sugerując, że TS jej nie zaspokoił ciekawości znaczy, czy czegoś tam. Nie wnikam. Natomiast pozdrawiam serdecznie, szczególnie zaangażowanych w spór talmudyczny w aspekcie rolnym, jako, że sprawa wydaje się być istotna w kontekście transcendentalnego rozwoju UE w oparciu o kryteria paramilitarnego GMO

Vote up!
0
Vote down!
0
#176731