Ojciec, obecny doradca-minister Komoruskiego szczuł na bpa kieleckiego. Łżemedialny syn nie lepszy! Łżemedialne ścierwa.

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Jutro mija 60 lat od haniebnego aresztowania kieleckiego bpa Czesława Kaczmarka. Parszywą rolę odegrał tez wtedy T.Mazowiecki.
Rozprawa w dniach 14-21 IX 1953 r. odbyła się w Warszawie przed Wojskowym Sądem Rejonowym.
Na ławie oskarżonych zasiedli wówczas biskup kielecki Czesław Kaczmarek, trzej księża kurii kieleckiej: Jan Danielewicz, Józef Dąbrowski, Władysław Widłak oraz siostra zakonna Waleria Niklewska.

cyt.za "Rz":
"20 stycznia 1951 roku agenci Urzędu Bezpieczeństwa aresztowali biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka. Do kierowania akcją wyznaczono jednego z asów bezpieki Józefa Światłę.
Budynek kurii kieleckiej został zajęty rankiem przez funkcjonariuszy z Warszawy. Nikt nie mógł opuścić gmachu aż do późnego wieczoru, gdy zakończono rewizję, a biskupa wywieziono do warszawskiej katowni na Rakowieckiej. Nic dziwnego, szło o sprawę najwyższej wagi. Kierownictwo UB wybrało hierarchę na ofiarę w procesie pokazowym, który miał wykazać rzekomy udział duchowieństwa w akcjach wywiadowczych służb USA. Przez kolejne dwa lata i osiem miesięcy bp Kaczmarek był poddawany nieludzkim torturom. Oprócz okrutnego bicia i obrzucania go wyzwiskami męczono brakiem snu i niszczono psychikę zastrzykami powodującymi zmianę świadomości i utratę pamięci. Odizolowany od innych więźniów i wyniszczony dochodzeniem, przyznał się do sfabrykowanych zarzutów. Potwierdził to podczas procesu, który się zaczął 14 września 1953 r. przed sądem wojskowym w Warszawie.

Wyrok zapadł po tygodniu. Biskupowi zarzucono kolaborację z Niemcami, szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych i Watykanu oraz próbę obalenia ludowych władz. Został skazany na 12 lat więzienia. Cztery dni później, 25 września, aresztowano prymasa Stefana Wyszyńskiego, a 28 września zastraszeni przez UB polscy biskupi w specjalnym komunikacie przyjęli do wiadomości internowanie prymasa i potępili "przestępcze działania" bp. Kaczmarka. Hierarchę potępili też koncesjonowani katolicy ze środowiska PAX – do dziś pamiętany jest tekst Tadeusza Mazowieckiego z września 1953 roku.

W lutym 1955 roku ze względu na stan zdrowia hierarcha został zwolniony z odbywania kary i wrócił do diecezji kieleckiej. 20 marca 1957 został urzędowo oczyszczony z zarzutów szpiegostwa i prób faszyzacji kraju. Karę za pozostałe przestępstwa uznano za odbytą. Rok później bp Kaczmarek przeprowadził synod diecezjalny i dokonał reorganizacji administracyjnej diecezji. W 1959 roku rząd PRL zażądał usunięcia go z zajmowanego stanowiska, ale spotkało się to z odmową papieża.

Kielecki męczennik zmarł 26 sierpnia 1963 roku. Miał 68 lat."

rozprawa jaka w dniach 14-21 IX 1953 r. odbyła się w Warszawie przed Wojskowym Sądem Rejonowym. Na ławie oskarżonych zasiedli wówczas biskup kielecki Czesław Kaczmarek, trzej księża kurii kieleckiej: Jan Danielewicz, Józef Dąbrowski, Władysław Widłak oraz siostra zakonna Waleria Niklewska.

Proces transmitowało radio, relacjonowała prasa.
Organizowano w całym kraju wiece potępiające oskarżonych, Episkopat Polski i Watykan.
A parszywa role odegrali się od błędnych poglądów W działania propagandy tzw postępowi katolicy pokroju Tadeusza Mazowieckiego, którzy dali temu wyraz w różnych stanowiskach w także na łamach gadzinowatego szmatławca WTK. Tadeusz Mazowiecki na łamach tegoż łżeparszywca, Wrocławskiego Tygodnika Katolików zdecydowanie potępił rzekome proimperialne, zdradzieckie knowania i antypolskie czyny ordynariusza kieleckiego pisząc m.in. tak:
" Wychowanie nacechowane podejrzliwością i wrogością wobec postępu społecznego, atmosfera środowiska społecznego rozniecająca lub choćby tylko podtrzymująca bezwzględną wrogość wobec osiągnięć społecznych Polski Ludowej, wpływy polityczne przychodzące z zewnątrz i wyrosła na tym wszystkim błędna postawa polityczna ks. biskupa Kaczmarka, która doprowadziła go do kolizji z prawem oto sumarycznie ujęte przyczyny działalności przestępczej oskarżonych. Doprowadziły one do czynów skierowanych przeciwko interesom własnego narodu. Doprowadziły ks. biskupa Kaczmarka do działalności wrogiej wobec interesu narodowego i postępu społecznego w okresie przedwojennym, okupacyjnym i w Polsce Ludowej. Doprowadziły w szczególności nie tylko do postawy przeciwnej nowej rzeczywistości naszego kraju, nie tylko do podrywania zaufania w trwałość władzy ludowej i naszych stosunków społecznych w Polsce, ale i do uwikłania się we współpracę z ośrodkami wywiadu amerykańskiego... Dlatego więc nie tylko bolejemy ale i odcinamy się od błędnych poglądów ks. biskupa Kaczmarka, które doprowadziły go do akcji dywersyjnej wobec Polski Ludowej."

Wypisz wymaluj to samo wypisywała w latach powojennych Szymborska na łamach putramentowego nkwd"owsiego szmatławca oraz w swych "poetyckich uniesieniach"

pzdr

Brak głosów