O takim jednym, co to go kobiety muszą co rusz przepraszać! O takim, co to nie tylko kobietom się nie kłania, ale lży je, obraża

Bohater co to kobietom nie tylko się nie kłania, ale je bije! Lży je. Obraża. Donosi na nie!
Czas nowych bohaterów!

Wiele lat temu bardzo się zmęczył, napracował kapując przyjaciół łącznie z narzeczoną siedzącą w celi obok!
Pracowicie jak przodownik pracy pytlował ozorem, trajlował ubekom kto, co i gdzie!
Wydał wszystkich z którymi brał udział w antykomuszym spisku, antyprl;owskim ruchu!
Sypał od pierwszych minut po aresztowaniu, gdy inni ostro poszli w zaparte!
Jego narzeczona też!
Nie przyznawała się, kluczyła zwodziła esbeków!
Ale wszystko na nic!
Bo ona sypał, kablował, raportował esbekom najdrobniejsze szczegółu jak najpracowitszy docent marcowy!
I bardzo się spocił!, zmęczył!
Po latach, gdy owa kobieta to jego obrzydliwe, haniebne , niecne zachowanie w śledztwie opisała podał ja sądu!
włóczył ja po sądach oskarżając o pomówienie, o zniesławienie!
Domagał się przeprosin!
Bo bardzo się napracował, zmęczył, spocił kablowaniem na kolegów i byłą narzeczoną!

Dzisiaj mamy niemal powtórkę!
Dziś znów domaga się przeprosin.
Tym razem od Pani Ewy Stankiewicz, od red. Stankiewicz, którą usiłował pobić, zwyzywał, obrażał, lżył przed sejmem, gdy wykonywała swoje dziennikarskie obowiązki!
Domaga się przeprosin, bo się znów zmęczył, spocił usiłując ją niemal pobić!
Zmęczył się atakiem na kobietę!
Biedaczek zlał się potem!
Jego szef tez bardzo się tym przejął!
Dzisiaj domaga się przeprosin, bo tak bardzo się zdenerwował!
Jego partyjny szef już mu za to wszystko publicznie bardzo gorąco, solennie podziękował na specjalnie zorganizowanej konferencji ku czci dzielnego posła!
Ba! nazwał jego zachowanie bohaterskim!
No cóż jakie czasy, tacy i bohaterowie!
Bohater co to kobietom nie tylko się nie kłania, ale je bije!