Nie załapał się na Kartoffelnbistro więc uderzył w Risotto! A zwei Kurduppelln dalej wolą grać swoje!

Usiłował wmówić kartoflanej Ostifrau, że może ją wspólnie z Radkiem wypromować nawet na miss UE!
Kanclerz Niemiec nie tylko ze względu na swe odległe od 89-61-89 wymiary woli jednak pozostać w duecie Merkozy!
Zwei Kurduppelln mają swoją wizję bez udziału naiwnego, frajerskiego nadskakującego pętaka!
Zawiedziony, odtrącony D. Tusk uderzył więc w zaloty do premiera Włoch proponując mu rolę w nowej osi!
Oś zamiast Ostifrau!
Co to za nowa figura nie wie nawet D.Tusk, ale on jak zwykle ma w zanadrzy szeroką pr'paletę nic nie znaczących słów, terminów czy pusto brzmiących propozycji!
Wszak medialny bełkot leży w jego naturze!
Medialny bełkot wyróżnia go niestety in minus spośród innych polityków europejskich.
Pewnie i zbrodniczy dyktator Korei płn miałby problem wygrać z D. Tuskiem w bełkocie broszurowym!
W tym może też współzawodniczyć z L. Wałęsą TW Bolkiem!
Obaj siebie warci!

Zignorowany przez Merkozy Tusk posuwa się nawet dalej!
Postanowił bronić... polityki premiera Węgier Wiktora Orbana!
A to już nowość totalna!
Ciekawostka ornitologiczna czyli ... jaja jak berety!
Bo czasów prezydencji węgierskiej, oraz po niej eurodeputowani z PO wspólnie nie tylko z czerwonopochodną spedaloną lewizną ostro krytykowali politykę Orbana.
Tusk już się więc totalnie pogubił w tej szamotaninie o miejsce przy stole!

Przez ostatnie lat nie tylko nie zbudował wokół Polski żadnej koalicji, wręcz swoją idiotyczną polityką zraził do Polski naszych naturalnych sojuszników, kraje Europy Środkowej!
Zmarnował to wszystko co klecił powoli śp Prezydent Lech Kaczyński!
I kraje te odsunęły się od nas, zdystansowały się!
Tusk w UE pozostał sam!
Gorzej!
Polska została osamotniona w UE!
Polska już nie ma nie tylko przyjaciół, sojuszników lecz nawet sympatyków!
Tusk swoim obrzydliwo-natrętnymi umizgami do możnych UE doprowadził do izolacji Polski, do jej osamotnienia!
W rzeczywistości istotnie może liczyć już tylko na egzotyczny ... Gabon!
I nie ma w tym nic do śmiechu, bo Tusk ze swą namolnością, nadskakiwaniem, narzucaniem się Niemcom stał się po prostu nie tylko śmieszny!
D. Tusk stał się wręcz politykiem niepoważnym, nie szanowanym, tragicznie żałosnym ze zgubnymi dla Polski skutkami!
Polska miała jeszcze ostatnią szansę, kapitalne pół roku prezydencji na zbudowanie wokół siebie grupy państw domagających się poważniejszego potraktowania!
Ale mądrej, przemyślanej, pracowitej prezydencji!
Tusk miał jeszcze czas na zbudowanie małej wspólnoty w ramach tej większej, w UE!
Ale on wolał tokować!
I tokował jak głuszec puszczając bączki, serwując krówki-ciągutki, truskawki i rozpowszechniając filmiki z Ftyderykiem Chopinem, który zamiast etiud walił po uszach fuck'ami!
I tak zadufany w sobie, zarozumialec Tusk-głuszec przeputał kilka lat na działania pozorne przegrywając ten jakże cenny czas dla Polski!
Tak samo jak zmarnował wielkie pieniądze przepłacając wiele inwestycji.
Najdroższe na świecie stadiony.
1 km dróg na równinach w cenach tych budowanych w Alpach!
Matactwa, krętactwa z rozliczaniem budżetu!
I totalna uległość wobec Rosji.
Ba!
A sprawa Polaków na Litwie!?
To wszystko widzieli tez możni UE!, którzy co prawda palcem nie kiwnęli po 10 kwietnia 2010, ale ocenę negatywną Tuskowi wystawili po cichu!
Czy taki pętak, taki frajer, który zaniedbuje interesy własnego kraju może być odbierany poważnie?! nawet jeśli ślini się w umizgach do możnych!
Takie zachowanie zasługuje tylko na poklepanie go po plecach!
Takie zachowanie zasługuje tylko na kilka okrągło brzmiących pochwał!

Ja!
Richtig!
Gute Arbeit Donald!
I tyle usłyszał D. Tusk! ile słyszy od lat kilku jego min.-rzecznik Graś od swego niemieckiego patrona!
I wystarczy Donald!
Donald zrobiłeś swoje!
I do szeregu marsz!
Tam gdzie twoje miejsce!
A czy i kogo doprosimy do stołu, do decyzji to już wyłącznie ich, możnych UE sprawa!
I nie postraszy ich Donald schadzką z premierem Mitti!, który musi pierwej zając się swym burdello i ściągnąć statek ze skały!

A to, że naobiecywałeś swoich lemingom Donaldzie z Buzkiem i Lewandowskim 300 mld euro, to tylko i wyłącznie twój problem.
Twój i twojej.... kozy! Donald!

pzdr