Las Birnam ruszył! Czy Schetyna też już się przykrył zieloną gałązką? i rusza na tuskowe Dunsinane?

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Nadchodzi tuskowe Dunsinane. Co prawda jeszcze D. Tusk zaślepiony władzą miota się między Robespier,rem a Dantonem?
Ale Las Birnam ruszył.
I nawet Schetyna się przykrył zieloną gałązką w okopie.
A Peszek co prawda nie bardzo wie komu!, ale już śpiewa przebój M. Dietrich.
Zaś D. Tusk stara się dobrać najbardziej grożną dynię.
Ale czy ona powstrzyma tę grozbę, której on już jest zapewne świadom.
" ...Zaczynam jednak tracić dawną pewność:
Może w tej wróżbie diabelskiej się kryje
Jakaś zasadzka... podstępna dwuznaczność?
Mam się nic nie bać, "dopóki las Birnam
Nie ruszy z miejsca w stronę Dunsinane",
A oto właśnie ruszył i się zbliża! -
Wszyscy do broni! - Jeżeli ten goniec
Powiedział prawdę, znaczy że to koniec.
Nie ma ratunku. ..
/Makbet/„THE BIRNAM WOOD BEGAN TO MOVE”

Mimo to ślePOta nadal triumfuje w szeregach PO i ich zwolenników do których premier D. Tusk przemawia niemal jak do stłoczonych piwiarnianych weimarczyków!
Tuskowi wyrządzono w 2007 r. desygnując go na premiera!
Jeszcze większą zaś wyrządzono nam Polakom i Polsce.
Sam Tusk w ostatnich miesiącach usiłuje przePOczwarzyć się w takiego tworka / może raczej POtworka?/ będącego mieszaniną Dantona/Robespierra wzbogaconą cechami przeróżnych bohaterów kina!, których zapamiętał!
Ma w oczach żar nienawiści wielbicieli doktora Gilottin!
Tusk to typowy hedonista, próżniak żądny władzy i poklasku tłumów.
Ale tłumy już mu mówią sondażowym ponad 70% NIE!
Polityka dla niego to nie służba, to ciągła gra!
To także sposób na wygodne życie!
Na próżniacze życie.
Przybiera role i postawę w zależności od sytuacji.
Tusk co rusz przygotowuje nowe listy proskrypcyjne przyjmując wymieszaną i poplątaną figurę tych dwóch zbrodniczych postaci francuskiej rewolucji.
W zachowaniu zamiast męża stanu obserwujemy Tuska jako takiego zwierzęcia- samuraja Kurosawy, agresywnego drapieżnika.
Tylko co się stanie gdy trafi na równego sobie przeciwnika!?

Liberalna demokracja to zestaw idei a rzekomy liberał Donald Tusk posługuje się jakby ich rewersem, zdegenerowanymi pseudowartościami ubranymi w "broszurowy bełkot".
On kieruje swe wypowiedzi do masy bezwzględnych egotyków oraz zniewolonych lemingów!
Ojcowie liberalizmu byli zakorzenieni w historii, a instytucje państwa traktowali jako zestaw wartości odziedziczonych i poczuwali się do obowiązku ich rozwijania aby potomnych obdarzać pewnym istotnym kapitałem wyjściowym.
Oni wiedzieli, że nie mogą po sobie zostawić pustki, spalonej ziemi!
Środowisko tuskoPOdobne aczkolwiek chętnie nawiązuje do ojców liberalizmu jest zwyczajnie zapatrzone tylko we władzę i odzieranie obywateli z wartości elementarnych, zmarginalizowania ich do wrzucenia kartki wyborczej na "tak" a potem pozbawieniem ich, odarcia ze wszystkiego co wartościowe i wtłoczenie w bezładną masę pozbawioną tożsamości, w ogłupianą bezkształtną aborygeńską miazgę!
Tusk proponuje swoim zwolennikom świat zastępczy, to świat cudów, to wyspa do której rzekomo nie dociera ogólnoświatowy kryzys; to podobno najlepszy minister finansów, stadiony, Orliki..
To wizja wolności negatywnej, to ułuda!
To wolność dla lemingów, wolność od myślenia, od wyciągania wniosków!
Oferta Tuska to hipokryzja, przemieszana z codziennym niemal fałszowaniem rzeczywistości.
To cyniczne wyrachowanie, zwyczajne oszustwa i umacnianie układu kierującego się li tylko wąsko pojętym własnym interesem.
Premier Tusk od lat usiłuje wysterować za pomocą pr,owskiego projektu zachowanie Polaków.
Zamiast autorytetów daje swoim sympatykom zhomogenizowaną papkę-karmę taki substytut w formie medialnych pstrokatych bohaterów, pełniących ważne role w jego otoczeniu.
A pomocne mu łżemedia pomagają w tym daleko posuniętą służalczościo-pomocą!
Pokazując świat czarno biały; liberał Tusk kontra zamordyści Kaczyńscy!
To nic, że rozbiega się to mocno z rzeczywistością, ale ciemny lud-lemingi nadal to kupuje.

Znów wojna domowa, w jego szeregach.
Wojna!
Premier Tusk wysłał swoich najwierniejszych w okopy, na wojnę!
Tyle, że na dziś już nie wie na kogo może liczyć.
Ale i tak wszyscy na mięso armatnie!
Ci z PO co prawda nie za bardzo znają cel tej wojny, ale muszą się podporządkować, będą musieli być posłuszni!
A co pozostaje krnąbrnym?, nie uznającym bezwzględnej hierarchii podporządkowania?
Kto okaże pacyfistą?
A kto dekownikiem?
A sąd wojenny z Lenzem czy Niesiołowskim?
W imię jakich wartości, idei zechcą ginąć Mężydło czy śląski Cedenbał?
A min. Mucha czy dostanie dodatkową zmianę bielizny, przydział kosmetyków L'oreal i przepustkę na sesję rozkładową do playboya?
A min. Nowak? czy jego kolekcji zegarków jesienna wilgoć okopów nie zaszkodzi?
A jaki przydział gorzały otrzyma poseł Śledzińska-K?
Czy poseł Graś-cieć dostanie przepustkę aby chociaż w weekendy POsprzątać posesję niemieckiego dobrodzieja?
Pytań bez liku!
A gdzie zadekują się obiboki; gnuśne i leniwe Kopacz, Pitera czy inne geniusz,yce?
W sztabie naczelnego wodza, w ciepłej wygodnej kantynie!
I czy Peszek zaśpiewa w okopach frontowcom Donalda Tuska słynny przebój Marleny Dietrich?

Polskie państwo, polska demokracja przy wszystkich jej słabościach i ułomnościach potrzebuje- wymaga uczciwego, lojalnego premiera!
Polska to nie kabaret' Zbysiu i Miro na cmentarzu. Graś z Hajdarowiczem przy śmietniku, ani dolnośląskie studio nagrań.
Polska to nie teatr jednego aktora-premiera! żyjącego w świecie niekontrolowanej pustki, trywialnie korzystającego z atrybutów władzy!
Premier Tusk traktuje swój urząd jako narzędzie do instytucjonalnej autodestrukcji.
Ta groteska nie będzie trwała wiecznie!
Mam taką nadzieję!
Las Birnam powoli się rusza!

Wojna!
A kto będzie wynosić trupy z okopów tak po stronie Schetyny jak Tuska?
Min. Arłukowicz z jednej strony.
A z drugiej?
Szulc?

pzdr

Brak głosów