Niewolnictwo na własnej ziemi

Obrazek użytkownika Sybilla
Kraj

"Mnie ta ziemia od innych droższa,
ani chcę, ani umiem stad odejść..."- to są słowa W. Broniewskiego, ale z wielkim szacunkiem wypowiedziałoby je wielu polskich patriotów.
Niemodny jest ów patriotyzm w środowiskach "fajnych nowoczesnych lemingów", gdybyśmy jednak przeanalizowali ojczystą historię - to takich dyletantów można by było wiązać na pęczki. Skutki ich "postępowości" zawsze doprowadzały kraj do upadku.

Nie jestem ani ekspertem od historii, ani ekonomistą, tylko zwykłym obywatelem, szeregowym pracownikiem , rodzicem, obserwatorem, z zamiłowania humanistą...ale braku patriotyzmu zarzucić sobie nie mogę.

Moją ogólną wiedzę , dającą mi poczucie świadomości społecznej i narodowej z powodzeniem weryfikuję na niezależnych portalach , ale bardzo mało mówi się na nich o problemie polskiego niewolnictwa, tak - niewolnictwa i to we własnym kraju.
A jest to temat - rzeka. Ja nawiążę -li tylko do środowiska mojego zdemolowanego poczynaniami "wadzy" miasteczka, które nawet za czasów komuny - tętniło życiem i rozwijało się dosyć prężnie. Jest to miasteczko specyficzne, bo leży na tzw. Ziemiach Odzyskanych, przez kilka wieków zamieszkiwali je Niemcy, chociaż tożsamość narodowa polskich jego mieszkańców ścisle związana była z Wielkopolską. Niestety - po zwycięskim Powstaniu Wielkopolskim nasze miasteczko znalazło się poza granicami odradzajacego się państwa. Od wyzwolonej Polski dzieliło nas ledwie kilkanaście kilometrów.
Potem - w r. 1945, wkroczyli do miasta Rosjanie ,Niemców wypedzili a na ich miejsce zaczęli przyjeżdżać osadnicy ze wschodnich terenów kraju. Mamy więc dzisiaj w miasteczku swoistą mieszankę nacji - potomków żydowskich, niemieckich, trochę Wielkopolan, tzw. "łemków " i szereg innych obywateli, oderwanych od rdzennych korzeni pozostałych regionów Polski. Pisze o tym dlatego, że taka zbierana zewsząd społecznosć nigdy nie zdołała się ze sobą porozumieć i zjednoczyć. A jaki cel miały takie poczynania postradzieckich komunistów? - jest dla myślących patriotów wiadomy.
W dodatku nasze wielkopolskie miasteczko wprzężono w granice województwa - najpierw zielonogórskiego, a potem w sztucznie utworzone gorzowskie i wreszcie lubuskie. I mam co mamy...totalne bezrobocie, polikwidowane zakłady pracy, uwikłane w procesy sądowe miejskie i powiatowe - skorumpowane i skoligacone do granic możliwości władze, totalny marazm , brak perspektyw dla młodych, których już właściwie nie ma, bo w większości zasilają siły robocze jewropejskiej emigracji. Za to w słynnym "parku przemysłowym", jak go szanowny "bórmiszcz" zwykł nazywać - rządzą ...Hindusi - u których, na szemranych warunkach, gnąc się w pas z radości, że mają jakąkolwiek pracę, rodzimi "niewolnicy" produkują jakies tubki.
Nie jestem rasistą i nic nie mam do hinduskich obywateli, ale jak można było dopuścić do sytuacji, kiedy na naszej ojczystej ziemi stajemy się wyrobnikami dla obcokrajowców??? Dla rozmaitej maści Hindusów, Chińczyków, Amerykanów, Niemców, Ruskich? Dlaczego sądy wydają wyroki na mocy których polskie rodziny muszą opuszczać od kilkudziesięciu lat zamieszkałe domostwa, tylko dlatego, że kiedyś jakiś komuszy urzedas nie dopełnił drobnej formalności biurokratycznej, dlaczego nowobogaccy właściciele kamienic gnębią lokatorów i doprowadzają budynki do ruiny tylko dlatego, żeby udowodnić, kto tu rządzi.
Ogłupiony , sterany, wpędzony w materialną nędzę i pozbawiony opieki państwa naród staje się z dnia na dzień społeczeństwem niewolników i to we własnej ojczyźnie.

Do czego więc jest potrzebny dzisiaj nasz patriotyzm? - Do działań mających na celu przywrócenie Polsce Godności i Niezawisłości, do zerwania paralizujących gospodarkę więzów z unijną Europą, która sama sobie zaplanowała moralne samobójstwo dając przyzwolenie na niekontrolowany zalew swoich ziem przez ludzi azjatyckich i arabskich nacji.
My - Patrioci musimy pracować nad zmianą współczesnej lemingowej mentalności, żeby każdy wreszcie zrozumiał, że Polska to nasz wielki dom rodzinny, w którym powinniśmy mieć ostoję bezpieczeństwa, w którym żaden sąsiad nie będzie decydował, jaką zupę mamy ugotować na obiad, w co się ubrać, o czym rozmawiać , jak wychowywać dzieci. Dom, w którym nie będziemy się czuli niewolnikami, ale gospodarzami.

Brak głosów

Komentarze

Witaj Sybilla, bardzo trafny wpis , bo ja akurat też jestem takowym niewolnikiem aczkolwiek pieniążki zarabiam w UK, Holandii czy innej Belgii, mam skrywaną wściekłość że muszę się klaniać a bez mała stópki lizać gdy już pracuję w swoim kraju! ( gdy za miedzą nic akurat nie ma do spawania) jestem w trakcie "szukania" kim jestem i dokąd zmierzam, co będą robić moje dzieci i wnuki, nienawidzę zarządzających moim krajem, od pręzydęta do sołtysa. Bo mojego Prezydenta to zabili szumowiny które boją się stanąć z otwartą przyłbicą! Potrafią tylko judzić ot co! Brak reakcji w sprawie wykupu ziemi w Szczecinie!!!!! W tefałenie akurat fajerwerki z moskwy i berlina, ale widziałem na yutubie wystąpienie zdesperowanych rolników, ale jak to ktoś kiedyś zgrabnie napisał "to jeszcze nie mój plaster salami, jeszcze nie teraz"
Zastanawia mnie bardzo kiedy wezmiemy do ręki łopaty, grabie i miotły i najzwyczajniej w świecie całe to tałatajstwo zamieciemy tam gdzie tego czegoś miejsce, czyli do rynsztoka!
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

polskiwelder

#319667

Taki zryw nie nastąpi.W Polsce brakuje całkowicie patriotyzmu jako takiego,nie wspomnę o lokalnym.Przeciętny obywatel mówi krótko;co zrobić?Nawet jeśli zostanie wprowadzone euro w Polsce i czynsze wzrosną 100% to dalej będzie pytanie co zrobić a reakcja nie nastąpi żadna.Mówiąc krótko klamka zapadła już dawno i pozostaje opcja niemiecka albo rosyjska do wyboru a myslę że to będzie do wisły na wschod opcja ruska a za wisłą w kierunku na zachód opcja niemiecka.Historia się powtórzy i nic nie wskazuje na to aby nastapił inny scenariusz.Tak z jednej jak i drugiej strony wielu młodych ludzi wyemigruje.Polska jako panstwo zniknie już pewno na zawsze z map.Może pozostanie w zapisach historycznych.Nieudolnie zarządzane po 1989 roku przez wykształconego wieczorowo elektryka i kolejnych pół magistrów,chamów pancernych,mistrzów malarskich kominów fabrycznych,innych z blizej nie określonym wykształceniem legło w gruzach niewydolności systemowej oraz dzięki wyprzedaży gruntów i dóbr narodowych.Za taki a nie inny stan nie mozna winić rządzących a tylko i wyłącznie społeczeństwo które jest bierne przez ostatnie 20 lat.Rzadzący zawsze będą dbali o własna dupę a społeczenstwo albo na to pozwala jak obecnie albo nie wyraza zgody.Akceptacja lub nie jest wyrażana w głosowaniu a efekty nastepują pózniej.Nie ma znaczenia w tym wypadku gdzie będa serwery liczące w Moskwie czy Warszawie albo nawet na Hawajach.To społeczeństwo jesli glosowało inaczej niz wskazują wyniki ma głos.Zadne biadolenie pisanie i inne nie przywrócą przemysłu stoczni i innych zakładów pracy.Wszystko zostało zniszczone bezpowrotnie a odbywało sie to za przyzwoleniem społecznym.A dalej to możemy sobie pisać co by było gdyby...................

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#319670

Jest tak że ludzie nie chcą i boją się wojny. Chcą żyć za wszelką cenę.Widać w Czeczenii Bohaterskiej jak wygląda ich stolica i co robią ruskie z ich obywatelami.Co się stało z powstańcami Warszawy,co wywalczyli .Sławę,ukrywaną prawdę o nich i tępionych żołnierzach wyklętych. Kto zasiadł na ich wywalczonym tronie.Leming o tym wie, a po za tym nie ma wodza prawdziwego. Nie ma lokomotywy,która pociągnie  za sobą te puste wagony. Jest racja i prawda.Jest też garstka kamikadze,ale to za mało. Niech pierwsi kamikadze już dziś przykładnie czwórkami pójdą do nieba. Słowa są potrzebne,ale trzeba mieć na nie pokrycie.

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Loter

#319681

sama boję sie jakiejkolwiek wojny. Ale mnie idzie o najzwyklejszą życiowo -ewangeliczną mądrość, którą naród - poprzez rozmaite "czynniki zewnetrzne" zatracił. Mnie idzie o brak poszanowania prawdziwych autorytetów, o brak zrozumienia poglądów tych naszych liderów, którzy mówią jasno, wyraziście i mądrze, którzy mają wizję silnego i niezależnego państwa. Jak okrutnie są tępieni i piętnowani, zohydzani i wyśmiewani. Mnie idzie o to, żeby zaczęto masowo logicznie myśleć. Żeby przeciętny Polak zakumał wreszcie, że jest zmanipulowany. Do tego nie tyle trzeba wojny, ile pracy u podstaw - mozolnej, upierdliwej, nieustannej. Jest to bardzo trudne, ale możliwe. Chodzi o obudzenie narodu. Bo jak na razie, to w bezczelnie perfidny i już niezwykle jawny sposób ten naród się wpędza w ogłupienie przypominające narkotyczny chaj.

Vote up!
0
Vote down!
0
#319690

Widzę że ty już przyjąłeś do wiadomości że nic się nie da zrobić! teraz pomijając te klepanie w klawiaturę bo mi to nie idzie zbyt dobrze, jesteś przygotowany żeby robić za
"flintę" mam na myśli być zgiętym w pół i ładowanym od tyłu? czy może to ty będziesz ładowniczym?
Pamiętaj "miszczu" że ZAWSZE MOŻNA COŚ ZROBIĆ! Czy uważasz ziemie zachodnie za niemieckie? uważasz że JA albo inny POLAK odejdzie zgięty w pas?
Chyba cię główka boli!!!!!
Jeśli już bym "musiał" opuścić swój dom to na pewno z czerwienią na moich spracowanych łapach!
Nie prowokuj proszę

Vote up!
0
Vote down!
0

polskiwelder

#319776

Wolą raczej być "panami" - tj. nie gospodarzyć samemu (bo to fatygujące), tylko "wydawać dyspozycje", i żeby jakiś frajer pracował na nich.
Tacy "frajerzy" na czas wyborów się znajdują - a po wyborach regularnie okazuje się, że wcale nie byli to żadni frajerzy, bo "cwane panisko" zostało - jak zwykle - "wy...ne bez mydła".

Gdyby ludzie chcieli być w Polsce gospodarzami, już dawno masowo poparliby inicjatywę niedawno zmarłego prof. Przystawy zmiany ordynacji do Sejmu na JOW, która oczywiście żadnym "panaceum" nie jest, ale przywróciłaby nam wszystkim podmiotowość.

Jednakowoż "przeciętny wyborca" dalej woli się łudzić, że można mieć "coś za nic"... albo, że w najgorszym wypadku podatkami zostanie złupiony sąsiad. Efekt - widać.

Vote up!
0
Vote down!
0
#319672

jest w tym, co piszesz - owi "panowie" są niczym ptaszki w złotej klatce z bajki Krasickiego, którym się tylko zdaje, że sa panami, bo niby-władzę posiadają i kilka srebrników w kieszeni. Taka postawa przeważa dzisiaj wśród zniewolonych Polaków, dlatego siedzimy dalej cicho i czapkujemy tym, którzy na polskiej - naszej - ziemi czynią z nas niewolników. Naszą narodową głupotą była od wieków taka mentalność, dlatego nas wszędzie lekceważą, a że Mój Prezydent był inny, bo walczył o wspaniałe wartości - to go po prostu ukatrupili.

Vote up!
0
Vote down!
0
#319679

Na nasze nieszczescie po 45 Alianci sprzedali nas w lapy kacapskiej tluszczy.Bedac w orbicie Komunizmu Polska stracila niepodleglosc jednoczesnie formalnie ja posiadajac.Obywatel Polski byl socjalistycznym Patriota a jednoczesnie intrnacjonalistycobszaru znym Komunista-Nacjonalista czyli kims przeswiadczonym o wyzszosci systemu Kraju Rad nad wszystkimi "obcymi"

Komunizm sie ''skonczyl'' i pewien kregoslup zlamal sie bezpowrotnie.To co bylo bozkiem ,czyli Lenin ,Stalin ,Zjazdy KC zastapila mamona i sprzedawanie majatku spolecznego i interesu narodowego temu kto placi

Rosja,Niemcy,UE ,USA .Nigdzie niczego nie "utargowalismy"a zadluzajac sie /tzn zadluzajace nas elity ,grupy wplywow,kapital,mafia/doprowadza wkrotce do sytuacji gdy Bank Swiatowy i MFW dadza nam ultimatum

Ziemia,kopaliny,rzeki,lasy w zamian za oddluzanie wraz z odsetkami.I to bedzie koniec.

Nie koniec swiata tylko koniec obszaru geograficznego zwanego Polska.Jesli Niemcy wykupia ziemie Zachodnie to beda miali wkrotce prawo sie tam osiedlac i zmieniac nazwy miejscowosci na niemiecko brzmiace .Polakow tez nie beda musieli "u siebie ''tolerowac.

Czy to takie trudne pomyslec ze gdy sie podcina galaz z hukiem spadniemu na dol.

Wiem wiem wy kurwy w garniturach wyjedziecie do Brukseli,Berlina ,Tel Avivu czy Moskwy.A My-bedziemy wspolczesnymi Kurdami .,Cyganami ?Narodem bez ziemi>?

Vote up!
0
Vote down!
0
#319675