Zalegendować Michnika?

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

Agresywne i imperialne zapędy Kremla spowodowały przypływ odwagi u niektórych zagranicznych politologów, co musiało mocno przerazić tate redaktora Michnika. Otóż niektórzy z nich zaczęli głośno mówić i pisać o tym, że wszyscy ci, którzy ochoczo przyjmowali zaproszenia do prywatnej czarnomorskiej rezydencji Putina w Soczi odgrywali rolę co najmniej leninowskich „pożytecznych idiotów”. Nasz tygodnik niejednokrotnie pisał, że na liście prywatnych gości Putina był redaktor Adam Michnik, Leszek Miller i Andrzej Rozenek. Pisaliśmy też nie raz o udziale Gazety Wyborczej w kłamliwej prorosyjskiej propagandzie uprawianej po smoleńskiej zbrodni.
Od pewnego czasu Gazeta Wyborcza próbuje stosować antyputinowską narrację, a Michnik po czterech latach przypomniał sobie nagle szczegóły tamtego spotkania pisząc "Kiedy ostatni raz spotkałem się z Putinem, miałem wrażenie, że rozmawiam z gangsterem. Spytałem go o Chodorkowskiego i gdyby wzrok mógł zabijać, to już bym nie żył"
Koniec świata jak mówił Ryszard Popiołek z serialu „Dom”. Michnik kreuje się na wroga numer jeden kremlowskiego zbrodniarza.
Skoro pięć miesięcy po zamachu w Smoleńsku, czyli we wrześniu 2010 roku Michnik stojąc twarzą w twarz z Putinem odkrył, że rozmawia z gangsterem to dlaczego tą wiedzą nie podzielił się z Polakami, a z premierem Tuskiem w szczególności? Dlaczego po tym odkryciu nadal tropił rusofobię w szeregach polskiej prawicy i w hańbiący sposób atakował polską opozycję w rosyjskich mediach? Dlaczego w Komsomolskiej Prawdzie w ten sposób namawiał, żeby zaufać gangsterowi:
U nas także są ludzie, którzy napisali list do Polaków: nie dowierzajcie Putinowi! Znam wszystkie detale tej katastrofy. Nie ma żadnego dowodu, że tam była ręka FSB! To jest po prostu manipulacja strachem i kompleksem przeszłości. Kompleks ofiary jest charakterystyczny dla krajów, gdzie przez wiele lat nie było wolności […] U was też są ludzie, którzy nawet napisali do Polaków list: nie wierzcie Putinowi!
Michnik chyba stracił zaufanie do swojej dziennikarskiej trzódki i dzisiaj sam postanowił zalegendować się zgodnie z mądrością obecnego etapu.

Nie zdziwmy się jednak, jeżeli w Gazecie Wyborczej ukaże się wkrótce tekst autorstwa Wojciecha Czuchnowskiego kreujący Michnika na współczesnego pułkownika Clausa von Stauffenberga, który chcąc uwolnić ludzkość od ruskiego despoty wniósł do jego rezydencji w Soczi teczkę z bombą, w której niestety nie zadziałał zapalnik.
Czy Agnieszka Kublik pracuje już nad przyszłą obowiązkową lekturą szkolną „O człowieku, który się Putinowi nie kłaniał”? Papier wszystko przyjmie szczególnie ten, na którym drukowana jest kończąca swój żywot Gazeta Wyborcza.

Najnowszy numer Warszawskiej Gazety od jutra w kioskach

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (13 głosów)

Komentarze

baron czerski

 

do wzniesienia

ma najwznioślejszy berg

pan na Czersku

baron von Stauffenberg

 

Wygląda to na tytularne braterstwo broni!

Vote up!
3
Vote down!
0

jan patmo

#1439169

Jeszcze wczoraj te polityczne głupki siedziały u cara putina i pili z nim bimber a dziś łażą i plują na niego..Ale tak to już jest z komuchm millerem czy z pali-głupkiem i tym byłym zastępcą kłapciatego urbana

Vote up!
5
Vote down!
0

Marika

#1439207

To nie lizusy, ale usługodawcy.

Świadczą usługę temu, kto  ma grubszy portfel.

Po prostu - płyną z prądem.

Po tym widząć, że zmienia sie kierunek wiatru, a i rzeka dziejowa zaczyna płynąć w inną stronę.

Oby się nie zawiedli.

 

Trzeba bardzo uważnie przeczytać artykuł.

To, co jest napisane "między wierszami" - przede wszystkim.

 

 

 

Pozdrawiam.

Vote up!
3
Vote down!
-2

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1439227

Na A.Michniku poznał sie najlepiej Herbert. A.Michnik wykreował w Polsce wiele postaci rekrutujących się z bolszewickiej agentury, a ogłoszony "autorytetem" tworzył polityczną poprawnośc będąc szkodnikem nr.1. Swoimi wypowiedziamu i swoją żydowską GW szkalował najbardziej wartościowych ludzi chroniąc bandytów i komunistyczną agenturę Wykorzystywał do brudnej roboty bardziej spolegliwych i oddanych (decydowała dobra kasa) dziennikarzy. Stał się w III RP świętą krową, która może obrażać każdego, a sama jest chroniona przez  tzw "wymiar sprawiedliwości". Walcząc z faszyzmem tworzył faszyzm, walcząc z antysemityzmem promował antysemityzm, głosząc demokrację sprzyjał działaniom antydemokratycznym. Wyjątkowo fałszywa postać, która niestety przyczyniła się do podziałów w społeczeństwie, nietolerancji i innych panujących obecnie patologii.w sferze moralnej, społecznej, politycznej, a nawet gospodarczej.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1439242