To idzie młodość, czyli...

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

 

 

 

 

 

 

 

 ...nowa era towarzysza Millera

Nasze wiodące media są dla niektórych polityków niezwykle łaskawe i traktują ich niemal jak kobiety, których, jak wiadomo nie pyta się o wiek. Innych niestety, oczywiście tych, których nie lubią, ścigają z metrykami w zębach.

Właśnie w ostatnich dniach powiało młodością i świeżością w polskiej polityce gdyż na czele SLD stanął ponownie Leszek Miller, za to Jarosław Kaczyński, choć od Millera młodszy powinien już dawno zdaniem tych samych mediów, odejść i ustąpić miejsca młodszym.

Medialny wiek Tuska sytuuje go wśród młodego i prężnego pokolenia nowej politycznej generacji, zaś jego rówieśnik, nawet nieznacznie młodszy, Dyduch to stary i stetryczały partyjny beton.

No, ale myślę, że warto zająć się powrotem na fotel przewodniczącego SLD, towarzysza Leszka Millera, który ostatnio tryska energią, dorzuca kolejne perełki do bogatej już autorskiej księgi przysłów, sentencji i powiedzonek oraz już bez krygowania się obwieszcza publicznie swoją wyjątkową inteligencję.

Karierę ten robotnik zakładów lniarskich w Żyrardowie zrobił rzeczywiście zawrotną i szkoda czasu na opisywanie drogi od ministranta poprzez komunistyczną młodzieżówkę do prominentnego komucha.

Ja bym jednak nie przesadzał na miejscu Millera z tym zarozumialstwem, ponieważ gdyby Polska byłaby dzisiaj wolnym, suwerennym i demokratycznym państwem, to zarówno on jak i jego polityczna formacja dawno by już nie istniały na scenie politycznej.

Zajmijmy się jego triumfalnym powrotem, który bardzo dużo mówi nam o III RP, czyli państwie, w którym przyszło nam żyć.

Otóż gdyby Leszek Miller był popularnym prawicowym politykiem, który przepadł w wyborach do parlamentu i jednocześnie odmawiał mediom wypowiedzi będących pluciem we własne gniazdo to po sześciu latach przebywania poza sejmem już nawet pies z kulawą nogą by o nim nie pamiętał.

Miller nie zawdzięcza swojego tryumfalnego powrotu własnej inteligencji, zdolnościom czy sprytowi, lecz temu, że kiedyś stał się uczestnikiem pewnego układu.

Przez półtorej kadencji, ktoś pobieżnie tylko interesujący się polityką mógł odnieść wrażenie, że Leszek Miller jest ciągle parlamentarzystą i stąd jego stała obecność w mediach.

Wyglądało to tak, jakby Miller przez sześć lat mieszkał w wiatrołapie na Wiertniczej i wylegując się na karimacie czekał na kolejne wejście na antenę zapraszany przez Pochanke, Knapika, Morozowskiego, Kajdanowicza czy innego Kuźniara z TVN24.

Salon nigdy nie pozwolił Polakom zapomnieć o Leszku Millerze, ponieważ jest on zaufanym człowiekiem nie tylko polskiego establishmentu. To on właśnie był czynnym uczestnikiem pamiętnej transakcji, która przeszła do historii, jako „moskiewska pożyczka”.

Polegała ona na tym, że Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego przekazała z zasobów KGB, z ręki do ręki, w gotówce 1,2 mln amerykańskich dolarów na finansowanie poprzedniczki SLD, czyli SdRP.

Ciekawe czy towarzysz Leszek Miller jest w stanie wymienić nazwę, choć jednego poważnego i demokratycznego państwa, w którym działa partia, o której wiadomo, że korzystała ze środków finansowych przekazywanych przez służby specjalne wrogiego mocarstwa, a na jej czele stoi polityk, które tę operację koordynował?

Oczywiście Miller doskonale wie, że w każdym normalnym kraju taka partia zostałaby zdelegalizowana, a ten, który brał od obcych służb pieniądze powędrowałby na lata za kratki.

Także panie Leszku Millerze, radzę wyhamować z tą euforią i nie podniecać się zbytnio swoimi zaletami gdyż taki sukces mógł pan odnieść tylko tutaj nad Wisłą gdzie „ojcami demokracji” mianowano Jaruzelskiego i Kiszczaka, czyli zdrajców, z którymi jest pan zaprzyjaźniony od dawna.

Dlatego też nawet gdy nadejdą znowu dla towarzysza sekretarza gorsze dni, może towarzysz liczyć, na to, że wiodące media będą znowu reanimować go z takim samym poświęceniem, jak czyniły te sowieckie wobec Breżniewa, kiedy ten nie odróżniał już Gromyki od Reagana.

 

Artykuł opublikowany w Warszawskiej Gazecie

Brak głosów

Komentarze

marcopolo

Szanowny Panie! kiedys kiedy nad Napieralskim zbieraly sie "czarne chmury"wypowiedzial w TV ,bedac zamyslony takie oto slowa"trzeba wrocic do korzeni"zastanowilo mnie to i do niczego mi to nie pasowalo!DZIS wiem ,ze te korzenie to MILLER byly SEKRETARZ KC PZPR ponownie na SALONACH RP! i nie wiem  ,czy sie smiac ,czy plakac,przeciez w grobie RAKOWSKI az trzesie ,sie ze smiechu i radosci ,a sam "NARODOWY" bohatyr TW BOLEK dalej bredzi jak to sam "obalal" w Polsce komunizm,ktory dzis ma sie lepiej jak za PRL!Czy wie Pan czemu ta "czerwona " gwiazda tak bardzo broni i wychwala TUSKA za wypowiedzi na forum UE i Sikorskiego w Niemczech za to ,ze chce oddac czesc polskiej  suwerennosci ? Bo UNIA EUROPEJSKA jest juz w rozsypce i jak sie calkiem rozwali to Polacy beda szukac winnych ,ktorzy wprowadzili ich do tego "RAJU"i wyjdzie ,ze to komuchy MILLER i KWASNIEWSKI,a tak generalnie SLD ito bedzie koniec kariery tych panow i mam nadzieje delegalizacje wszystkich lewicowych band,ktore juz dawno winny byc na smietniku historii!Oj! MilLER ,nie szkoda mi ciebie,ale co sobie pozyles to twoje i pamietaj za NASZE ZYLES !!!

Vote up!
0
Vote down!
0

marcopolo

#208298

to może by i był najwyżej w sile wieku ;)))
___________________________
jam... z tego, co mnie boli

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
jam... z tego, co mnie boli

#208301

Młodzież z SLD nie bardzo kumała o przyjażni z Sowietami,to trzeba postawić na starych wypróbowanych towarzyszy,zaprawionych walkach o demokracje ubecką,a taki jest towarzysz Miler

Vote up!
0
Vote down!
0
#208304

Tekst przypomniał mi stary dowcip: podczas posiedzenia KC KPZR towarzysze zastanawiają się komu powierzyć jakieś odpowiedzialne stanowisko. Jeden z konkurujących o nie reprezentuje "zapał młodości" (ma 65 lat). Drugi - "doświadczenie wieku dojrzałego (ma lat 75). Coś mi się zdaje, że próba podwyższenia wieku emerytalnego to po prostu autopromocja polityków. Nie tylko rodzimych.

Vote up!
0
Vote down!
0
#208317

Lonię, ostatecznie wykończyło wyłączenie światła.
Na paradzie na placu czerwonym, ktoś wyłączył zasilanie
wycieraczki w rękawie...
Pozdrowienia

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#208405