Oni sadzą drugi las katyński

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

 

 

 

Jak ten czas leci. To już czternaście miesięcy od pamiętnego 10 kwietnia 2010 roku.

Umysł człowieka i jego psychika są tak skonstruowane, że nawet najtragiczniejsze wydarzenie, jakiego w życiu doświadczamy z czasem ulega, może nie tyle zapomnieniu, co pewnemu złagodzeniu, znieczuleniu oraz wyciszeniu pozwalającemu dalej żyć i funkcjonować w tym zwariowanym świecie.

To tak jak rzeczne kamienie, które kiedyś ostre i kanciaste stają się z biegiem czasu obłe, pozwalające głaskać się wartkiemu nurtowi. Ważne, że są nadal ciężkie i trwają na miejscu nie dając się porwać i rozbić w pył o jakieś przybrzeżne skały.

Tak musi być, inaczej nie dałoby się żyć i każdy człowiek po przeżyciu pierwszej w życiu traumy, jak nic szybko postradałby zmysły.

Podobnie nasze umysły niezbyt często zawracają nam nasze głowy myśleniem o własnym końcu i nieuniknionej śmierci. Nawet, jeżeli takie myśli, co normalne, każdego z nas czasami nachodzą, to dość szybko ustępują miejsca innym bardziej błahym sprawom, choć tak na zdrowy rozum zbliżająca się z każdą sekundą własna śmierć, gdyby nie cudowne czary-mary naszego Stwórcy, powinna być czymś, co człowieka paraliżuje, spędza mu sen z powiek i nie pozwala normalnie funkcjonować i myśleć o czymkolwiek innym.

Jednak pamięć o 10 kwietnia musi w nas trwać i należy ją w sobie ciągle i wytrwale pielęgnować. Przy bardziej pesymistycznym scenariuszu musimy zadbać, aby przekazana ona została naszym dzieciom i wnukom, podobnie jak kiedyś nasi rodacy czynili to z prawdą i pamięcią o katyńskiej zbrodni.

Warto przypomnieć, że zbrodniarze z NKWD natychmiast po dokonanym mordzie w miejscach dołów śmierci sadzili młode drzewa, przez co powstał cały potężny las kłamstwa, który miał zatrzeć prawdę i pamięć o tej strasznej zbrodni.

Musimy o tym pamiętać i cały czas mieć przed oczami dokładnie zapamiętanych i opisanych wszystkich tych rodzimych zdrajców i renegatów, którzy walcząc z krzyżem, żałobą, pamięcią o ofiarach smoleńskiego mordu na polskiej elicie z 10 kwietnia 2010 roku, nie robili nic innego tylko sadzili jak ci enkawudziści w 1940 roku, propagandowy, nieludzki las kłamstwa, dezinformacji i manipulacji.

Póki starcza sił i determinacji już dzisiaj utrudniajmy im to zalesianie polski kłamstwem w iście sowieckim bezczelnym stylu. Musimy się również przygotować i na to, że potrzebni mogą być liczni nasi następcy, którzy będą kontynuować ten wysiłek w przyszłości.

Wybaczanie ta piękny chrześcijański akt, jednak zawsze musi on być poprzedzony wyznaniem winy, skruchą złoczyńcy, poniesieniem zasłużonej kary oraz zadośćuczynieniem. Dlatego dokładnie musimy zapamiętać sobie wszystkich tych, którym po spełnieniu wyżej wymienionych warunków będziemy mogli kiedyś wspaniałomyślnie i po chrześcijańsku wybaczać.

Dlatego niech nam nie umknie ani jedno nazwisko z tej całej bardzo licznej ekipy rodzimych enkawudzistów zatrudnionej do sadzenia lasu katyńskiego kłamstwa numer dwa na smoleńskim dole śmierci.

Bez względu czy jest to prezydent, premier, inny ważny polityk, państwowy urzędnik, niekwestionowany autorytet, nieomylny ekspert, komediant, artysta, celebryta, dziennikarz czy nawet wysoki kościelny hierarcha, to każdy z nich zanim wezwie go na sąd sam Pan Bóg, musi stanąć wcześniej przed zdradzonym narodem, tak, aby młode pokolenie odniosło moralną, etyczną i wychowawczą korzyść oglądając na własne oczy ujawnionych zdrajców, którym spadkobiercy „zdradzonych o świcie” nigdy nie pozwolą na bezkarność.

Winni zbrodni powinni zaś być ścigani do skutku, bez względu na to, w jakim zakamarku świata znajdą się poszukując schronienia i azylu.

W tym przypadku świetnym przykładem dla Polski niech będzie państwo Izrael.
 

Brak głosów

Komentarze

Jeden Borowiec naćpał się MAKU,

W portki generalskie,narobił sraku.

http://www.youtube.com/watch?v=IBQhA20C7Vs&feature=channel_video_title

Vote up!
0
Vote down!
0

JAN OLSZEWSKI

#165822

tuskaszenki spełnią się - chce rządzić tak jak w meksyku 30 lat - to niestety nie doczekamy się sprawiedliwości dla nich na tym świecie
http://czerwonykiel.blogspot.com/2011/06/platforma-orkow-inaczej-cz3.html

Vote up!
0
Vote down!
0

Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska. Kto chce, ten może, kto chce, ten zwycięża, byle chcenie nie było kaprysem lub bez mocy.

#165829