Od Sasa do Komorasa

Obrazek użytkownika kokos26
Kraj

Coraz częściej światowe media donoszą o tym, że rosyjska armia jest już gotowa do ataku. W ostatnim roku, aż trzy razy przeprowadzano w Rosji niezapowiadane wielkie operacje sprawdzające jej gotowość bojową. Znawcy tematu twierdzą, że z taką intensyfikacją manewrów oraz ćwiczeń za naszą wschodnią granicą nie mieliśmy do czynienia od upadku ZSRR.

Tymczasem słuchając naszych rządzących można odnieść wrażenie, że w Polsce trwa w najlepsze kolejna epoka saska z idiotycznym i samobójczym myśleniem, że jeżeli mamy słabą armię to wysyłamy do naszych sąsiadów pokojowy sygnał świadczący o tym, że nikomu nie zagrażamy, a przez to nie prowokujemy nikogo do ataku na nasz kraj.

Wiemy jak taka polityka skończyła się dla I-szej Rzeczpospolitej. Aby zobrazować głupotę takiego myślenia polskich mężyków stanu wyobraźmy sobie, że dla uniknięcia napadu rabunkowego demontujemy w swojej posesji system alarmowy, usuwamy zamki w drzwiach, a na ogrodzeniu wieszamy tabliczkę z napisem „Bez obaw, spokojny pies, który nie gryzie”.

Nie jest tajemnicą dla specjalistów od obronności, że w chwili nagłej agresji Polska jest w stanie wystawić zaledwie 30 tysięcy żołnierzy, czyli tylu ile zmieściłoby się na połowie trybun Stadionu Narodowego. Po ogłoszeniu mobilizacji szybko okazałaby się, że większość polskich młodych mężczyzn nigdy nie miało broni w ręku i nie tylko z nią nie są oswojeni, ale i z hukiem oraz odgłosami współczesnego pola walki, co w stu procentach gwarantuje zamiast skutecznej obrony powszechną panikę i chaos.

Jak doniósł ostatnio Nasz Dziennik, w polskiej armii zamiast wydawać pieniądze na nowoczesny system obrony powietrznej, którego Polska nie posiada, trwa zakup niemieckich starych leopardów z demobilu nadających się od razu do remontu. Tymczasem polscy naukowcy opracowali projekt nowoczesnego ponad tysiąckonnego silnika, a Zakłady Bumar Łabędy gotowe byłyby już od 2016 roku dostarczać nowoczesne czołgi dla polskiej armii.

Modernizacja poprzez sprowadzanie wycofanego w Niemczech przestarzałego sprzętu brzmi niczym kiepski żart i czarny humor.

Oczywiście po tak długim i rzadko występującym w historii okresie pokoju, Polakom wydaje się, że coś takiego jak ewentualna agresja na nasz kraj to wymysł oszołomów i moherów. Takich ludzi należałoby, czym prędzej zapędzić do nauki historii by doszli, czym prędzej do wniosku, że coś takiego jak „wieczny pokój” nigdy w historii dziejów ludzkich nie istniało.

Z punktu widzenia historyków wojskowości oraz specjalistów od identyfikowania zagrożeń, istnieją w historii tylko dłuższe lub krótsze pauzy strategiczna, a biorąc pod uwagę długość obecnej pauzy można posługując się tylko zdrowym rozsądkiem i trzeźwym myśleniem przewidywać, że niebawem ona się skończy. 

Stan polskiej armii to jest kolejny obszar w III RP, na którym Polacy zostali zdradzeni przez „polskie elity” rządzące. Trudno w tym wypadku uwierzyć w zwykłą głupotę i nieodpowiedzialność, a łatwiej w świadomą dywersję.

Oczywiście ta naiwna część moich rodaków powie, że przecież należymy do NATO i sojusz w razie agresji z zewnątrz przyjdzie nam natychmiast z pomocą.

I tu muszę rozczarować niepoprawnych optymistów w podobny sposób jak rozczarowali się nasi poprzednicy w 1939 roku licząc na Anglię i Francję.

Cały pies pogrzebany jest w tych dwóch słowach, „udzieli natychmiast”.

Otóż NATO zanim udzieli pomocy państwu członkowskiemu, aby się samo mogło przygotować do takiej operacji oczekuje od zaatakowanego „krótkiego czasu samodzielnej obrony”. Dzisiaj specjaliści z amerykańskich ośrodków, a także polscy oficerowie, głównie ci bez dyplomów sowieckich szkół wojskowych wiedzą i martwią się tym, że rosyjskie wojska potrzebują, co najwyżej 7 dni by osiągnąć linię Wisły. Brany jest pod uwagę tylko atak lądowy.

Państwo, które ma granicę morską o długości 440 km i praktycznie nie posiada Marynarki Wojennej. Niemal czterdziestomilionowy kraj, który nie ma nowoczesnego, zintegrowanego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, może paść nawet po trzech dobach.

W polskich mediach niemal zupełnie przemilczano wypowiedź Georga Friedmana, założyciela i dyrektora generalnego ośrodka Stratfor oraz niekwestionowanego autorytetu zajmującego się współczesną doktryną wojenną, który ten „krótki czas” samodzielnej obrony wymagany od naszego kraju określił na trzy miesiące.  

Tylko od Stwórcy zależy, jaką cenę zapłacimy już w najbliższej przyszłości, za własną nieodpowiedzialność i głupotę, która pozwoliła na trwanie u władzy przez niemal ćwierć wieku bandy zdrajców, złodziei, nieodpowiedzialnych nieudaczników i pożytecznych idiotów.

Wielce prawdopodobne, że przyszłym pokoleniom Polaków przyjdzie przelewać krew w walce o odzyskanie niepodległości, a tej walce będą towarzyszyły siarczyste przekleństwa kierowane w kierunku kompletnie nieodpowiedzialnych przodków, czyli dzisiejszych nas.

Artykuł ukazał się w tygodniku  Warszawska Gazeta

Polecam moje książki „Jak zabijano Polskę” i „Polacy już czas” do nabycia na:

www.polskaksiegarnianarodowa.pl

Brak głosów

Komentarze

aby nie ścigały mnie przekleństwa potomnych. Diagnoza w artykule - mrożąca krew w żyłach. Odpowiedzialność - złożona (również) na mnie. Proszę, panie kokos - co pan proponuje?

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#374479

Ja też przede wszystkim chciałabym wiedzieć CO ROBIĆ!
O ile Zachód "podbija nas" ekonomicznie, bez wojny militarnej, o tyle dla Rosji wciąż jesteśmy terenem niepodbitym, który należy przyłączyć do do Matuszki-Rassiji, w sposób jak najbardziej "fizyczny".
Pod koniec okresu zaborów mieliśmy organizacje strzeleckie.
Jak moglibyśmy zorganizować się obecnie? To wciąż kwestia nie tylko czasu, ale też świadomości powszechnej, woli i środków materialnych. Wszystkiego z wymienionych nam "nie dostaje"!

Vote up!
0
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#374487

boldandcharm
Na początek proszę spróbować wyrwać Niepoprawnych sprzed ekranów komputera do realu :-) Jeśli to się Pani uda to będzie dobry przyczynek do dyskusji - co robić?

Vote up!
0
Vote down!
0

boldandcharm

#374489

"Polakom wydaje się, że coś takiego jak ewentualna agresja na nasz kraj to wymysł oszołomów i moherów. Takich ludzi należałoby, czym prędzej zapędzić do nauki historii by doszli, czym prędzej do wniosku, że coś takiego jak „wieczny pokój” nigdy w historii dziejów ludzkich nie istniało."

-
prezydent Komorowski - podobno PO historii
- Vice Komorowski, herbu Nalecz PO historii
- premier Tusek PO historii.
Wiec ja sie zapytowywuje
KTO TYCH CYMBALISTOW UCZYL HISTORII?
No chyba ,ze
oni poniali istoriju wozlie Helieny Michnik,
katoraja pisala knigi ob etom....
A ona znala, szto nada "zapadoj ukrainu" wkljuczit do Sowietskowo Sajuza.
Mozet byt, czto tiepier jej uczebniki poniali szto oni mogut sdielat 17 respubliku do Odry?

Vote up!
0
Vote down!
0
#374488

Mimo, żem niepytany, odpowiem ;-):

Bronisława Komorowskiego historii uczył Andrzej Garlicki:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Garlicki

Donalda Tuska historii uczył Roman Wapiński:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Roman_Wapi%C5%84ski

Byli oni promotorami prac magisterskich w/w panów.

Andrzej Garlicki był również, o ile mnie pamięć nie zawodzi, promotorem doktoratu Tomasza Nałęcza/

Zadowolony ;-)))?

Vote up!
0
Vote down!
0
#374492

tenze Garlicki z PZPR:
"Był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa ps. Pedagog w latach 1953-1955 i 1964-1965[4."

no jak ktos pod kierownictwem MBP {teść Dziadzia} i SB {ten Garlicki} podejmuje nauke historii...

Pytanie ktore zadałem - nawet nie spodziewalem sie, ze ktokolwiek da odpowiedz.

Wiec co rzadzacy nami historycy [ nie ublizajac prawdziwym Historykom ] wyciagneli za nauki z historii?
Zapatrzyli sie w Sasa?
czy kochanka carycy niemiecko-rosyjskiej Katrin Wielkiej
w naszego Stasia z Poniatowskich?
Tylko,ze po Poniatowskim, Sasie cos jeszcze zostalo a PO Bulu co bedzie - czekoladopodobny orzeł?
Czy moze
WIELKI KATZ be?

Vote up!
0
Vote down!
0
#374501

Utytułowanych historyków z ubeckimi/esbeckimi epizodami w życiorysie można znaleźć b. wielu. Niekoniecznie agentów, ale też funkcjonariuszy etatowych... ;-)

Tych z LWP też by się znalazło sporo, nie mówiąc już oczywiście o tych z WSNS KC PZPR...

Vote up!
0
Vote down!
0
#374503

zreszta jak i w innych dziedzinach - w koncu gdzies
Partia i MSW mialo swoich 100000 SB-ekow, również wsrod profesorow wszelkich dziedzin
[ no nawet astronomowi Wolszczanowi to wyjęto lub biskupom ...]

Vote up!
0
Vote down!
0
#374519

 Prawda znana od tysięcy lat, ale nie w POlsce. Dużo racji w Twoim tekście, kokosie26. Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#374498

Niby o Białoruś chodziło, żeby zarazy świńskiej nie przywlec, ale zawsze:)

Żartuję, chociaż wcale mi nie nie do śmiechu...

Vote up!
0
Vote down!
0
#374509

A może-ryżego i komoruskiego-historii uczył dziadek tego pierwszego.Dlatego tak znają historię POLSKI..

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#374513

/zapłacimy już w najbliższej przyszłości, za własną nieodpowiedzialność i głupotę, która pozwoliła na trwanie u władzy przez niemal ćwierć wieku bandy zdrajców, złodziei, nieodpowiedzialnych nieudaczników i pożytecznych idiotów./ ...to nie idioci to specjaliści od socjotechniki tak wmanewrowali społeczeństwo polskie... jesteśmy w stanie wojny, którą obce mocarstwa prowadzą na naszym terytorium... na terytorium naszej świadomości .... i jak na razie wygrywają, a może nawet  już wygrali........

 

Vote up!
0
Vote down!
0

zimny drań
 

#374619