Płonne nadzieje

Obrazek użytkownika Popruch
Kraj

Właśnie dowiedziałem się, że jednak potwierdzono to, co było już znane od dawna. Moim skromnym zdaniem ruskie świntuchy nie tylko powkładały ciała na chybił trafił, z rękawiczkami, nożycami, ziemią, wacikami, tamponami, i czym tam im jeszcze przyszło do głowy, nie wiem, może nawet w niektórych przypadkach prezerwatywami z szalonych nocnych orgii nad ciałami wrogów ? Diabli ich tam wiedzą, ale patrząc na historię i tego mógłbym się spodziewać po tych, których tak zachwalała nasza zakłamana marszałkini, kiedy jej powiedzieli, że może pleść takie bzdury jakie chce, stenogramy z posiedzenia sejmu i tak się sfałszuje.

Ale ja nie o tym. Jak już w kraju wszyscy się o tym dowiedzą, może to być pewien przełom. Co jak co, ale nawet najbardziej popieprzone lemingi 1 listopada jadą na groby rodziców. No, może poza panią Senyszyn i jej fanami, lub kolegów pana od Toli, bo oni przecież nie uznają nawet cmentarzy, no może jako miejsca spotkań biznesowych, albo happeningów. W końcu sam PRemier powiedział, że on się żadnemu księdzu kłaniał nie będzie.

Pomimo jednak kryzysu wiary, większość z naszych rodziców to ludzie, którzy przyszli ze wsi do miasta w poszukiwaniu lepszych perespektyw. I oni chcąc czy nie chcąc nawet durnym lemingom przekazali coś, co jest dla nich ważne.

Generalnie lemingi fajnie się bawią, nawet szczają na znicze i na grobach tańczą. Ale jak jest wszystko cacy. Bo durny leming otwiera oczy, jak dopada go szare życie. Przeziębienie, koklusz, wągier na nosie, rzerzączka lub jakaś inna kiła polityczna. Kiedy "najbliźsi przyjaciele" odsuwają się od leminga na ławeczce za choćby cień podejrzenia tego lub sympatii dla, a może nawet wątpliwości, czy aby na pewno Kaczyński zjada dzieci na śniadanie. Wtedy leming otwiera oczy. I dostrzega, że jest sam...

A w samotności każda istota, nawet leming, zwraca się do tego, co zna, czuje i rozumie. Do tego, co w trudnym momencie człowiek uważa za ważne. Do wartości przekazanych przez rodziców.

Śmiem twierdzić, że oszukanych lemingów jest już całkiem sporo. A te wartości o których mówię, to właśnie choćby to, co obserwujemy 1 listopada. Jakoś tak śmiem twierdzić, że w tym roku rekordowa ilość ludzi odwiedzi cmentarze.

Odwiedzą je ci, co je odwiedzają. Ale w tym roku odwiedzą je ci, którzy zdali sobie sprawę, patrząc na to co się dzieje w kwestii Smoleńska, jakie mają szczęście, że wiedzą, kto leży w opisanym, dobrze im znanym grobie. Rodzice. I każdy leming, stojący nad grobem, wkurwi się mówiąc kolokwialnie, na tych, którzy doprowadzili do tego, że tyle osób cierpi i nie ma tego luksusu.

Bo co jak co, ale świadomość, że mój własny rząd rozmyślnie pozbawił mnie możliwości modlenia się na grobie własnych bliskich moim zdaniem jest nie do przykrycia przez propagandę. Są to tak głęboko zakorzenione emocje, że żaden Graś, ani inny Palikot tego nie są w stanie zmienić. Mogą spróbować ukierunkować te emocje, ale nie są w stanie zmienić faktu, że brali w tym udział.

I wtedy okaże się, że rację ma Tusk i jego świta (PSL, RPP, SLD i inne leśne dziadki, które kwakały że PIS to oszołomstwo rozdrapujące rany i tańczące na grobach). Że już zdali sobie sprawę, że dupy im się palą.

Bo jeśli dojdzie do tego, że leming po jakichkolwiek przejściach wejdzie na ścieżkę, o której napisałem, nigdy już do nich nie wróci. Czego im serdecznie życzę.

Nie wyobrażam sobie, żeby w naszym kraju, nawet jeśli jest cała brygada debili i zaprzańców niszczących Kościół Katolicki i wazne dla nas wartości, można było wyjść cało z deptania pamięci po najbliższych zmarłych.

ps. Nie życzę tym wszystkim zdrajcom najgorszego, ale jeśli nastąpi, jedyne co zrobię, to odmówię krótką modlitwę za to, żeby zaopiekowano się nimi odpowiednio do przewinień. Modlitwa ma moc sprawczą, potwierdzają to nawet badania naukowe.

Brak głosów

Komentarze

można rzec takiemu subiektowi - 1 listopada się pomodlisz za swych zmarłych nad ich grobami bo masz 100% pewności, że w nich spoczywają...
Założę się, że na 10 po takim dictum ośmiu zrobi się głupio. A jeśli zrobi im się głupio to znaczy, że będą jeszcze z nich ludzie.
Tędy droga do próby ich przekonania.
Ja tak właśnie robię i to na prawdę działa.
Pozdrawiam.
contessa
_______________
... Tak trudno iść się wyspowiadać mając świadomość, że spowiednik... dopiero co wyszedł z burdelu !
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.y

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#293120