Prywatyzacji po polsku cd. + trochę historii

Obrazek użytkownika pavo
Kraj

Wydarzenia polityczne w Polsce po 1989 roku następują tak szybko po sobie, że „zwykły zjadacz chleba” gubi się w tym wszystkim , o co tutaj tak naprawdę chodzi , przecież mamy demokrację po 50 latach komunistycznego zniewolenia i w wolnych wyborach stawiamy na tego konia , który nam obiecuje ,że teraz naprawdę będzie już lepiej. Jednak demokracja (pośrednia) tak do końca nie gwarantuje tego ogółowi , ponoć jest takie powiedzenie , że dobry polityk to taki , który co innego myśli , co innego mówi i co innego robi. Winston Churchill powiedział kiedyś ,że cyt. z pamięci „demokracja jest systemem bardzo złym , ale nikt jeszcze lepszego nie wymyślił”. I to jest oczywista oczywistość , ponieważ ilu ludzi, tyle poglądów. Problem z rozbieżnością poglądów zostaje – tak się może wydawać- rozwiązany poprzez przeprowadzenie wolnych , demokratycznych wyborów. Bowiem partie polityczne wygłaszają swoje programy wyborcze i wyborcom , który program jest bliższy ich osobistym poglądom na taką opcję głosują. Z punktu widzenia zwykłego zjadacza chleba rzecz jak najbardziej bezproblemowa. Szkopuł w Polsce jednak polega na tym iż u nas istnieje demokracja z przymiotnikami , która jak to się w świecie mówi nie jest jeszcze mocno zakorzeniona- „młoda polska demokracja” , „demokracja raczkująca”, ostatnio słyszałem hit z ust bodajże redaktora Jacka Żakowskiego ; jakiż to –„bezstronny zasłużony dla tego dwudziestolecia dziennikarz”- że partia PiS położyła się cieniem na całej polskiej , młodej demokracji . Waldemar Kuczyński , człowiek UD tej od Mazowera powiedział jeszcze dobitniej –partia PiS jest dla Polski groźna, jedyną nowoczesną partią jest PO. Nie bez kozery przytaczam tu wypowiedzi nt. PiS , ale sytuacja w Polsce dojrzała do tego , że Polakom zostaje tylko jedna alternatywa , albo PiS, albo PO Taka wypowiedź określa rozumienie demokracji pana Kuczyńskiego i Żakowskiego i nie tylko. Pan Kuczyński nie stara się o argumenty , pan Kuczyński stara się wyeliminować przeciwnika pomówieniami nie podając przykładów. Oczywiście pan Kuczyński jakby mógł wskoczyłby do majtek Donka Chyżego , bo przecie gnuśnieje gdzieś na peryferiach tej wielkiej polityki (Waldemar Kuczyński- ekonomista i działacz”S” we wczesnych latach osiemdziesiątych.). O panu Żakowskim nie wspomnę , bo to dziennikarskie sqrwienie totalne. Któż to teraz pamięta ,co zrobił PiS przez okres dwóch lat co prawda nieudacznych rządów z przystawkami , a co zrobiła PełO przez ten sam okres u sterów „wadzy” przedrzeźniając TW”Bolka”. Komuś czytającemu ten artykuł jak się będzie chciało niech poszpera w internecie i nie będę namawiał na czytanie od nowa „10 przykazań” PelO
To ,że media mają wielki wpływ na myślenie ludzi , nie trzeba specjalnie kogoś przekonywać. Pan dr. Goebels jest tego najbardziej słusznym przykładem, z którego komunistyczna propaganda brała przykład , ale również wicemarszałek Sejmu polskiego Niesiołowski i taki Palikot, który to wymachuje w jednej ręce rewolwerem a drugą ,w której trzyma swoją podobiznę . Nieraz jest bardziej oryginalny i przynosi świński ryj do stacji TVN.
Przypomnę tylko winietę GW „Nie ma wolności bez Solidarności” i miała być dziennikiem społecznym okazała się gazetą piorącą mózgownicę , parafrazując „jedyny słuszny kierunek ma nasza partia(PZPR)”

Z kart historii.
W okresie Rzeczpospolitej międzywojennej , gdzie nie istniała administracja państwowa , gdzie nie było polskiego pieniądza , gdzie nie było gospodarki , gdzie ziemie Państwa Polskiego były straszliwie zniszczone i ograbione przez zaborców(I wojna światowa) udało się stworzyć Państwo z jego strukturami administracyjnymi ,spójnym prawem i gospodarką od podstaw ( przykład COP-u i portu gdyńskiego to dwa sztandarowe przykłady). Sic! Dlaczego do dnia dzisiejszego rozstrzyga się sprawy odwołując się do przedwojennego Prawa Handlowego? powołuje się sprawy na kodeks przedwojenny. Pamiętać przy tym należy ,że Rzeczpospolita miała prawie dwa razy większy obszar jak dzisiaj. I pamiętać trzeba ,że Rzeczpospolita swoją polityką zagraniczną znalazła sobie miejsce jako kraj liczący się w Europie. I pamiętać trzeba ,że takim „oszołomem” był Józef Piłsudski , który ten kraj skonsolidował w jeden funkcjonujący organizm. I pamiętać trzeba ,że wojna polsko- bolszewicka jest zapisana w annałach historii jako 18-nasta bitwa w historii Świata!!!( to nie był „cud nad Wisłą”) , ponieważ Bolszewia zatrzymałaby się na kanale LaManche. I pamiętać trzeba ,że J.Piłsudski świętym nie był. A najbardziej trzeba pamiętać że Marszałkowi chodziło o dobro Narodu Polskiego , a nie o dobro państwa , bo dobro państwa jest pojęciem wieloznacznym. Bo państwo może się bawić na salonach.

Z okresu 20 –lecia 1989-2009
Układ tzw. „Okrągłego stołu” załatwił Naród Polski , nie pozostawiając mu żadnych złudzeń , że w sferze ekonomicznej, czyli przechodzenia z gospodarki planowej na gospodarkę wolnego rynku , Ci wszyscy wielcy( Walentynowicz, p Gwiazdowie , K. Morawiecki , śp. G.Palka , A.Słowik i wielu, wielu innych ludzi oddanych sprawie) , i „zwykli zjadacze chleba” walczący o zmianę tego systemu zostaną z ręką w nocniku. Że ludzie , którzy ginęli za ideały Polski Solidarnej , siedzieli w więzieniach staną się „kiepami”( wyłączając A. Michnika, Władka Frasyniuka, szeroko pojętych doradców „S” Mazowera, Geremka , Kuronia etc.). Polecam wszystkim obejrzenie ostatniej emisji „Misji specjalnej” link http://www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-reporterskie/misja-specjalna. Stała się rzecz taka oto , komuniści za przekształcenie się w buissnesmenów oddali władzę. Jak wieść niesie po świecie , kto ma pieniądze , ten ma władzę. Czyli tak naprawdę żadnego przełomu nie było.
Nieprzejrzystość stanowionego prawa po 1989 dała początek wielkiej „prywatyzacji po polsku” . Na czym to polega? Rzecz jest prozaicznie prosta . Zostało przeprowadzone uwłaszczenie nomenklatury , tworzenie prawa o wielorakim znaczeniu , gdzie wspólny majątek narodowy przechodził w ręce prywatne , a że powiązania ludzi starego systemu (nomenklatura) ze sprawowaniem władzy w przedsiębiorstwach państwowych za komuny
(dyrektor danego przedsiębiorstwa był mianowany przez odpowiednią komórkę partyjną , gminy , powiatu, miasta, województwa) , a przy okazji był TW( nie zawsze) + doprowadzanie zakładów państwowych (świadomie) do upadłości ,dało możliwość wykupywanie tych w/w za przysłowiową złotówkę. W ten sposób Naród Polski został wyzuty z tego na co pracował jego dziad, matka , ojciec.

Prywatyzacji ciąg dalszy…

Ostatnio nagłośniona sprawa senatora Misiaka jest konsekwencją „prywatyzacji po polsku”. Większość Narodu oddała swój głos na PO . Warto by było tu przypomnieć „standardy” sprawowania władzy przez tą partię , ale wydaje mi się ,że to szkoda klawiatury. Internet wszak jest tak dostępny , a zwłaszcza młodzieży , co obiecał , ale nie wiem czy dotrzymał słowa Donald Tusk. Wracam do tego co napisałem wcześniej (prywatyzacja po polsku cd.).
Firma pana Misiaka wzięłaby 48 mln zł za nic , kompletnie za nic To jest właśnie” wzór do naśladownictwa” dla polskiego młodego narybku, rób w wuja każdego, liczy się kasa. Jeśli przyjąć za pewnik ,że stocznie polskie musiały upaść , to jest to adekwatna sytuacja historyczna , kiedy M. Thatcher zamykała angielskie kopalnie. Z tym ,że każdy zwalniany dostawał tyle pieniędzy aby mógł rozkręcić własny bussines , dostawał wędkę do ręki. Czy polski powiedzmy stoczniowiec jest gorszy od angielskiego górnika ? Od tego momentu był „sam sobie sterem , żeglarzem , okrętem” Okręg górniczego miasta Sheffield stał się okręgiem akademickim , gdzie po zakończeniu roku miasto staje się wymarłe. Jednak dawniejsi górnicy stali się hotelarzami, właścicielami pubów etc.. i zarabiają tyle ,że stać ich na przetrzymanie trzech miesięcy bezruchu w interesie.
Niech czytający starszy wiekiem przypomni sobie ilu było takich panów Misiaków w tym dwudziestoleciu ,słowa „największego z polskich ekonomistów” Balcerowicza „majątku polskiego nie da się wyliczyć”.
PS . Młodzieży zaglądająca na tą stronę …. uczcie się historii , starej nowej i najnowszej

Brak głosów