Dolina komorowska cd.....

Wczoraj oglądałem spotkanie Bronia od czereśni w Akademii medycznej . Bronek mówił ,śmiał się i gniewał na Jarka. Gniewał się, bo Jarek kłamał mówiąc ,że on Bronek jest za prywatyzacją służby zdrowia i Bronio nawet zagroził ,że złoży doniesienie o kłamstwo rozpatrzone w trybie wyborczym. Bo On nie jest za prywatyzacją w/w tylko za komercjalizacją . Co niektórzy pamiętają mięsne sklepy komercyjne za komuny i czym one się różniły od zwykłych. Miały jeden cel: rozładować kolejki. Ceny w tych sklepach były trzy krotnie wyższe , a kolejki i tak pozostały. Ale…..niech tam, pal sklepy komercyjne! Było minęło. Bronio zapomniał tylko o jednym, podać jaka jest różnica pomiędzy komercjalizacją a prywatyzacją. Wikipedia cyt. „Komercjalizacja- jest to ogół zmian mających na celu oparcie czegoś na zasadach komercyjnych (handlowych). 1. W przypadku przedsiębiorstwa oznacza ono przystosowanie go do warunków gospodarki rynkowej. Np. przedsiębiorstwo państwowe zostaje przekształcone w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa gdzie jedynym właścicielem pakietu akcji lub głównym udziałowcem jest państwo. Komercjalizacja, w myśl Ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 roku o komercjalizacji i prywatyzacji, polega na przekształceniu przedsiębiorstwa państwowego w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa - w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółki akcyjnej. Komercjalizacji przedsiębiorstwa państwowego dokonuje minister właściwy do spraw Skarbu Państwa, działający w imieniu Skarbu Państwa. Jeśli cel jest inny niż prywatyzacja, potrzebuje on zgody Rady Ministrów.” Prywatyzacja W rozumieniu ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji prywatyzacja polega na: 1. Zbywaniu akcji i udziałów będących własnością Skarbu Państwa w jednym z następujących trybów: o oferty ogłoszonej publicznie o przetargu publicznego o rokowań podjętych na podstawie publicznego zaproszenia o przyjęcia oferty w odpowiedzi na wezwanie (ogłoszone na podstawie ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych złożonej przez podmiot ogłaszający wezwanie) o aukcji ogłoszonej publicznie o dopuszczalne jest również zbywanie akcji/udziałów z pominięciem wskazanych powyżej trybów poprzez uzyskanie zgody Rady Ministrów na inny niż publiczny tryb zbycia akcji (m.in. w sytuacjach zbycia akcji na rynku regulowanym Giełdy Papierów Wartościowych, wniesienia akcji/udziałów do innej spółki jako aportu w zamian za akcje/udziały w podwyższonym kapitale, a także w uzasadnionych przypadkach sprzedaży akcji Skarbu Państwa na rzecz akcjonariusza większościowego spółki), 2. jak i rozporządzaniu wszystkimi składnikami materialnymi i niematerialnymi majątku przedsiębiorstwa państwowego poprzez: o sprzedaż przedsiębiorstwa o wniesienie przedsiębiorstwa do spółki o oddanie przedsiębiorstwa do odpłatnego korzystania. Prywatyzacją jest również obejmowanie akcji/udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym jednoosobowych spółek Skarbu Państwa, powstałych w wyniku komercjalizacji przez podmioty inne niż Skarb Państwa lub inne niż państwowe osoby prawne w rozumieniu ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o zasadach wykonywania uprawnień przysługujących Skarbowi Państwa.” Czy ktoś widzi tu jakąś różnicę pomiędzy prywatyzacją a komercjalizacją w myśl prawa polskiego? Jak dodamy do tych definicji jeszcze że, Tusku chciał zamienić szpitale na spółki w myśl prawa handlowego to coś ,co się nazywa szpitalem może przekształcić się w burdel . Wystarczy zmienić tylko wyposażenie i np. zamiast brzydkiego słowa „ burdel” to coś może się nazywać „Szpital dla ludzi z zaburzeniami seksualnymi i nie tylko”. Jaka by była konkurencja dla agencji towarzyskich….heh! Piękne prawda? Zapomniałem jeszcze dodać ,że wcześniejsze wyposażenie nawet te podarowane od Owsiaka (czyt. od Narodu) kupione zostaje za przysłowiową złotówkę , żeby później mogło być sprzedane z ogromnym zyskiem. Dziwi mnie tylko dlaczego żaden z tych przyszłych lekarzy nie zadał Brońciowi pytania o różnice między komercjalizacją a prywatyzacją. Czy to nie było czasami spotkanie w jakimś ZDZ? Bo jeśli byłby to jakiś ZDZ , to wcale bym się nie dziwił dlaczego takie pytanie nie padło. A tak wychodzi na to ,że to jakieś jełopy a nie przyszli lekarze.