Górnośląskie siatki wywiadowcze AK

Obrazek użytkownika Jadwiga Chmielowska
Historia

Udało mi się dotrzeć do dokumentów i materiałów siatek wywiadu AK – krypt. „S1”, „S5” i „S9” .
Były one niezależne od struktury wywiadu podległego Śląskiemu Okręgowi AK. Pracowały w ramach siatki „STRAGAN” Jana Mrózka, bezpośrednio na potrzeby KG AK. Obejmowały swoim zasięgiem teren Górnego Śląska.
Roman Plackowski ps. „Romek, „Kuzyn” szef siatki „S1” urodził się w Baranowicach w 1912r. Współpracę rozpoczął jeszcze w Warszawie, tam wszedł w skład siatki STRAGAN, poprzez współpracę z innym agentem wywiadu - Fruzińskim, który pracował w wiedeńskiej centrali.

W celu zorganizowania własnej siatki, przeniósł się w okolice Sosnowca. Do dziś nie są znane miejsca, w których przebywał. Jednym z pierwszych współpracowników Plackowskiego, był Antoni Krenzel, rocznik 1915, ur. w Janowie pod Katowicami. Obecnie jest to dzielnica Katowic. Już od jesieni 1941r. pomagał w dotarciu do ludzi, którzy chętnie pomogliby w zdobywaniu informacji o wrogu. Krenzel był już wcześniej członkiem słynnej Tajnej Organizacji Niepodległościowej – TON. Tam też specjalizował się w wywiadzie. Uniknął aresztowania, chociaż jego nazwisko widniało w listach gończych, czyli w Deutsches Fahnungsbuch.

Nie miał tyle szczęścia jego kolega z TON, Henryk Suslik. W ramach S1 zajmował się werbunkiem pracowników zakładów zbrojeniowych, produkujących bomby i granaty. Wywiązał się z zadania i przekazał kontakt na 8 kandydatów do pozyskania dla polskiego wywiadu. Najprawdopodobniej wpadł w ręce Gestapo poprzez wsypę w TON. Został aresztowany 13.09.1942r. i zmarł 11 grudnia w więzieniu w Mysłowicach.

Dwa dni później, 15.09. 1942r. został aresztowany kolejny współpracownik „S1” i również członek TON - Bolesław Biskupski. Urodził się w 1899r. w Dąbrowie Górniczej. Pracował w dozorze technicznym Huty Bankowej. Zdobył informacje o produkcji zbrojeniowej, oraz dostaw do huty w surowców ze Szwecji i Norwegii. Znaleziono u niego podczas rewizji rysunki techniczne luf armat przeciwlotniczych, oraz granatów. Nie zdążył ich przekazać Plackowskiemu. Zmarł z więzieniu w Mysłowicach 3.12.1942r. - wg gestapowskiego aktu zgonu, na „chorobę płuc”.

W Hucie Bankowej pracował również Ryszard Smigielski ps. „Wacław Ardeński”, rocznik 1913. Pochodził z Dąbrowy Górniczej. Pracował jako hartownik stali. Już w 1942 roku został zwerbowany przez Suslika. Z wywiadem AK podtrzymywał kontakt nawet po wpadce Plackowskiego w Wiedniu. Współpracował wtedy ze Stanisławem Nowakiem, szefem siatki „S5”. Smigielski został aresztowany 13.07.1943r. Nie udało się jednak ustalić Gestapo, na czym polegała jego działalność.

Z Zagłębia pochodziła również Teodozja Bankowska zd Walek. Urodziła się w 1905 r. w Sosnowcu. Należała do TON. Współpracowała z Suslikiem i przekazywała informacje o produkcji wojennej w zakładach Fitzner, gdzie była zatrudniona. Wg jej meldunków ustalono „że dziennie produkuje się w tym zakładzie 700 pocisków kaliber 8 i 12 i wywozi je w krytych wagonach po 2 000 szt. Została aresztowana 20.11.1942r. i skazana na karę śmierci 29 marca 1943r.” – czytamy w książce O. Guziura i M. Starczewskiego „Lido i Stragan – Ślązacy w wywiadzie AK s. 81.

Suslikowi udało się pozyskać dla wywiadu również Wincentego Bednorza. Ten urodzony w Zabrzu w 1903r., a mieszkający w Szopienicach ślusarz, był zatrudniony podczas wojny w zakładach produkcji samolotów Junkers –Werke w Aschersleben. Należał do TON. Dostarczył informacje o wydajności produkcji samolotów, ich typach, oraz plan zakładów. Dostał też zadanie rozpracowania przemysłu zbrojeniowego w okolicach Magdeburga. Rozpoczął współpracę z Ryszardem Hachułą ur. 1909r w Janowie k. Katowic, a zamieszkałym w Giszowcu. Podczas wojny R. Hachuła pracował jako pomocnik ślusarza w zakładach Schäffer und Brandenburg w Magdeburgu. Produkowano tam części do łodzi podwodnych i torpedy. Dostarczył nie tylko informacji produkcyjnych, ale i przygotował plany zakładów zbrojeniowych w rejonie Magdeburga, z zaznaczeniem ich na mapach. Bednorz i Hachuła zostali aresztowani w tym samym dniu, 3.01.1943r. Ich sprawy trafiły do prokuratora Rzeszy przy Volksgerichtshof w Berlinie.

Z Plackowskim współpracował też Jan Kocur i jego syn Romuald. Jan Kocur urodził się w 1888r. w Janowie. Przed wojną był policjantem. W marcu 1942 r. wstąpił do TON i został zwerbowany przez Suslika do wywiadu. Składał raporty z transportów wojskowych na trasie Katowice - Kraków, przechodzących przez Szopienice. Jego syn Romuald, rocznik 1921, dostarczył plany zakładów IG Farbenindustrie w Blachowni, w których pracował. Na tych mapach zaznaczył obiekty fabryczne Kędzierzyna i Blachowni oraz baraki robotników przymusowych. Miały one posłużyć bombardowaniu. Oznaczone były też drogi dojazdowe i dworce kolejowe, jak i urządzenia kanału odrzańskiego. Przekazał też informację, że w zakładach chemicznych w Blachowni pracuje ok. 25 tys. osób. Obydwaj Kocurowie zostali aresztowani w tym samym dniu, 13 listopada 1942r. Jan Kocur zmarł podczas tortur w więzieniu w Mysłowicach 4.01.1943r. Sprawa Romualda trafiła do prokuratury przy Volksgerichtshof w Berlinie.

Tam też trafiły sprawy trzech innych członków „S1” - Emanuela Zawiszy, Ludwika Ulmana, Hermana Mola. Emanuel Zawisza ur. w 1887r. w Brzezince k. Mysłowic, był przed wojną zawiadowcą stacji. Podczas okupacji pracował jako Reichsbahngehilfe (służba pomocnicza kolei) w Katowicach. Prowadził w tajnych meldunkach ewidencję pociągów, przejeżdżających przez Katowice w stronę Generalnej Guberni. Aresztowano go 3 października 1942r. Zwerbowany przez Suslika Ludwik Ulmann, rocznik 1904 pochodził z Janowa. Przed wojną pracował jako malarz porcelany. Siatce Plackowskiego przekazał dokładne plany wszystkich obiektów fabryki benzyny syntetycznej w Wałbrzychu, oraz mapę rozmieszczenia kopalń i zakładów w rejonie Wałbrzycha. Rozpracował również fabrykę benzyny w Altwasser. Gestapo aresztowało go 3.11.1942r.

W tym samym dniu został aresztowany Herman Mol, ur. w 1916r. w Giszowcu k. Katowic. Nie udowodniono mu na szczęście jakichkolwiek działań szpiegowskich.
Uniknęli aresztowania dwaj kolejni członkowie siatki „S1” - Jan Soczówka i Sytyk. Soczówka, ur. w 1891r. w Podleśnej a mieszkał przed wojną w Gołonogu k. Dąbrowy Górniczej. Do pracy w „S1” zwerbował go Biskupski. Rozpracowywał zakłady zbrojeniowe w Zagłębiu Dąbrowskim - zwłaszcza w Sosnowcu i Dąbrowie Górniczej. Po aresztowaniu Biskupskiego kontaktował się z Plackowskim. Udało mu się przed aresztowaniem zbiec – rozpisano za nim listy gończe.

Najzdolniejszym współpracownikiem siatki „S1” był Sytyk, Najprawdopodobniej kupiec z zawodu. Został zwerbowany latem 1942r. przez Suslika. Był bardzo ostrożny – nikt nie znał nawet jego imienia. Dostarczał przez podległych mu wywiadowców wyjątkowo cenne informacje. Rozpracowywał Hutę w Milowicach, Hutę Bankową, zakłady metalowe w Dziedzicach i przemysłu gumowego „Mildersheim” w Bielsku Białej. Uciekł przed aresztowaniem.

Dłużej przetrwała siatka „S5”. Najprawdopodobniej ocalałaby, gdyby kierownictwo w KG AK zablokowało kontakt ze strukturą zdradzonego w Warszawie, Karola Trojanowskiego. Widocznie zabrakło jednak awaryjnego systemu łączności. Trzeba wspomnieć, że Gestapo powołało osobną, wyspecjalizowaną komórkę do rozbicia wszystkich macek STRAGANU. Siatka STRAGAN otrzymała dwa uderzenia. Pierwszym była wsypa w Wiedniu a drugim - zdrada Blanki Kaczorowskiej w Warszawie. To właśnie przez kontakt w Warszawie wpadł szef siatki „S5” Stanisław Nowak, rocznik 1920, ps. „Sikora”, Janosik”, „Joachim Berger”. Pochodził z Dąbrowy Górniczej. Najpierw przekazywał meldunki Plackowskiemu szefowi „S1”, później Józefowi Fusińskiemu z centrali siatki Stragan” w Warszawie, a następnie do Wiednia. Po rozbiciu siatki w Wiedniu, które nastąpiło w kwietniu 1943r., próbował nawiązać kontakt w Warszawie. Tam został 9.07.1943r. aresztowany.

Gestapo udało się dotrzeć do Zdzisława Machury i Leona Powolnego. Zostali oni aresztowani w Opolu. Dostarczali informacji o cementowniach Opolszczyzny, zakładach celulozowych w Krapkowicach, oraz zakładach chemicznych w Blachowni, zakładach obuwniczych w Otmuchowie, fabryce Schaffgotscha w Zdzieszowicach, lotniskach wojskowych Stubendorf i Neudorf, składzie bomb gazowych pod Krapkowicami, obozie jeńców wojennych w Łambinowicach, podali też dokładne rozmieszczenie baraków dla cudzoziemskich robotników przymusowych.

Jednym z wywiadowców był Ryszard Balcer, ur. w Sosnowcu w 1923r. Ze Stanisławem Nowakiem, szefem „S1” znali się jeszcze przed wojną. „W styczniu 1943r. spotkali się przypadkowo na dworcu w Katowicach. Balcer był nieoczekiwanie w mundurze żołnierza niemieckiego. Ponieważ Nowak znał dobrze polskie nastawienie swego kolegi, bez wahania mu zakomunikował, że pracuje dla wywiadu i zaproponował mu współpracę, którą ten zaakceptował. Okazało się, że Balcer służy w Brzegu nad Odrą, gdzie mieści się sztab obrony przeciwlotniczej śląskiego okręgu przemysłowego, a on sam służy w tamtejszym Ersatz-pionier Batl. 213.” – tamże s. 83.
Balcerowi udało się pozyskać do współpracy Ślązaków z tej samej jednostki wojskowej. Stanisława Chmiela z Rupawy w pow. rybnickim i Leona Przybylskiego z Zakrzowa, mieszkającego w Radzionkowie w pow. Tarnowskie Góry. Łączniczką grupy została Leokadia Chrobot ze Świętochłowic. U niej zostawiano meldunki.
Balcera zdradził konfident. Został aresztowany 23.04.43r. W końcu lipca aresztowani zostali też Chmiel i Przybylski. Trafili do więzienia wojskowego w Katowicach.

Julian Biełucha, rocznik 1899, był dalszym krewnym Nowaka. W wywiadzie pracował kilka miesięcy, od stycznia 1943 do 25 maja 1943r., kiedy został aresztowany. Przekazywał informacje o koszarach w Koźlu i fabryce chemicznej w Kędzierzynie. Jego sprawa trafiła do naczelnego prokuratora Volksgerichtshof w Berlinie.
Czesław Chrobot ps. „Janik”, „Sikora”, pochodził ze Świętochłowic. Był bratem Leokadii. Pracował w hucie „Zgoda” w Świętochłowicach. Zwerbował do współpracy Reinholda Katschera (Kaczora) ur. w 1926r. w Świętochłowicach robotnika, pracującego jak on, w „Zgodzie”. „Chrobot przekazał Nowakowi informacje dotyczące produkcji w hucie: armat przeciwlotniczych kalibru 88 mm, silników łodzi podwodnych, a także sporządził raport o stanie zatrudnienia z podziałem na Niemców, jeńców wojennych i innych narodowości, dostarczył informacji o obronie przeciwlotniczej, która posługiwała się przerobionymi radzieckimi armatami oraz informacji dotyczących fabryki benzyny syntetycznej w Policach (Pölitz) koło Szczecina” – tamże s. 84
Katscher został aresztowany 19 maja 1943r. Leokadię Chrobot także zatrzymano. Zarzucano jej, że wiedziała o działalności brata i nie doniosła.
Stryj Stanisława Nowaka – Jan Nowak, ps. Józef Gruber”, mieszkający w Będzinie uniknął aresztowania. Dostarczał on informacji o rozstrzeliwaniach w KL Auschwitz. Później pracował dla wywiadu AK w Warszawie.

Zygmunt Lankosz rocznik 1913, ps. „Los”, był szefem siatki „S9”. Pochodził z Libiąża. „S9” obejmowała swoim zasięgiem okolice Trzebini, Libiąża i Chrzanowa. Ze Związkiem Walki Zbrojnej (ZWZ) związany był od wiosny 1941r. Do jego siatki należał Tadeusz Słowik, ur. 1912r., szef 9 osobowej grupy wywiadowczej. W pracy pomagała mu żona, Klotylda ur. w 1922 r. w Kamyku. Zostali aresztowani 10 kwietnia 1943r.
Bardzo aktywny był Paweł Skrzysz, ur. w 1907r. w Chełmku. Pomiędzy sierpniem a listopadem1942r., dostarczył informacji o następujących zakładach przemysłu zbrojeniowego:
„ - Lignoza w Nowym Bieruniu;
- huta „Pokój” w Nowym Bytomiu;
- zakłady „Ferrum” w Sosnowcu;
- huta „Baildon” w Katowicach;
- fabryka amunicji w Krywałdzie;
- tłocznia huty „Hermina” w Łabędach;
- Huta Bankowa w Dąbrowie Górniczej;
- Zakłady Bata w Chełmku,
- Elektrownia w Łaziskach.” – tamże s.85
W sierpniu 1942r. dostał powołanie do wojska. W kwietniu 1943r. po wpadce Lankosza i dekonspiracji siatki, katowickie Gestapo wystąpiło do władz wojskowych z wnioskiem o aresztowanie Skrzysza.

Wiktor Bujoczek i Teofil Krupa, urodzili się w 1913r. w Rudzie Śląskiej. Bujoczek zwerbował Krupę już w 1940r. Sam został przeniesiony do pracy we Lwowie i tam aresztowany 21 kwietnia 1943r. Krupa był księgowym. Dostarczał informacji o zakładach zbrojeniowych w Łabędach. Tam w hucie „Hermina” były np. produkowane 2 tonowe bomby. Przekazał też szczegółowe plany obrony przeciwlotniczej w rejonie Gliwic, gdyż był członkiem „Heimatflak” - narodowej obrony przeciwlotniczej. Został aresztowany 14 kwietnia 1943r.

Józef Borucki z Mysłowic, zajmował się dostarczaniem informacji o produkcji węgla. Swoim zasięgiem objął 11 kopalń. Dostarczał też szczegółów o produkcji energii elektrycznej w 5 elektrowniach. Zdobył dane o produkcji w Hucie Baildon w Katowicach bomb lotniczych, luf armatnich, granatów i innych rodzajów amunicji. Został aresztowany 13 kwietnia 1943r. Henryk Dołowski, pracujący dla wywiadu AK. przedstawił Lankoszowi -szefowi „S1” -Antoniego Dragona, pracownika urzędu powiatowego w Chrzanowie. Dzięki temu kontaktowi uzyskano możliwość wystawiania przepustek, umożliwiających przekraczanie granicy pomiędzy Rzeszą, a Generalną Gubernią. Od czasu pozyskania dla wywiadu Dragona, podróże pomiędzy centralą siatki „STRAGAN” w Wiedniu, a KG AK w Warszawie, nie stanowiły już problemu. Na nic zdały się szkolenia służb granicznych. Agenci jeździli bezpiecznie na oryginalnych drukach przepustek. Dragan zwerbował Alfreda Hornika, byłego pracownika Huty Laura, zatrudnionego w Wiedniu w „Motoren-Werke”. Niestety i Dragonowi nie udało się uniknąć aresztowania. Został zatrzymany przez gestapo 9 kwietnia 1943r.

Karol Słowik ur. w 1912r. w Świętochłowicach, był łącznikiem swojego stryja - Tadeusza Słowika. Przywoził informacje od Krupy. Sam zbierał dane o obronie przeciwlotniczej w okolicy Świętochłowic, meldunki składał stryjowi. Uniknął aresztowania. Udało się też drugiemu współpracownikowi Tadeusza Słowika. Józef Dworniczak, rocznik 1905, z Libiąża dostarczał informacji o produkcji łusek do pocisków w fabryce „Batheemus – Suchy” w Bielsku. Podał też dokładne dane strategicznej fabryki „Lenko” w Bielsku. Trafił jedynie na listy gończe.

Aresztowanie Lankosza 30 marca 1943r. spowodowało, całkowite rozbicie wszystkich struktur siatki „Stragan” . Zawiódł on ale i zabezpieczenia. Był pewny, że ostrzeżenie o aresztowaniu dotarło. Zdradził go konfident. O aresztowaniu Lankosza, jego szwagierka przekazała informację Antoniemu Dragonowi. Dulowski pojechał ostrzec Wiedeń. Przekazał informację Gojniczkowi, z którym się spotkał. Dlaczego więc Mrózek poszedł na spotkanie? Dlaczego nie zmieniono adresów w Wiedniu? Lankosz po aresztowaniu po groźbie zabicia rodziny, pozorował współpracę z Gestapo. Potem uciekł i zginął w walce w Niemcami.
Zbyt mało było fachowych sił - oficerów przedwojennej „Dwójki”. Wielu z nich Sowieci uwięzili w Ostaszkowie i zamordowali w Twerze.

Setki polskich patriotów oddawało życie, by Polska po wojnie mogła być wolnym i niepodległym krajem. Zwłaszcza Ślązacy poczuli, co to znaczy mieć swój kraj, żyć w nim i pracować - dla siebie.

Teraz trwa walka o młode pokolenie, by nie widziało różnicy pomiędzy wolnością, a niewolą. Pomiędzy byciem u siebie, a wykonywaniem podrzędnych prac u obcych. Mam nadzieję, że jest to syzyfowa praca. Polaków nie da się zmienić. Naród powstanie jak feniks z popiołów.
Trzeba o naszych przodkach i ich poświęceniu pisać. Publicystyka historyczna ma zachęcić czytelników do sięgnięcia po książki, do zainteresowania się naszym polskim dziedzictwem.
Młodzież coraz bardziej interesuje się historią - oddaje bohaterom należną cześć.
Jadwiga Chmielowska

Bibliografia i foto: Oswald Guziur, Mieczysław Starczewski „Lido i Stragan Ślązacy w wywiadzie AK” Wydawnictwo Olza, Czeski Cieszyn, 1992r.

Opublikowano w GAZECIE ŚLĄSKIEJ 8.03.2013r.

Brak głosów