Kłamstwo

Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Blog

"Świat jest zbudowany na kłamstwie, dlatego wciąż wymyślamy nowe prawa. Pod kodeksami i paragrafami łatwiej ukryć fałsz."

I. M. Jarecka

Czy świat jest zbudowany na kłamstwie?
Ileż już kodeksów i praw było wymyślone?
Od Kodeksu Hammurabiego, aż po dziś?

Istnienie nasze zaczyna się od krzyku…często też tym się kończy, ale miedzy tymi dwoma biegunami toczy się nasze oryginalne życie. Ten krzyk, to jedyna prawda niepodważalna, potem…
Próbujemy przeżyć je jak najlepiej, ba, jak najwygodniej, bo przecież mamy je tylko jedno.
No i zaczyna się!
Niedomówienia, bo przecież nie chcemy sobie robić wrogów. Zapomniane coś, tłumaczymy, że pamiętamy, tyle, że naprawdę coś tak ważnego nam nagle wypadło i nie był na to coś czasu.
Oszukujemy, nawet najbliższych, czy przyjaciół, czy to ze strachu, czy, by zaimponować im własną przemyślnością.

Jako to z nami jest?
Czy te kłamstwo już nie nagromadziły się jak piramidy, z których zejść byłoby nam trudno? Żyjemy wszak dalej i dalej brniemy, rozgrzeszając się w myśli, że inaczej się nie da. Wszystko próbujemy przetworzyć na prawa, kodeksy, czy na tzw. mniejsze zło, by samemu rozgrzeszyć się z własnych świństw.

Czasem też chcemy oszukać Pana Boga, ale tu wnikać nie będę, bo Stwórca zna nasze słabości, wszak to dzięki niemu istniejemy.
Jasne są jeszcze ateiści, wierzący jedynie w doczesność, ale i im kłamstwo nie jest obce, odrzucając Stwórcę, czują się pewniej, choć tworzą sobie innych „bożków”, nie zdając sobie z tego sprawy.

Wierząc nawet we własną sprawność ręki, już tworzą sobie swój własny kult. Kult człowieka, od którego niestety nie są wolni i ci którzy w Boga wierzą.
Oczywiście często zatrzymują się, by zrobić rachunek sumienia.
Zapewne i tym, którzy nie wierzą, taki rachunek nie jest obcy, tyle, że nasza natura jest miękka jak wosk.

Wiec po zapewnieniach siebie, lub Boga, znów próbujemy po chwili obejść prawdę tak, by była po naszej stronie, tworząc z kłamstw własne prawdy.

Wiec, czy prawda jest tak trudna, że bez kłamstw, fabularyzowania się nie da?
Czy raczej mamy kłamstwo wpisane jak kod genetyczny?
Chciałabym poznać choćby jednego człowieka, który nigdy, ale naprawdę nigdy nie powiedział ani jednego nawet najmniejszego kłamstwa.

Tyle, że chyba takiego nie ma.

Brak głosów