Wybiórczość teorii spiskowych.

Obrazek użytkownika tutejszy
Kraj

Ludzi od zawsze cechuje pewna nieufność i podejrzliwość. Najpopularniejsze opowieści na świecie to historie przemyślnej zdrady, oszustw i spisków. Wszystkie trzy istniały od zawsze i od zawsze budziły podniecenie i zainteresowanie wszystkicg grup społecznych.

Gdy nagle zmarł groźny dla wrogów i poddanych król Stefan Batory, zaraz pojawiły się pogłoski o jego otruciu. Gdy po ciężkiej chorobie wyzionął ducha pogromca Turków Jan Sobieski wysunięto przypuszczenia, że zgon przyśpieszył żydowski lekarz imieniem Jonas.

Kolejne renesanse powieści kryminalnych to dowód na zamiłowanie do eksytacji. Ostatnio popularne są kryminały „miejskie”, osadzone w realiach konkretnej polskiej metropolii. Marek Krajewski stworzył wrocławskiego detektywa, który w przedwojennych realiach odkrywa mroczne spiski i tropi brutalnych morderców. Małżeństwo Kuźmińskich poszło w ślady wrocławiaka i stworzyli kryminał krakowski, wcześniej Maciej Wroński ulepił komisarza Maciejewskiego w Lublinie, a ostatnio swojej mrocznej historii z półświatka doczekała się przedwojenna, żydowska Łódź.

Pociąg do sensacji i niewyjaśnionych spisków jest naturalny, w końcu same spiski miewają miejsce w historii. Nie trzeba sięgać do Cezara i zamachu na jego życie, nie trzeba śledzić Piłsudskiego i jego planów przewrotu, nawet nie trzeba sięgać do komunizmu. Putin na przykład pozwalał wysadzać w Bujnaksku wielopiętrowe bloki mieszkalne, by stworzyć aurę strachu przed Czeczenami. Schroeder tuż przed końcem kadencji kanclerstwa podpisał z Rosjanami współpracę państwową, a tuż potem dostał ciepłą posadkę w Gazpromie. Za wieloma, z pozoru niewinnymi informacjami, kryje się jakaś nieczysta intencja, więc ludzie od wieków doszukują się dziwnych w tym wszystkim zdarzeń.

Tak jest od wieków i na całym świecie, ale nie dzisiaj i nie w Polsce. Te tabloidy, które z wanny Wassermana potrafiły zrobić pisowską intrygę, te same bulwarówki, które z kilkuminutowej rozmowy telefonicznej bliźniaków Kaczyńskich potrafią wykreować tajne porozumienie w celu niebezpiecznego lądowania, te właśnie szukające sensacji gazety, które piszą o mordujących czajnikach, lądowaniu UFO, TE WŁAŚNIE GENERATORY TEORII SPISKOWYCH w sprawach politycznych sa chorobliwie wstrzemięźliwe.

Zbywają teorię o zamachu w Smoleńsku z uporem maniaka, zaklinają, że Lepper popełnił samobójstwo i nic więcej nie mogło się stać, a kto twierdzi, że bomba mogła zniszczyć samolot z prezydentem na pokładzie ten czubek! Zaznaczę ze zdumieniem, po raz kolejny, że Gazeta Wyborcza, która doszukuje się spisku księdza i burmistrza we wspólnym odmawianiu „Ojcze Nasz” w sprawie gwałtownej śmierci setki osobistości wyśmiewa się z każdej dociekliwości.

Piszę o tym, bo gdy prasa czepia się Kaczyńskich to stada liberałów z uśmieszkiem politowania tłumaczą mi: „Ależ Tutejszy, no wiadomo, prasa szuka sensacji, nie musza być obiektywni, na tym polega dziennikarstwo”. No i nadchodzi taki czas, ludzie giną jak muchy, ministrowie, przedstawiciele instytucji państwowych, generałowie rozbijają się w samolotach, wieszają się na kablu od odkurzacza albo na lince od worka treningowego, szyfranci toną w płytkich strumyczkach i prasa nagle przestaje szukać sensacji. A przecież spiski to zarobek – sami liberałowie mi tak mówią, gdy prasa wyszukuje wśród Kaczyńskich jakieś tajemne intrygi. Spiski się sprzedają, spiski to nieodłączna natura człowieka.

A tu nagle - prasa boi się ośmieszyć? Bo to takie śmieszne i żałosne? UFO nie jest żałosne, czajnik – morderca nie jest żałosny, koń – kryminalista to efekt śledztwa dziennikarskiego, tropienie ciemiężonych gejów to poziom arcyintelektualny itd. ale podejrzliwość wobec przyczyn śmierci prezydenta to jest obciach?

Ta wybiórczość teorii spiskowych ma prostą regułę - pojawia się tylko wtedy, gdy ma zaszkodzić Kaczyńskim. Nasze państwo wydaje czasem poważne sumy by utrzymać organy tropiące spiski, jak np. komisja naciskowa badająca śmierć Blidy dowodzona przez Ryszarda Kalisza, ale to samo państwo poważnego śledztwa w sprawie Smoleńska przeprowadzić nie potrafi.

Aby skomentować tę wybiórczość sensacyjności, oddajmy głos Georgowi Orwellowi, który wytłumaczy nam przyczyny tej sytuacji: Oto moje przesłanie dla lewicowych dziennikarzy i do intelektualistów – generalnie. Pamiętajcie, że zawsze płaci się za nieuczciwość i tchórzostwo. Nie myślcie, że przez całe lata będziecie liżącymi buty propagandystami sowieckiego reżimu, a potem nagle powrócicie do duchowej przyzwoitości.

Raz się skurwisz – kurwą zostaniesz.

Brak głosów

Komentarze

co prawda można się nawrócić,ale na to trzeba skruchy i pokuty,a dziennikarze w większości idą w zaparte,a więc pozostają q.....i

Vote up!
0
Vote down!
0
#178299

Jeżeli uwaznie prześledzi się historię domów panujących w Europie, to ponad wszelką wątpliwość, obecny ład ? europejski w całości zawdzięczamy spiskom i uknutym intrygom.
Stale ulepszane są tylko metody osiągania celów, i wydłużana perspektywa ich realizacji.
I z tej pozycji, czubkiem jest raczej ktoś, kto usiłuje temu zaprzeczać.
Czyż obecny kryzys na świecie nie jest rodzajem bankierskiej zmowy, mającej odpompować pieniądze ze światowych rynków do wiadomych kieszeni?
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#178304

celne spostrzeżenia

Vote up!
0
Vote down!
0
#178324

W panowaniu nad świadomością ludzi(grup społecznych i narodów). Tak było od zarania cywilizacji, grupy pretendujące do panowania nad społecznościami, zawsze posługiwały się podobnymi narzędziami kreowania świadomości społecznej, stosownymi do poziomu rozwoju cywilizacji i osiągnięć naukowo technicznych.

Vote up!
0
Vote down!
0
#178328

To namrginesie. Natomiast dobrze ujęte "odwrócenie", którego dokonują gazety. Niestety, w Polsce nie mają one opinii bulwarówek.

Pozdrawiam.

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

Vote up!
0
Vote down!
0

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#178355

Konrada Lewandowskiego "Perkalowy dybuk"

Vote up!
0
Vote down!
0
#178372

 No wlasnie, nieuczciwosc a glownie tchorzostwo tych "dziennikarzy", "intelektualistow" i innych gadajacych glow, ze o politykach, wojskowych etc nie wspomne, powoduje wybiorczosc sensacyjnosci.

Byc moze na samym poczatku, czesc osob faktycznie mogla pomyslec, czy uwierzyc w straszna katastrofe( no powiedzmy, ze sa podobne katastrofy mozliwe) ale im dalej od tragedii tym bardziej wlosy staja na glowie deba.

Mysle jednak, ze wiekszosc zdrowo myslacych i czujacych ludzi natychmiast mialo jedna mysl; zabito ich....

Tylko CO dalej? Strach pomyslec a i pomocy z zewnatrz jakby brak. Ciekawy wpis CyprianaPolaka w tej sprawie.

pozdrawiam serdecznie

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#178357