Orwell, ślepym lemmingom PO SLDUP unaoczniony.

Obrazek użytkownika wilre

Parada Oszustów<p></p>Sołtys orzekł był, iż poparcie dla jedynie słusznej partii jest triumfem propagandy bazującej na manipulacjach i pospolitycznych bredniach. <b>Specjaliści od politycznego marketingu oparli swój kunszt na sile oddziaływania mediów</b>, a ich pijarowskie sztuczki godne są orwellowskiej wizji codziennej zmiany przeszłości. Sytuacja, jak powiada Brunner, wygląda niczym na przełomie sierpnia i wrzesnia roku pańskiego 1939, kiedy to już tu i ówdzie gazety o czymś tam pisały i ludzie gadali, ale tak naprawdę to każdy zajmował się swoim życiem, a resztę traktował jak jakiś medialny, wymyslony świat. Tymczasem <b>katastrofy najprawdopodobniej nie da się już uniknąć</b> i w mniejszym lub większym stopniu dotknie ona każdego z nas.Dla wyrwania się z oparów propagandy wystarczy przeczytać dwa raporty, o zadłużeniu i o zatrudnienie w gospodarce. Z raportów wynika, że <b>sektor publiczny większość swych zobowiązań księguje dopiero w roku wypłaty gotówki, a nie w momencie ich powstania</b>. Oznacza to, że <b>zobowiązania Polski są znacznie wyższe niż to się oficjalnie podaje</b>.Według oficjalnych statystyk dług publiczny na głowę Polaka to ponad 15,5 tysiącazłotych. Jednak łącznie z niezewidencjonowanymi, ale istniejącymi zobowiązaniami państwa to już ponad 68,5 tysiąca złotych na każdego Polaka. Tak się przedstawia sytuacja według tzw. analizy Jagadeesh Gokhale, tj prawdziwy, liczony alternatywną metodą, <b>dług Polski, który wynosi wynosi 1550% PKB</b>, co sytuuje Polskę na pierwszym miejscu przed osławioną Grecją. W dyskusji na którymś z blogów ktoś zasugerował, że <b>problem mógłby rozwiązać jeden sensowny polityk, który w ciągu kilku dni mógłby ogłosić raport o stanie państwa, a następnie z poparciem armii dokonać zamachu stanu</b>, aresztować poprzedni aparat władzy, przydusić ich aż zaczną sypać i w szybkim tempie wykonać kilka pokazowych procesów. Proces z pewnością byłby ciekawy i pokazał <b>działanie polityków na szkodę państwa oraz ich współdziałanie z wierzycielami w celu zrujnowania obywateli Polski</b>.Rozwiązaniem byłoby ogłoszenie nowej konstytucji, na mocy której nowa władza nie jest następcą prawnym żadnej z poprzednich RP oraz uznanie, iż zaciągane przez uprzednie rządy RP są prywatne i mogą być dochodzone na drodze cywilnej od osób, z którymi wierzyciele się umawiali. Równocześnie należałoby ogłosić stan wyjątkowy w Polsce, a media wziąć na jakiś czas za pyski, przy okazji w procesach o zniesławienia i oszustwa obywateli kilku największych skur., redakcji i telewizji puścić z torbami. Takie topomysły chadzają już niejednemu po głowie;-)<b>Na polskim społeczeństwie żeruje pasożyt i wbrew temu co twierdzą niektórzy nie nazywa się on socjal, ale biurokracja</b>. Koszty osobowe w sektorze finansów publicznych przekraczają obecnie 10.2% PKB, co odpowiada kwocie ok. 140 miliardów złotych. To jest właśnie owa czarna dziura, która wysysa ze społeczeństwa energie i pieniądze. Dla przykładu w Niemczech biurokracja pochłania 7,4% PKB, a w Czechach 8,1%. Z raportu o zatrudnieniu wynika, że w roku 2005 administracja państwowa zatrudniała 557,2 tysięcy osób, a w pierwszym kwartale bieżącego roku wynosiła 633,6 tysięcy, przy okazji osiągając kolejny rekord, tj <b>3,5 raza szybszy przyrost urzędników</b> niż za rządów PiS, który też zatrudniał urzędników ponad miarę. Wygląda na to, żeelektorat jedynie słusznej partii składają się trzy grupy wyborców, z których: 1. to<b> złodzieje i kombinatorzy</b>,2. kolejna to <b>wykreowani przez media debile</b>, którzy uwierzyli w werbalną wersję neoliberalnej polityki, która nijak się ma do rzeczywistych posunięć rządu Tuska i powoduje co u niektórych trudny do zniesienia dysonans poznawczy;-) 3. <b>grupę pełną tępaków, fanatycznie nienawidzących wskazane im w mediach osoby</b>, którzy nawet nie potrafią sprecyzować źródła swojej nienawiści, a przyciskani, posługują się kilkoma sloganami, nie znajdującymi potwierdzenia w prawdziwym świecie. Właśnie ta trzecia grupa wykreowanych przez telewizję tępaków zmiotła ze sceny LPR, która wespół z Samoobroną zrobiła jedyny konkret dla milionów rodzin w Polsce - wprowadziła becikowe i ulgi z tytułu wychowania dzieci.- Przyznaj się, że piłeś ostatnio u Rydzyka wino prałackie Jankowskiego - zahaczył mnie Brunner - Wino prałackie i owszem piłem, ale nie u Rydzyka, i nie chodzi mi tutaj o wychwalanie faszystów, oszołomów i gwałcicieli, ale o oddanie prawdy. W końcu nawet za komuny 2+2=4 i w tej materii trzeba im było przyznać racje;-) Dzisiaj warto przypomnieć kilka prawd, zwłaszcza, że poprzez reumatyzm mojego psa Szarika czuję, iż okno zakupowe dla złota może się zamknąć szybciej niż się wielu Polakom wydaje. Jesienią nawet na zielonej wyspie więdną pędy wzrostu.-)http://hansklos.blogspot.com/2010/08/parada-oszustow.html

Brak głosów