PREZYDENT SPECJALNEJ TROSKI (SŁUŻB)

Obrazek użytkownika Arnold Parszawin
Kraj

Tak, to znowu o nim, o najbardziej znanym mieszkańcu Ruskiej Budy. Niestety. Tydzień bez Komorowskiego, tygodniem straconym. Już pamiętna, ubiegłoroczna kampania prezydencka pokazała, że jeśli kandydat PO zwycięży, będziemy mieli do czynienia z prezydenturą specjalnej troski. No i spełniło się. Przez minione miesiące swojego urzędowania Komorowski z betonową konsekwencją wciąż zwracał na siebie uwagę publiczności, błądząc po przełęczach absurdu w poszukiwaniu wymarzonej korony Himalajów. A wszystko to w oparach pełnego samozadowolenia i kadzidlanym dymie wytwarzanym przez seryjnie odznaczanych w pałacu przedstawicieli popeerelowskich elit. Do czasu. Ostatnie wydarzenia pokazują, że widoczny u zasiadającego na stolcu hrabiego Bronisława wzrost dobrego samopoczucia jest odwrotnie proporcjonalny do narastającego w jego najbliższym otoczeniu zaniepokojenia fatalnymi skutkami mnożących się bez miary gaf i świadectw zdumiewającej ignorancji ich pryncypała. Platformiani macherzy pogodzili się już z faktem, że lepiej będzie nie angażować Komorowskiego w zbliżającej się kampanii parlamentarnej i to pomimo rzekomo utrzymującego się na bajecznym poziomie ok. 70 % zadowolenia Polaków z urzędującego prezydenta. Jak słychać, w pałacu prezydenckim trwają intensywne przygotowania, mające na celu uniknięcie kompromitacji podczas zbliżającej się wizyty Baracka Obamy. Ponoć sporządzona miała zostać lista tematów i spraw, od których Komorowski powinien trzymać się z daleka w trakcie rozmów z Obamą. No i dzisiejsza sprawa wtargnięcia funkcjonariuszy ABW do mieszkania właściciela serwisu internetowego dedykowanego Komorowskiemu, pokazująca stopień degeneracji tej władzy, ale także jej wściekłą bezradność wobec rozpowszechnionego wśród Polaków wizerunku Komorowskiego jako obciachowego gajowego. Widać, że rządzący, mając problem z Komorowskim doszli do wniosku, iż łatwiej będzie ograniczyć swobody obywatelskie niż dopasować go do kanonu cywilizowanych zachowań. Ot, logika tej władzy.

No i jesteśmy jeszcze my, szarzy obywatele z naszymi często nie nadążającymi za geniuszem prezydenta wyobrażeniami o Polsce i świecie. Nie wiem jak wy, ale ja ilekroć otwieram każdego dnia komputer drżę, czy aby nie dowiem się, że wg prezydenta Komorowskiego Rosja jest naszym najbliższym sojusznikiem, Gazprom jest najlepszym gwarantem niskich cen gazu na polskim rynku, zbrodnia katyńska to niepowtarzalna okazja do polsko-rosyjskiego pojednania, a katastrofa smoleńska to ostateczny jego akt i na tym historię powinniśmy zakończyć. W kabarecie za PRL-u by tego nie wymyślili.

Brak głosów