Solidarność Walcząca - niechciane dziecko Solidarności

Obrazek użytkownika obiboknawlasnykoszt@tlen.pl
Blog

Czynię to dla przypomnienia historii najnowszej Polski, którą zakłamują targowiczanie kanciastostołowi PRL BIS.
Zapraszam serdecznie do odwiedzenia strony Solidarności Walczącej : http://sw-trojmiasto.pl/Index.html

"Powstała w połowie 1982 roku jako odpowiedź na mało zdecydowane działania władz Solidarności wobec wprowadzenia stanu wojennego. Twórcą i przewodniczącym był Kornel Morawiecki. W krótkim czasie stała się największym niepodległościowym ugrupowaniem. Członkowie organizacji wydawali ponad sto czasopism w całym kraju, nadawali audycje podziemnego radia, drukowali książki, organizowali oraz brali udział w manifestacjach.
Wyróżniało nas przede wszystkim to, że od początku odrzucaliśmy wszelkie porozumienie z władzą z obcego nadania. Chcieliśmy Polski wolnej i niepodległej i o taką walczyliśmy. Dopuszczaliśmy stawianie czynnego oporu w razie nasilenia represji i staraliśmy się do tego przygotować.
Działaliśmy w głębokiej konspiracji i mimo wielu wysiłków SB nie udało się nas rozbić. Dla przykładu, w Trójmieście straciliśmy w ciągu 7 lat zaledwie dwie drukarnie. Aresztowania, które nas także nie omijały, były najczęściej powodowane jednoczesnym działaniem w strukturach Solidarności - zwykle SB nie miała dowodów na przynależność do SW.
Informacje uzyskiwane od TW (tajnych współpracowników) oparte były często jedynie o plotki, a to nie pozwalało na stawianie prawdziwych zarzutów. Uciekano się więc do prokurowania spraw. Np. Kornelowi Morawieckiemu i Andrzejowi Kołodziejowi po aresztowaniu zarzucano jakieś przestępstwa przemytnicze. Nie uznano ich nawet za więźniów sumienia, bo "postsolidarnościowi opozycjoniści" z warszawskich salonów puścili w świat informację, że są terrorystami. To nie żart. To fakt.
Kornel i Andrzej zostali deportowani z kraju bez prawa powrotu i tak spektakularne działanie komunistycznej bezpieki przeszło prawie bez echa. Zachodnie media były blokowane przez "notabli nowej solidarności", dążących za wszelką cenę do ugody z komunistami - nie było miejsca dla ugrupowań niepodległościowych. Po "Okrągłym stole" nadal nas rozpracowywano. Bezpieka operacyjnie starała się zdezawuować i skłócić środowiska nieprzejednane i to częściowo jej się udało. Zniechęcono sporo osób,
które wycofały się z jakiejkolwiek działalności. Listy gończe za Jadwigą Chmielowską i operacje przeciw Solidarności Walczącej zakończono oficjalnie dopiero w połowie rządów Mazowieckiego. Nieoficjalnie, nie zakończono nigdy, zwalczanie (choć w innej formie) trwa do dziś....
Strona trójmiejskiego oddziału Solidarności Walczącej powstała po blisko 27 latach od powstania naszej organizacji. Jest już czas, aby przypomnieć tamte lata i osoby oraz zdarzenia.
Strona została pomyślana jako forma dokumentacji historycznej, aby "ocalić od zapomnienia". Odchodzą ludzie, świadkowie wydarzeń i jeszcze trochę, a pamięć zacznie płatać swoje figle... Zapraszamy wszystkich działaczy trójmiejskiego oddziału SW oraz osoby wspierające do przysyłania swoich relacji oraz przybliżenia swojej działalności. Ta strona jest dla Was i tylko dzięki Wam ma szanse spełnić swój cel.

Prosimy o kontakt na adres: swtrojmiasto@wp.pl

Z góry przepraszamy za opóźnienie w odpowiedziach, ale przy stronie pracujemy tylko w czasie wolnym od zajęć zawodowych. Przepraszamy jednocześnie tych wszystkich, których pominęliśmy: nikt z nas nie znał wszystkich działających osób... Tym bardziej prosimy o relacje i uzupełnienia informacji.- Roman Zwiercan"

=============================================

Pozdrawiam wszystkich działaczy Solidarności Walczącej, w tym bardzo serdecznie Kornela Morawieckiego.

Brak głosów

Komentarze

nie pozdrawia się tych z "S" takich , no.....takich normalnych?
Smieję się . Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

halibuter

#88420