Może myślicie, że temat nie jest związany z Powstaniem Warszawskim - to się bardzo mylicie.

Może myślicie, że temat nie jest związany z Powstaniem Warszawskim - to się bardzo mylicie.

http://bi.gazeta.pl/im/61/7f/ba/z12222305V,To-na-zaproszenie-Lecha-Walesy-Mitt-Romney-przylecial.jpg

Obaj jak widać na załączonej fotografii lubią znaczki w klapach swoich marynarek, no bo jak TW Bolek orzekł, to oni obaj są z tej samej albo i jednej gliny.

By nie dublować opowieści o tej glinie albo i gnidzie, polecam świetną notkę w temacie „tej samej gliny” mojego sąsiada przez sopocką miedzę Seawolfa, którą znajdziecie TU:

http://niepoprawni.pl/blog/1489/mr-romney-prawda

Wizyta kandydata republikańskiego Mitta Romneya na kandydata w wyborach na prezydenta USA, a sprawa Polska. Wizyta kandydata republikańskiego Mitta Romneya na kandydata w wyborach na prezydenta USA, a sprawa Powstanie Warszawskiego, pod którego pomnik nie skierował kroki tenże kandydat na kandydata swoje kroki, lecz zawędrował pod pomnik powstańców warszawskiego getta.

To nie był przypadek czy pomylenie tras, podobnie jak wypowiedź Baraka Obamy o „polskich obozach”, tak jak i wycofanie się z budowy tarczy antyrakietowej w Polsce w 2009 roku.

Jak myślicie dlaczego 17 września 2009 roku w tak dla Polski, a właściwie dla II RP w 70 rocznicę tragicznej napaści drugiego agresora prezydent USA Barak Obama ogłosił wycofanie się USA z projektu budowy tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach?

Dlaczego Mitt Romney nie spotkał się z opozycją w III RP? No bo nie musiał, skoro ona o to nie zabiegała wcześniej, a dopiero po ustaleniu i zatwierdzeniu szczegółów tej wizyty Mitta Romneya nie tylko w III RP.

Opozycja jak i inne ośrodki pozarządowe zaspały, jak choćby Fundacja Republikańska, której spotkania nie śmiałby odmówić Mitt Romney, bądź co bądź kandydat bratniej Partii Republikańskiej w USA.

Wizyta Mitta Romneya jest sprawą tylko na pozór nie powiązana z decyzją prezydenta Baraka Obamy z 17 września 2009 roku, która była następstwem zmiany władzy w III RP w 2007 roku i jej uległa i wiernopoddańcza orientacja pro moskiewska od pierwszych dni przejęcia rządu w III RP.

Przecież ten jawny i bardzo czytelny sygnał był kierowany do USA jeszcze przed zmianą gospodarza w amerykańskim Białym Domu, a także w trakcie słynnych tajnych spotkań ministra MSZ Radosława Sikorskiego z dyplomacją amerykańską, a Donalda Tuska w cztery oczy w Sopocie, a także na sopockim molo.

Wystąpienie premiera Donalda Tuska na Westerplatte potwierdziło i utwierdziło dyplomację USA, że jesteśmy nielojalnym partnerem zarówno USA jak i NATO. Dlatego pytam.

Czy ktoś kierując takim mocarstwem jak USA powierzyłby pieczę lub technologię nad nową bronią tak nielojalnemu sojusznikowi, który wybrał priorytet współpracy i służby na rzecz wrogiego państwa jakim dla USA mimo resetu jest Rosja Putina czy Miedwiediewa?

Bo ja nie powierzyłbym takiej tajnej i strategicznej technologii obronnej USA, takiemu niepewnemu i nielojalnemu sojusznikowi, który w sposób oczywisty rozgrywa głowę państwa z obcym i wrogim politycznie od wielu wieków państwem jakim była i jest nawet dzisiejsza Rosja dla Polski ale i dla USA.

Zimnej wojny się nie zapomina, a tym bardziej zbrodniczych planów Rosji sowieckiej względem cywilizacji zachodniej i zagładzie całej europy zachodniej.

Ta zgoda na lądowania samolotów USA w Szymanach, więzienie i przesłuchiwanie pojmanych domniemanych terrorystów mogły być grą operacyjną sowieckich i posowieckich WSIowych służb mającą na celu uwiarygodnienie III RP, a zarazem rosyjskiego konia trojańskiego, jakim był i jest neo PRL, u Amerykanów.

Amerykanie zorientowali się w tej grze posowieckich służb III RP i dlatego właśnie w dniu 17 września 2009 roku w rocznicę napaści Rosji sowieckiej na II RP, a także by jeszcze mocniej upodlić III RP sojusznika nie NATO lecz Rosji, ogłosiły swoją decyzję o wycofaniu się z projektu budowy tarczy antyrakietowej w Polsce.

Ta decyzja nie była policzkiem lecz kopem dla Polski za zdradę USA, w której Polska pod rządami Donalda Tuska wzięła udział w Rosyjskiej grze przeciwko USA, NATO i prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu.

Wszystko też wskazuje na to, że wywiad Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej mógł wiedzieć już o planowanym zamachu na wyeliminowanie polskich elit niepodległościowych podczas zbliżającej się 70 rocznicy zbrodni ludobójstwa komunistycznego w Katyniu.

Zdrajcom w służbie naszych wrogów nie dostarcza się broni, która może być przez nich wykorzystana do naszej zagłady, prawda?

Patrioty, które amerykanie pokazali były tak naprawdę pustymi puszkami bez szprotek, czy też chociaż innego marketowego badziewia, o dużej zwartości E coś tam.

Nie łudźmy się, że nam Polakom i Polsce ktoś bezinteresownie pomoże o ile My sami nie zrobimy w swojej Ojczyźnie porządku, bo obcy, to mogą Nas jedynie zniewolić i zakuć w duby, w które trafić możemy z powodu naszej bierności, nieodpowiedzialności, zaniechania no i na własną prośbę.

Być Polakiem, to nie tylko brzmi godnie i dumnie. Bo być Polakiem oznacza bycie u siebie i wolnym człowiekiem, a nie nawet sytym choć niewolnikiem u dobrego pana, który jest dobrym panem, bo dobry pan tęgo i dokładnie obije batogiem i butem zdzieli w centrum rowka - siedziska.

http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201004/1271623044_by_patryuniu_500.jpg

Zbyt wulgarnie i ordynarne?!

Ale, czy nie jest to oby oczywista prawda?

Zacznij myśleć, a nie tylko słuchać brednie radiowo - telewizyjne.