Podkarpacie: PiS w oblężonej twierdzy

Obrazek użytkownika Piotr Franciszek Świder
Kraj

Romuald Szeremietiew nie będzie Senatorem z okręgu 54 (Stalowa Wola, Tarnobrzeg, Nisko, Leżajsk). Nie uda się ta sztuka również Zygmuntowi Cholewińskiemu (PO). Prawie połowę głosów wyborców zebrała kandydatka PiS, Janina Sagatowska.

PiS najprawdopodobniej wygra cztery na pięć mandatów senackich w województwie Podkarpackim. To dobry wynik.

Z danych PKW zebranych na podstawie 60 proc. protokołów, w okręgu tarnobrzeskim największe szanse na mandat senacki ma kandydatka PiS Janina Sagatowska. Zebrała 48 proc. głosów.

Interesująco wygląda wyścig o mandat w okręgu rzeszowskim. Prowadzi na razie prezydent rzeszowa Tadeusz Ferenc, popierany przez SLD i PSL.Na podstawie danych PKW z 88 proc. zebrał 40 proc. głosów. Kazimierz Jaworski (PiS) z 39,8 proc. poparciem wciąż ma szansę na zwycięstwo. Różnica to zaledwie kilkaset głosów. Trzeba przeliczyć jeszcze 12 proc. protokołów. Tadeusz Ferenc zebrał 59 160 głosów, Kazimierz Jaworski 58 771 głosów.

Jeżeli Prezydent Rzeszowa uzyska mandat Senatora, Rzeszów będzie wybierał nowego prezydenta miasta. Tu spore szanse ma kandydat PiS, Jerzy Cypryś, który uzyskał w ostatnich wyborach na prezydenta miasta drugi, po Tadeuszu Ferencu, wynik.

W okręgu mieleckim wygra Władysław Ortyl (na podstawie 85 proc. protokołów ma 49 proc. głosów). W przemyskim kandydatat PiS - Andrzej Matusiewicz ma 41,3 proc. głosów (68,5 proc. protokołów). W okręgu krośnieńskim zdecydowanie prowadzi Alicja Zając, wdowa po tragicznie zmarłym w katastrofie w Smoleńsku senatorze Stanisławie Zającu(prawie 55 proc. głosów, dane na podstawie 81 proc. protokołów).

W wyborach do Sejmu partia Jarosława Kaczyńskiego również jest zdecydowanym liderem na Podkarpaciu.
W okręgu rzeszowskim PiS ma 51 proc., PO 21 proc. W okręgu krośnieńskim jest nieco słabiej. PiS uzyskuje tu 47,5 proc., Platforma 21,5 proc. głosów. Dobry wynik PSL uzyska tu też PSL - prawie 15 proc.

W Sejmiku Województwa Podkarpackiego rządzi antypisowska koalicja PO-PSL-SLD. W ostatnich wyborach samorządowych wygrało wprawdzie Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 15 radnych, ale PO (7 radnych), PSL (7 radnych), SLD (4 radnych) utworzyło większościową koalicję.

Wszystko wskazuje więc na to, że parlamentarzyści z PiS będą mieli niewielkie szanse, by skutecznie reprezentować żywotne interesy regionu. Jeśli nowy rząd Donalda Tuska będzie kontynuował dotychczasową politykę wspierania wielkich aglomeracji kosztem regionów ściany wschodniej, wróżby gospodarcze dla Podkarpacia nie rysują się dobrze.

Ale to oznacza, że podkarpaccy wyborcy będą musieli mocniej zaangażować się w politykę. Konieczne będzie utworzenie oddolnego ruchu obywatelskiego, który zacznie prowadzić intensywny lobbing na rzecz rozwoju Podkarpacia. Bez takiego Ruchu regionowi grozi dalsza marginalizacja.

W oblężonej twierdzy musimy nauczyć się nowych form pracy organicznej od podstaw i zaangażowania obywatelskiego w walkę przeciw dyskryminacji przez polityków, którzy w Warszawie tracą kontakt ze swoimi wyborcami z regionu. Presja, presja i jeszcze raz oddolna presja. To będzie zadanie dla bardziej świadomych politycznie mieszkańców Podkarpacia, którzy mają coraz mniej powodów, żeby wierzyć w obietnice przedstawicieli koalicji rządowej.

_______________________________________________________

Wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Gdy pisałem notkę aktualne były dane, że Tadeusz Ferenc ma niewielką przewagę nad Kazimierzem Jaworskim. Ostatnie dane 99,62 proc. komisji wskazują, że kandydat PiS ma przewagę (ponad 700 głosów) nad Prezydentem Rzeszowa. Na Podkarpaciu PiS będzie miał więc 5 na 5 Senatorów.

Brak głosów

Komentarze

Prawdziwą receptą na marginalizację Podkarpacia, byłaby ekspansja na tereny Prywislynia i Ziem Wycyckanych. Chodzi o ekspansję gospodarczą i społeczną (osiedlanie się całymi grupami). Jesteście dobrze zorganizowani, zaradni, komunikatywni i rodzinni. Wasze kobiety najlepiej w Polsce lepią pierogi. Dlaczego nie zdominujecie całej Polski? Mówię serio. Jedyna konkurencja dla Was to wschodnia WIelkopolska. Przynajmniej ekspansja gospodarcza byłaby sposobem na to, żeby PO-KOT płacił na Wasz rozwój.
Piszę to z perspektywy Warszawki ale i z wielkiego sentymentu do miasta Lesko, z którego wywodzi się część mojej Rodziny.

Vote up!
0
Vote down!
0
#190428

Damy radę. Rodzą się u nas całkiem nowatorskie pomysły w zakresie gospodarki. Będziemy musieli się jeszcze zorganizować i przystąpić do ofensywy. Całkiem poważnie: również uważam, że Podkarpacie ma olbrzymi potencjał wzrostu. Musimy tylko wybić politykom pomysły marginalizacji regionu związanej z najbardziej idiotyczną ideologią polityczną PO-KOTów, że wspierać trzeba wielkie aglomeracje kosztem prowincji.

pozdrawiam
Piotr Franciszek

Vote up!
0
Vote down!
0

Piotr Franciszek

#190431

Jednak wygrał Jaworski:

1 Bardzik Bogdan 5 839 3,37%
2 Ferenc Tadeusz 68 847 39,73%
3 Gawlik Zdzisław 29 138 16,81%
4 Jaworski Kazimierz 69 484 40,09%

Rzeszów nie będzie miał czerwonego Ferenca. Oby ta zmiana oznaczała pewien trend w mieście Rzeszowie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#190448

Gawlik Zdzisław z PO i tak miał sporo głosów. Ale nic nie traci, bo nadal będzie wysoko w rządzie Tuska.

A gdyby wygrał Ferenc, szansę na urząd prezydenta Rzeszowa miałby Jerzy Cypryś z PiS. Musiałyby się odbyć przedterminowe wybory.

Mam nadzieję, że tendencja wzrostowa dla PiS będzie się utrwalać i pogłębiać w najbliższych miesiącach.

pozdrawiam
Piotr Franciszek

Vote up!
0
Vote down!
0

Piotr Franciszek

#190453

Na przykładzie sejmiku wojewódzkiego Podkarpacia tutajszym politykierom pokazywałem, że jesli nawet PIS miałby w całej Polsce prawie tyle głosów co u nas (np. 40-42%) to i tak by nie rzadził, tak jak nie rzadzi w sejmiku.

Vote up!
0
Vote down!
0
#190467

"A gdyby wygrał Ferenc, szansę na urząd prezydenta Rzeszowa miałby Jerzy Cypryś z PiS. Musiałyby się odbyć przedterminowe wybory."
____________________________________

Lepszy wróbel w garści niz kanarek na dachu.
Poza tym czerwony moze się juz nie podnieść z tej przegranej... Karta sie odwróci..

Vote up!
0
Vote down!
0
#190468

Ostatnia kadencja na Urzędzie. A zaczynają pojawiać się poważne rysy na pomniku. Dlatego wolał uciec na ciepła posadkę w Senacie.
Masz w sumie rację. Tak jest lepiej.
A utrzymanie tendencji będzie wymagało ciężkiej pracy, z głową. To oznacza budowę szerszego frontu niż ten, którym zawiaduje na Podkarpaciu - tak realnie - PiS.

pozdrawiam
Piotr Franciszek

Vote up!
0
Vote down!
0

Piotr Franciszek

#190474