Pięć lat w plecy,

Obrazek użytkownika jwp
Blog

czyli nieodwracalne.

Czy warto się bawić w wyliczankę, niechybnie tak. Z tym, że ona istnieje nie tylko w żartach, ale i w każdej materii naszego, jakby nie było wspólnego państwa. Lepiej się pokusić o analizę.  Nie tego co nie uczynione dla wspólnej sprawy, a rzut okiem na to co nieodwracalne. Tak samo, jak na znacząca część naszej historii.

Między duchem, a ciałem wykuwa się los przyszły. Tak samo waży byt materialny i jego dociski, jak i obróbka niematerialna. Ciosy i przygniecenie do Ziemi idą z obu stron, a czasem marchewka. Jako przedmiot obróbki beznadziejnie wierzymy w swoją podmiotowość. Wizje ogranicza horyzont zdarzeń z naszym udziałem, lecz nie bez samoograniczenia wpływu. Trudno bowiem sobie wyobrazić, iż między jednym, a drugim uderzeniem, nim nam w uszach przestanie dzwonić, zamienimy się rolami z kowalem i jego czeladnikami.

Tyle, że gdy mówimy „My”, to myślimy „Oni”. A nie da się zacząć zmian bez porządków na własnym podwórku. Jak mamy uderzyć w jądro zła, gdy jest pośród nas. Nie zawsze w czystej emanacji, najczęściej w woalu rzeczy wspólnych. Tam gdzie najłatwiej podejść. Można nawet rzec, iż od zarania są wśród nas, w takiej, czy innej formie. Z jednym zastrzeżeniem, ewoluują. Powoli, acz skutecznie.

Historia się stała i nie ma co ubolewać, raczej prosi się o wnioski. Z natury proste, niestety, jak się okazuje zbyt… Martwi niejako to, że wieki poszły na marne, również w naszym „wyjątkowym” przypadku. Jak się jednak okazuje ktoś te wnioski wyciąga i się nimi skutecznie posługuje. Niejako utrzymuje stan posiadania, być może, równocześnie go poszerza. Za przyzwoleniem opętanych. Czym ?, niech każdy w sumieniu odpowie. Tam, gdzie coraz mniej miejsca, nawet dla najbliższych sercu. Gdzie zagościła pogoń beznadziejna, która podmieniła sprawy i rzeczy najprostsze. Rzec by można podstawowe.

Budowanie bez burzenia, naprawę bez rujnacji. Lęk słuszny przed kreowaniem, gdy można tworzyć w obszarze danych możliwości. Tak gdzie winno się łapać wiatr, a nie Boga za nogi. Tym bardziej, że tylko podręcznikowy kretyn może sobie to ubrdać. I niestety żniwa zbiera.

Kontynuacja szczególnie doskwiera, wydawałoby się, że po takich doświadczeniach krzty mądrości nabierzemy. A tu kolejne lata mijają, już z okładem dwadzieścia.  I te ostatnie, szczególnie znamienne „Pięć”. Przeszła fala „Festiwalu Solidarności”, wydawało się, że nawrót „komuny” był tylko epizodem. A tu po, być może falstarcie prawicy, agentura rozgościła się na dobrze. Na dobre i złe. Na lata.

Według jednego z największych znawców „przypadku” Stalina, jego ulubioną lekturą był Faraon, autorstwa Bolesława Prusa.

Simon Jonathan Sebag Montefiore - Stalin: The Court of the Red Tsar.

Dwór Czerwonego Cara

Trudno podejrzewać jednego z największych zbrodniarzy o zaczytywanie się w polskiej literaturze i o to, że nie bez przypadku wybrał Faraona, a nie Kamizelkę. Choćby kuloodporną. Bo o lekturę Powracającej Fali go nie posądzam. Czemuż zatem wybrał owoc powieściopisarstwa nieudokumentowanego. Czyżby z przyczyny świetnej i przystępnej analizy systemu totalitarnego i mocy „religii”. Co zresztą widać po odwzorowaniu struktur, a nawet symboli i obrządków. Jak najbardziej, a sprawa sięga znacznie głębiej. Do Sumeru i Mezopotamii. A także z powodu, że bynajmniej nic się nie zmieniło. Ni człowiek, nie też okoliczności „przyrody”.

To nie jest kwestia, że tylko pięć lat w plecy. Całe wieki. A odrobić nie ma komu, bo kto niby miałby. Już raz się zdarzyło, że pojawił się „taki jeden”. A jak skończył, to wszyscy wiedzą. Świat się aż prosi o Katharsis. Za dużo jednak popiołów, co raz to mniej jest się z czego odrodzić. Sekunda waży. Dzień, tydzień, miesiąc, rok i kolejne lata nawet nas nie cofają, to byłoby akurat wskazane. Przybliżają tylko, to co nieuchronne. Gdy pozornie wyprostowani nie potrafimy chodzić na czworakach. Po Ziemi. A nie mamy innego miejsca.

A teraz z innej beczki.

Zawsze bałeś się ludzi
Twój przyjaciel Cię znudził
Zimny pot Cię oblewał,
kiedy drogę do nieba
chciałeś skrócić
Twoje piekło na Ziemi
próbowałeś odmienić,
choć szukałeś ochrony
matki, ojca, żony
Twoje Słońce nie mogło zaświecić, o nie!

Przed wystawą sklepową
rośnie głowa za głową
przy dwunastu ekranach
cześć oddają od rana
nowym bogom
nowym bogom

Gdzie te schody do nieba
Na to nabrać się nie da
żaden człowiek co myśli
chyba, że mu się przyśni
Tylko to pozostawmy już jemu
Tylko to pozostawmy już jemu

Przed wystawą sklepową
rośnie głowa za głową
Przy dwunastu ekranach
cześć oddają od rana
nowym bogom
nowym bogom

W twarzach ludzi obłuda,
rezygnacja i nuda
śmiech podszyty zwątpieniem
nierealnym pragnieniem,
że tym razem
coś musi się udać

Brak głosów

Komentarze

Witam

...to najciekawsza analiza obecnego stanu naszej rzeczywistości, jaką tutaj czytałem: naszej - wypadkowej rzeczywistości (wszystkich dążących do odczuwania czegoś pozytywnego w następstwach "pociągania za sznurki" animatorów Polskiej rzeczywistości), dla miotających się z niemożnością realizowania czegoś pozytywnego, bez wyciągnięcia wniosków z historii... Tak: jako naród w "masie" - jesteśmy manipulowani obrazem marionetki, a świadomi tego "widzowie" na wzór Ciebie - nie mają możliwości wpływu na animatora sznurków tą marionetkę poruszających...

Cóż dodać Widzu, świadomy obserwatorze tego spektaklu?

"Po owocach ich poznacie" Bo każdy dzień, miesiąc, rok pracy "animatorów" podlega ocenie, której nie zastąpią znów - tylko słowa (mam nadzieję: jest ryzykiem, które trzeba podjąć)...
Należy próbować wpływać na ruch sznurków, ale każdy spektakl oczekuje oceny: najbliższa planowana - może nie objawić się "gromkimi brawami" poparcia. Przy - urnach wyborczych. Pomimo klakierów...

Krzysztof Kaznowski

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof Kaznowski

#307217

Kolejne pięć lat w pozycji "branki".
Bitej, gwałconej, poniewieranej,
ale przepełnionej nadzieją, że "przecież w końcu pokocha".
Bo przecież "proszę tak ładnie, gotuję niezgorzej,
i dupę nadstawiam ochotnie"...
I nawet przez myśl nie przechodzi, aby oprawcy "na śnie"
gardło poderżnąć, zanim on to zrobi "zużytej" brance.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#307221

Zło POwruciło bo sami niewolnicy tego chcą,to nic że pan nahajem PO plecach przejedzie,ale to dobry pan bo do michy od czasu do czasu coś wrzuci,

POdróbkę POlaka zaraz POznać mówi PO POlsku ale nie myśli po Polsku

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#307241

Witaj,
gen niewolnika przechodzi z pokolenia na pokolenie i staje się wśród nich tradycją kultywowaną.
Raz zraz, a raz raz.
I jakoś leci.
Wszystko podmienione.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#307282

Witaj,
widać wielu to odpowiada, a czasem branki i nałożnice sowicie wynagradzane.
I ta nadzieja na wzajemność i kości pod stołem na salonach.
Choć części zaczyna uwierać taka rola.
Poderżnięcie może nastąpić z najmniej oczekiwanej strony.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#307280

Coraz więcej branek już tylko na wycieraczce sypia,
a kawior już tylko w kaszance.
I dla nich przypomnę:
Z braku noża, pomaga też napojenie oprawcy wrzącym olejem.
W końcu nie metoda, a skutek się liczy...
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#307285

Wzgardzeni w łożu i odstawieni od koryta pierwsi zadadzą cykuty czyniąc posługę przy pańskim stole.

Skutek, obecnie wszystkie chwyty dozwolone.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#307288

Pięć lat w plecy -> POlityczne szTyleTy...

Należycie (właściwie) zrozUmcie : "NALEŻYCIE obywatele" do KASty bytów - kasujących życie śladów sia(da)nia ...

KOSZToRysów; obrysów obywatelskich rysów (sŁów) w koszu "turyStów"...

Intruzów w instytucjach „demokratycznych” i „prokuraTurach” (uczestników prawnej turyStyki)...

- wśród POlitycznie ubezwłasnowolnianych „funkcjonariuszy”
- w zawoalowany spOsób zwalnianych z myśLenia - O obywatelskiej odpowiedzialności za funkcje PAŃSTWA…

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#307265

Witam,
taki należy, od tego ich byt zależy.
Wskazana postawa ugięta, a jak trza to w przyklęku.

A reszty jeszcze trzeźwej nic nie zwalnia, a nawet przyśpieszenie wskazane.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#307286

Trochę OT, ale chcę nawiązać do mądrości Marszałka. Drugą opinią godną przypominania, po najprostszym programie partii, jest stwierdzenie: Polska to piękny kraj - tylko ludzie są kurwy. Jestem przekonanym, że gdyby za Jego życia, obok Niego, pojawił się taki Komorowski czy Tusk to by nie zdzierżył i lał ich po pysku.

Vote up!
0
Vote down!
0
#307510

I to właściwie by było na tyle.
Pozdrawiam.
Z dyszką oczywiście.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#307526

Witaj,
żeby tylko ten pęd ich odzierał i tylko z godności.

Są nadzy i puści, pod każdym względem. Bo GóW-na wlanego do pustych czerepów nie liczę.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#307736

Witam,
co by nie rzec o Marszałku, to myśli choć dosadne, jednak trafne były niesłychanie i aktualne do dzisiaj. Wręcz spotęgowane.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#307733